...jednym słowem mieliśmy wielkie szczęście wyjeżdżając w niedzielę z Korculi. Płynęliśmy rannym promem do Orebica, a stamtąd już bezproblemowo drogą do Trpanij. Kolejka oczekujących samochodów była jednak niewyobrażalna. Nawet już zwątpiłam, że wjedziemy na prom. Pognałam pomimo wszystko po bilety. I cóż, wjechaliśmy na pokład promu. Wielkie nasze zdziwienie było podczas zjazdu. Prom Trpanij - Ploće ma 2 parkingi, górny i dolny, mnóstwo samochodów wyjeżdżało z dolnego pokładu.
Pomimo wszystko, gdybym w tej chwili miała wybierać pomiędzy "jechać, czy nie"..., zdecydowanie jestem za. Ogromnie żal mi jednak Chorwatów, ale myślę, że wszystko jest pod kontrolą.