Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

Sylwetka&Gienuś napisał(a):wszystko już przygotowane, czeka na "wrzucenie" do auta...

o matko a ja jeszcze nic od jutra zaczynamy "akcja Chorwacja"

a my nawet jeszcze kwatery nie mamy załatwionej

Mazowsze napisał(a): o matko a ja jeszcze nic od jutra zaczynamy "akcja Chorwacja"

nie no ... może nie wszystko ....brakuje jeszcze ciuchów

A ja jeszcze tyyyyyle dni Oby szybko zleciało

Aldonka napisał(a):Co tak zamarliście wszyscy? Już na wakacjach?

Aaa, obiecuję w tym roku nie popełniać relacji z wakacji, ale tutaj kilka zdjęć Wam na pewno wkleję, nie będę sobie potrafiła odmówić

O!!! Dobro došla gospođo Iskra w wątku jak miło

Zauważyłem, ze niektórzy przesadzają z letka Wczoraj napisem do Bobo i okazało się, ze nie ma dla mnie apartmanów w terminie o który mi chodziło. I żeby nie było, pisałem o 2015 rok Tak to jest jak gospodarz jest spoko i nie bierze zaliczek, co jest błędem... Ludzie widząc komercjalizacje Cro łapią terminy na rok, dwa na przód, bo znają dobre miejsce, myśląc sobie, ze jak znajdą coś fajniejszego, to bez konsekwencji rezerwacje oleją...

Ups, nieźle, już na 2015 rok....no ale fakt, ludzie rezerwują "za zapas". To przykre może co powiem, ale czasem się zastanawiam czy oby dobrze robimy opowiadając o tych "naszych miejscach na ziemi". Niby super, wszak dzielić się trzeba, tylko później dla nas zaczyna brakować tam miejsca niestety.

Aldonka napisał(a):Ups, nieźle, już na 2015 rok....no ale fakt, ludzie rezerwują "za zapas". To przykre może co powiem, ale czasem się zastanawiam czy oby dobrze robimy opowiadając o tych "naszych miejscach na ziemi". Niby super, wszak dzielić się trzeba, tylko później dla nas zaczyna brakować tam miejsca niestety.

Ja przestałem polecać już z 5 lat temu... Przede wszystkim doszedłem do wniosku, że nie wszyscy mają taki gust jak ja. Po wizycie moich kolegów z roboty, jak im naopowiadałem jacy to tam są mili gospodarze i jeden drugiego dnia zaniósł im worek gaci do prania a drugi chciał 200 euro bo mu niby ich pies auto porysował powiedziałem dość... Ale ta miejscówka reklamuje sie sama, od lat stała cena, niewysoka, super gospodarze i nie biorą zaliczki. I to powoduje, że ludzie to wykorzystują bezczelnie.

Ja też już nie polecam mojej miejscówki ( którą w tym roku zdradzam z Półwyspem).

Kiedyś nawet straciłam "przyjaciół" po wspólnym pobycie w ukochanym przeze mnie miejscu w CHorwacji.

W tym roku mam trochę obaw bo niezbyt lubię miasta na spędzanie urlopu ale w dużej grupie trzeba szukać kompromisu.
Mam nadzieję, że widoki z sw. Iliji zrekompensują tłok na plaży.

W końcu wątek odżył... bo cisza była przez czas jakiś okrutna.... Zdziwiłam się, że już ludzie na 2015 rok rezerwują wakacje... my możemy planować najwyżej kilka miesięcy wcześniej a i przez rok może się tyle zdarzyć.... ale jak napisałeś Bocian, ludzie wykorzystują to, że nie trzeba płacić zaliczek. Zapewne gdyby zaliczki były takich rezerwacji byłoby znacznie mniej...
U mnie odliczanie także trwa... w końcu zobaczę ten osławiony tutaj Borak.....

Jakie plaże warto odwiedzić na półwyspie? Będę chciał odwiedzić: Divne, Mala Duba. Prapratno, Extravaganza.
Polecicie coś jeszcze?

Jackar napisał(a):Polecicie coś jeszcze?

Może TU coś znajdziesz.

Plaż w B... nie będę polecać bo tam strasznie nudno i nieciekawie jest

Sylwetka&Gienuś napisał(a):

Jackar napisał(a):Polecicie coś jeszcze?

Może TU coś znajdziesz.

Plaż w B... nie będę polecać bo tam strasznie nudno i nieciekawie jest

Plaża w Borku, jedna czy druga nie jest jakaś super piękna. Jej atutem jest to, że można do niej zejść z domu, niedaleko. Dla kogoś przyjezdnego to problem, tam nie ma gdzie postawić auta.

Bocian napisał(a):......

I tu się zgodzę, może być problem z zaparkowaniem auta

Wczoraj napisem do Bobo i okazało się, ze nie ma dla mnie apartmanów w terminie o który mi chodziło. I żeby nie było, pisałem o 2015 rok ...

Co będziemy ściemniać, ja sierpień 2015 u Bobo rezerwowałam w lutym 2014 bo zależy mi na konkretnym apartmanie w konkretnym terminie. W tym roku chcieliśmy mieć urlop w innym terminie ale w zeszłym roku w lipcu już tegoroczny sierpień był niedostępny. Dostosowaliśmy się do kalendarza Bobo.
Zresztą pamiętam, że w lecie 2012 już miał rezerwację na 2014.

Ale szczerze, to co roku są tam Ci sami ludzie wracający po raz kolejny. Wbicie się na tzw. pierwszy raz nie jest łatwe. Nawet się śmieliśmy że jak ktoś z jednego roku wypadnie, to potem musi od września zaczynać....Chyba, że wiesz od Bobo, że ktoś rezerwuje z ogromnym wyprzedzeniem i potem odwołuje... to świństwo rzeczywiście.

A nas masz na sumieniu osobiście