Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

maluszek napisał(a):zmieniając temat na chwilę, czy ktoś w Chorwacji natknął się na czarną pszczołę ? wielki owad.... pełno ich było w Lovište

To Zadrzechnia fioletowa Po chorwacku Crna pčela drvarica.

Bocian napisał(a):

maluszek napisał(a):zmieniając temat na chwilę, czy ktoś w Chorwacji natknął się na czarną pszczołę ? wielki owad.... pełno ich było w Lovište

To Zadrzechnia fioletowa Po chorwacku Crna pčela drvarica.

to już wiem... doczytałam w internecie. Podobno nawet u nas bywała, ale teraz to rzadkość
Witam z powrotem Bocian....

Witam

DaJaRa napisał(a):Dzięki za informacje dot. Indijana, ale jest jeszcze sprawa tabliczki na kamieniu przed jego winiarnią. Jeszcze w 2013 roku była tabliczka z rokiem jego urodzenia i Indijan sam nam tłumaczył, że czeka już tylko na wpisanie drugiej daty (mówił też, że tabliczkę umieścił mu jego syn). W tym roku ta tabliczka zniknęła całkowicie. Może coś słyszeliście od swoich gospodarzy?
Pozdrawiam.

Tabliczka wisi teraz przy dzwiach garazowych w domu w glebi podworka, weszlismy zeby zapytac czy mozna kupic wino i jakas pani poinformowala ze wina juz nie sprzedaja ( generalnie wygladalo to tak jakby w tym sezonie juz nic sie nie dzialo)...

Tom_Krasu napisał(a):

przemol.744 napisał(a):

Tom_Krasu napisał(a):

Sylwetka&Gienuś napisał(a):...i z jeszcze innej

_DSC0811.jpg

he he i nawet mój ponton się znalazł na zdjęciu

Właśnie go zauważyłem i zastanawiałem się jak tam było w Borku po moim wyjeździe, czy fale ustały popołudniu i popływaliście trochę dłużej? Rozmawialiśmy razem na plaży kiedy pompowaliście wasz ponton.
Pozdrawiam.

Cześć Przemku
Po waszym wyjeździe było troszkę lepiej można było trochę więcej popływać byliśmy w Żuljanie, Trsteniku i Orebić zaliczony pontonem. Ostatnie trzy dni naszego pobytu były cudowne pełne słońce woda cieplutka. Pozdrowienia dla całej waszej rodzinki.
Tomasz

Pozdrawiamy Was również i do zobaczenia w Cro. Oczywiście my będziemy już też wyposażeni w ponton

Może trochę tegorocznych żyjątek z Pelješca
Na początek cwaniaczek który mieszka w Daničićów Własność Luciji. Znosi nieprawdopodobne rzeczy które ona z nim wyprawia

Rano można było sie obudzić z pasażerem na gapę Wchodził po nespoli i otwarty balkon

To kocia mama u państwa Minitićów Sympatyczna ale nie każdemu daje sie głaskać

Ta rybka to gof Złapana przez dzieciaki na metodę garnek-szmatka-mąka

To wiadomo.... Koszmar Jadranu

I langusta...

Crnej złapany na wędkę, jeden z większych okazów

I na koniec bogomoljka czyli modliszka. Miał ok 5 milimetrów Co ciekawe Chorwaci mówią na modliszki kobila, tak jak na samice konia

W tym roku nie było problemu z pieczywem Ten chlebek styknął nam na cały wyjazd

Jako, że Bobo stracił gliser, kupił sobie nowy

No i to co pozwalało nam przetrwać nudę na plaży Specjalnie dla mnie wyprodukowany Plavac Było 10 butelek ale Ivan zapomniał gdzie kilka schował

Bocian napisał(a):Może trochę tegorocznych żyjątek z Pelješca
Na początek cwaniaczek który mieszka w Daničićów Własność Luciji. Znosi nieprawdopodobne rzeczy które ona z nim wyprawia

Ooo, identycznego psotnika poznaliśmy w tym roku w winiarni w Potomje, (uliczka w lewo, przed wjazdem do tunelu) wszędzie go było pełno, wskakiwał na stopy nie dawał odejść, , kocio cudo , może to rodzeństwo

kurcze, że nie mam fotki, normalnie dwie krople wody, no tamten może był troszeczkę mniejszy

Być może bo oni tego kota od kogoś dostali

Fajne foty, niezłe polowanie

Kurczę.. Piękne te wszystkie znaleziska.. Gratuluje tych wszystkich stworków i napitków.

Były jeszcze babki ale nie mam ich na zdjęciu
A dokładnie to Baby Inaczej zwane Kuka albo Zezalo

Koszmar Jadranu jak i chlebek, słusznych rozmiarów Miło Cię widzieć .
ps.O jakich Babach piszesz?

andeo napisał(a):Koszmar Jadranu jak i chlebek, słusznych rozmiarów Miło Cię widzieć .
ps.O jakich Babach piszesz?

I wice wernisaż jak mawiają artyści
Scyllarides latus.

Bocian napisał(a):Były jeszcze babki ale nie mam ich na zdjęciu
A dokładnie to Baby Inaczej zwane Kuka albo Zezalo

ja mam waszą babę na zdjęciu, ale nie umiem wstawić
chyba, że się jutro nauczę