Aldonka napisał(a):A ja lubię tą knajpkę przy plaży w Borku. Jadłam tam mega pyszną rybkę, Jacek do dziś wspomina tamtejszą ośmiornicę i już zapowiada, że zaraz po przyjeździe tam jedziemy na kolację
Ryba wszak psuje się od głowy, na bank była nieświeża. Dziwi mnie tylko zachowanie kelnera, właścicieli....nie skasowałabym klienta za śmierdzącą rybę.
Dla mnie też tam przy plaży było ok, choć Bocian ma trochę racji co do konoba - pizzeria.
No właśnie o tym pomyślałem, że ryba psuje się od głowy...
Właśnie tak bym postąpił a tak niezadowolony klient, opisał co i jak i już kilka osób pewnie się zniechęciło do knajpy ... (nie było to moim zamiarem, opisałem jedynie sytuację) ...
bydz napisał(a):Ja jestem juz prawie tydzień w zuljanie i jestem zawiedziony. Woda przy głównej plaży śmierdzi, Vucice i plaże dookoła pełne a woda zimna. jedzenie w knajpach bardzo słabe i drogie. Z żalem wspominam Pag. Duży plus za lokalizację i możliwość zwiedzania.
Mi też się tam niezbyt podobało, może jakbym od razu tam wylądował to bym miał lepsze wrażenia a tak to nie za bardzo. To samo Trstenik, plażowanie na tych plażyczkach wzdłuż ulicy trochę słabo...
A Pag to jakie miejsce masz na myśli ?