napisał(a) ologaw » 24.07.2014 11:37
Odkąd 10 lat temu postawiłam nogę na Pelješacu, masyw górujący nad Orebicem nie dawał mi spokoju. Ale jak przystało na naiwną blondynkę
wierzyłam w opowieści tych, którzy jak się okazało nigdy tam nie byli, choć wiedzę rzekomą na temat ten góry mieli przynajmniej taką jak z Poznania na Madagaskar
Nie ma co kogo słuchać. Na pierwszy rzut oka góry w Cro wydają się jak ściana np. Masyw Biokowo. Prawda jest jednak inna. Wyjście w ich góry to raczej spacerek niż wyprawa. Zawsze będą ludzie, którzy lubią robić z siebie bohaterów, bo dokonali niby wyczynu wchodząc na jakąś górkę. Ja tam zawsze każdemu polecam i zachęcam do wyjścia, bo jest to po prostu nic trudnego. Łażąc po ich szczytach najtrudniejszym wezwaniem jest zassanie szlaku i utrzymanie go, gdyż ich oznaczenia szlaków pozostawiają wiele do życzenia. Ludziom o słabszej kondycji wejście na Śv. Ilja może dostarczyć problemu ale nie tego na Peljesacu tylko na tego w masywie Biokovo, tam Sv. Ilja ma 1642m, więc mamy do pokonania prawie 3500m różnicy wysokości ale sam szlak nie przysparza żadnych trudności. Śv. Ilja na Peljesacu będzie miłym spacerkiem i przerywnikiem w nic nie robieniu na plaży. Chodząc w niższych częściach ok 600-800m npm. na grań wyjdziemy w niespełna 1,5 godziny, więc warto później pochodzić poza szlakiem po grani i okolicznych szczytach bo inaczej nasza wycieczka zamknie się w czasie około 2-2,5 godziny. Jeśli chodzi o czas wyjścia to najlepiej wychodzić około godziny 5 rano ponieważ jest chłodniej i mamy lepszą przejrzystość powietrza a co najlepsze na plaży będziemy leżeć prędzej niż ci którzy lubią dłużej pospać, ponieważ o 9 godzinie będziemy już na dole (to oczywiście opcja z górkami do 1000 metrów). Przy tych 1600-1700 metrach wycieczka potrwa gdzieś do południa (i tam już raczej nie polecam wchodzić komuś kto ma słabszą kondycję, choć same szlaki poza różnicą wzniesień nie przedstawiają żadnej trudności). Pozdrawiam i zachęcam aby przed wyjazdem do Cro zawsze pakować buty do wyjścia w góry.