Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

Ooo burak w aucie jak was rozruszal hehe... A na zarelko w Kunie chętnych ni ma? Oki więcej dla mnie

gdybym ja teraz była w Kunie na pewno bym dołączyła ,a tak mogę sobie pomarzyć ...

Dziś "ten" dzień. Wyjeżdżamy koło godziny 19, trwa pakowanie, Orebiczu przybywamy

Zostało 9 godz. do godziny W jak WYJAZD!! W niedzielę po południu mam nadzieję zameldować sie w Borku i moczyć tyłek w Jadranie

Sobota rano wyjazd - kierunek Orebić

stpman napisał(a):Może mi ktoś na mapie wskazać gdzie jest Konoba Munitic?
No i jakoś orientacyjnie może ktoś powiedzieć jakich cen należy się spodziewać?
Powiedzmy jakieś mięsko spod peki, dwie osoby, jedna winko, druga wodę.
400 - 500 kun?

Za mięsną pekę dla dwóch osób, domaci kruh, wino i napoje zapłaciliśmy 320 kun.

viltob08 napisał(a):Mam pytanie do bywalców, jesteśmy przed ustaleniem jakiejś kolacji typu peka. Do wyboru:
- konoba Munitic
- konoba Antunovic
- konoba Panorama

a może coś zupełnie innego???
Pomóżcie Bocian liczę tu również na Twoje zdanie :smo

W konobie Munitic byliśmy na mięsnej pece, teraz wybieramy się zamówić peke z hobotnicy. Dla mnie super.

Kris napisał(a):Borak to nie Burak! Tu od lat obowiązują zasady grzecznościowe przy mijaniu się na drodze - ten kto ma bliżej do poszerzenia albo tam przystaje widząc nadjeżdżający pojazd albo nawet się cofa się do zatoczki. W zamian dostaje uśmiech i pozdrowienie.
To do kierowcy poznańskiego srebrnego Passata od Simunoviča, który dzisiaj rano gnał pod górę bez trzymanki stukając mnie lusterkiem. Co gorsza zauważyłem plakietkę CRO.PL a to już naganne zachowanie - plakietka zobowiązuje! Zawsze w Poznaniu boję się wejść na pasy

Jak wyjeżdżaliśmy w poniedziałek to na górze przed tunelem spotkaliśmy ich - trzy auta z Poznania. Jeden czerwony chyba Focus, jakiś passat i jeszcze coś. Rozmowa trwała raptem chwilę bo zblokowaliśmy trasę ale wyglądało to mniej więcej: "fajnie że tak wcześnie jedziecie bo my na wasze mieszkania".

Podobno pamietali nas z zeszłego roku ale ja nie kojarzę.
Będę musiał napisać do Damira, że głupa walą na drodze i w przyszłym roku będą mieli rezerwacje na...październik

Mają szczęście, że się wcześniej zawinęliśmy rano bo tak by siedzieli pół dnia na ulicy. Żona Damira przynajmniej nie sprząta po nas tylko zmienia pościel i ma spokój. W zeszłym roku powiedziała, że jesteśmy jedynymi lokatorami, po których w ogóle nie musi sprzątać.

Kris napisał(a):

Kris napisał(a):

AdamBeata napisał(a):

Kris napisał(a):

AdamBeata napisał(a):Dziś w Medirazzy wieczorem koncert Mai Suput. Może być wesoło i tanecznie

Jutro 6 sierpnia też występuje w Medirazzy - byliście? Warto?

Wtedy niestety koncert się nie odbył z jakichś przyczyn technicznych, żałuję. Byliśmy w Medirazzy na innym koncerciku i było przyjemnie tylko mieli poślizg półtora godziny
Maja Suput, z tego co popatrzyłem i posłuchałem w necie taka Chorwacka Doda więc zawsze miło będzie nawet popatrzeć jak muzyka do gustu nie wpadnie

Jestem wzrokowcem więc jeżeli nogi ma jak Doda to muzyka niestraszna. Faktycznie zobaczyłem jakąś piosenkę tej " blondynki" o wieczorze panieńskim . Taka chorwacka Paris Hilton. Wybierzemy się jeżeli burza nas nie przegoni.

No i byliśmy razem z całym Potomje, Kuną i okolicą sądząc po ilości samochodów parkujących nawet wzdłuż drogi prowadzącej do tunelu. Impreza na całego, rozpoczęta tradcyjnie z godzinnym opóźnieniem trwała według sklepowej z Potomje do 5 rano. Mnóstwo znajomych - Božo Danicič z Anadingac, Jure Zužul z całą rodziną, Niko Kresalja i wielu innych znanych z widzenia. Doda ma znacznie lepsze nogi za to Maja Suput to dynamit w bosych stopach .

Nie denerwuj mnie nawet. Chcieliśmy iść popląsać na Majkę jak miała być po raz pierwszy ale nie wyszło, a tu jeszcze impreza do 5 rano. Zakładam, że pojechałbym autem i wracał na piechotę z moją lubą o wschodzie słońca do domu na dobrym rauszyku...eeech, szkoda gadać...

No nie wiem w jakim nastroju byście wracali bo Twoja mogłaby mieć moc pretensji - na tańce zjechały całe tabuny odpicowanych miejscowych dziewoj. Oj, było na czym wzrok zawiesić, oj było . Jak ja to nazywam "palamidy", szczupłe, długooonogie, wystrojone na maxa. Ta Maja to jakaś chorwacka bardzo znana popowa piosenkarka bo tłumy były niemiłosierne. Może w następnym roku znowu będzie?

Pozdrawiamy słonecznie z Borje

Aldonka napisał(a):Pozdrawiamy słonecznie z Borje

O jest nasza 18ka z rozkletotanym sufitem

Jak tak Was czytam to już się doczekać nie mogę a tu nie dość, że w pracy siedzę, to jeszcze trzy takie 12 godzinne dniówki przede mną i 7 dni DDW . To będzie nasz 4 raz w Cro ale pierwszy na Peljesacu Ja już chce tam być!

Dotarliśmy do Orebicza. Wyjazd 7 sierpnia 19:30 Trasa: Gliwice- Brno-Wiedeń-Graz-Maribor-Zadar-Orebicz. Ruch duży, ale płynny, lekkie zwolnienie na granicy słoweńsko-chorwackiej. Wszystko byłoby super gdyby nie przejście graniczne chorwacko-bośniackie i bośniacko-chorwackie. Korek na 1,5h stania, Polaków przepuszczali, Niemców i Włochów sprawdzali.
Wjeżdżając na Peljesac serce się kraje, widok spalonych drzew-przerażający. Orebicz niezmiennie piękny. Pozdrawiam gorąco

Siedze w Grazu od 16 w Oekotolu trasa ze Slupska do Grazu 1290km przez Niemcy korkow nie bylo troche robót drogowych kilka wahadeł ale szło płynnie ale temp masakra ponizej 37 stopni na trasie przy predkosci ok 130km/h nie schodzilo jakby nie klima zawrocilbym na chate nawet postoi nie chcialo mi sie robic bo i tak nikomu z auta sie nie chcialo wychodzic, przed samym Grazem burza i temp spadla do ok 20 a teraz znow 26 st jutro wyjazd o ok 8 na 17 chcialbym byc w Borku i mam nadzieję ze żadnych cyrkow po drodze nie bedzie i o 17 zamelduję sie w Nikolicy