Basiulinek napisał(a):o żesz Ty!!![]()
![]()
Tamtych fotek teraz obejrzec nie moge,bo mam na telefonie spowolniony net..
W domu sprawdze
Dwa zdjęcia sie nie otwierają bo je wykasowałem po komentarzach jednego przychlasta


Bocian napisał(a):Może pójdę ale raczej samAlbo w ogóle
Mieliśmy kiedyś w planach nocowanie na Iliji ale nam się to na razie nie powiodło
Mamy też w planach ponownie tyle, że w wiekszym gronie, pójść do pomnika pomordowanych przez Crną Legiję w Borku. Zginął wtedy dundo naszego gospodina Ivo. To fajna wycieczka, trochę łażenia po krzakach
Gdzieś wstawiałem zdjęcia z poprzedniego podejścia
Widziałem wtedy pierwszy raz muflony
maluszek napisał(a):Bocian napisał(a):Może pójdę ale raczej samAlbo w ogóle
Mieliśmy kiedyś w planach nocowanie na Iliji ale nam się to na razie nie powiodło
Mamy też w planach ponownie tyle, że w wiekszym gronie, pójść do pomnika pomordowanych przez Crną Legiję w Borku. Zginął wtedy dundo naszego gospodina Ivo. To fajna wycieczka, trochę łażenia po krzakach
Gdzieś wstawiałem zdjęcia z poprzedniego podejścia
Widziałem wtedy pierwszy raz muflony
z tego co pamiętam z poprzednich stron to droga do tego pomnika wiedzie po zboczu i przez krzaki... znaczy się trzeba się odpowiednio ubrać na tę wycieczkę...(dobrze pamiętam?)
przemo99 napisał(a):jechał tam ktoś osobówką? Jak z kamieniami?
W zeszłym roku sporo po takich drogach jeździliśmy na hvarze:) Fajnie było, dlatego mnie to zainteresowało:)
gusia-s napisał(a):Estravaganza zaliczona. Myślałam że umrę. Trasa dla wytrawnego kierowcy, początek ok ale potem ciężko, na. 2 zakrętach musieliśmy się łamać na 2x. Kamienie ok trzęsie ale da się jechać. Na ostrych podjazdach kawałkami wybetonowane odcinki aby było jak złapać grunt pod kołami. W zatoce ludzi malutko, tych samochodami może ze 3 grupy. Lepiej tam popłynąć jak ktoś ma czym niż pilowac auto. Nawet nie chce myśleć o mijance na podjeździe bo nie ma gdzie.
Drugi raz bym się nie zdecydowała. Siedziałam zestresowana na plaży powrotem.
Karolina742 napisał(a):Witajcie cromaniacy! W tamtym roku zaglądnęłam jeden dzień na Peljesac i tak się zachwyciłam, że postanowiłam w tym roku zagościć tam jeszcze razmoglibyście podpowiedzieć jakieś tajemne, piękne, dzikie plaże? Wyjazd już tuż tuż, chcę zaczerpnąć niezbędnej wiedzy, żeby mi niczego do szczęścia nie brakowało
piekara114 napisał(a):Właśnie wróciliśmy z półwyspu
Estravaganza odwiedzona. Dojazd? Wiedziałam, że to szutrowa droga i może być ekstremalnie, ale bez przesady. Pan M. stwierdził, że droga jak droga. Jak ktoś jeździ na co dzień autem (a nie w niedzielę do kościoła i pod market) to spokojnie tam dotrze.
Byliśmy focusem kombi i rzeczywiście na dwóch zakrętach składaliśmy się na 2 razy. Barierek na zakrętach nie ma, to fakt, i przepaść w dół, ale przecież to droga boczna nie uczęszczana przez stado aut.
Droga jak droga, mogę porównać do dróg bocznych w górach, tylko bez asfaltu
Karolina742 napisał(a):Witajcie cromaniacy! W tamtym roku zaglądnęłam jeden dzień na Peljesac i tak się zachwyciłam, że postanowiłam w tym roku zagościć tam jeszcze razmoglibyście podpowiedzieć jakieś tajemne, piękne, dzikie plaże? Wyjazd już tuż tuż, chcę zaczerpnąć niezbędnej wiedzy, żeby mi niczego do szczęścia nie brakowało
Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne