Sadeczanin78 napisał(a):Ze śniadaniem i kawa w Mostarze nie było problemu od rana z tego co pamiętam to koło 9 były już pootwierane kawiarnie a piekarnie to o 6 już serwowały pyszności różne
Na Blagaj wystarcza ci spokojnie 2 godziny z przerwą na drugą kawę w którejś z restauracji niedaleko klasztoru ( przy samej rzece z widokiem którego długo nie da się zapomnieć )
Sadeczanin78 napisał(a):My na 100% zatrzymamy się na obiad w Jablanicy tylko że ja będę jechał właśnie od strony Budapesztu więc będzie to po drodze
Mogę ci tylko powiedzieć że jak czasem mnie coś najdzie to będąc w domu potrafię zapakować rodzinkę w auto i jechać do Krakowa 100 km żeby zjeść coś w ulubionej knajpce albo pędzić na Słowację żeby zjeść haluszki z bryndza więc 45 km pojechałbym na jagnięcinę będąc w Bośni :)
Sadeczanin78 napisał(a):A tak przy okazji czy warto po drodze z Mostaru do Baśki vody zachaczyc o Neum ? Myślałem o jakimś obiedzie czy strata czasu ?
Sadeczanin78 napisał(a):Chcę w Neum poszukać dobrych owoców morza podobno ostrogi stosunkowo tanio można zjesc
Sadeczanin78 napisał(a):Dziękuję Ci bardzo. Powiedz mi czy wogole warto jechać do Neum ?
dar37@wp.pl napisał(a):Czy taki dojazd do Mostaru z Krvavicy przejdzie bez większych niespodzianek ? Droga jest kręta ?
https://tinyurl.com/yb5h3ssn
Sadeczanin78 napisał(a):Zeszłoroczny przejazd przez Bośnię i Hercegowine był delikatnie mówiąc haotyczny ale w tym roku jedziemy na początku lipca i dzięki naszemu forum już trochę lepiej zamierzam się przygotować
Napewno
obiad w Jablanicy
Nocleg kolacja i winko w mostarze
Na drugi dzień
Wodospady
Obiad w Neum i.....Baśka voda
Pozdrawiam i polecam jeszcze pyszne winogrona melony arbuzy i brzoskwinie sprzedawane przy drogach przez miejscowych
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko