Witajcie - dołączam do klubu
Do Mostaru wprawdzie wybieram się dopiero na sam koniec sierpnia, ale już jestem nim oczarowana i co śmieszniejsze, spędzam więcej czasu na czytaniu o Mostarze i BiH, gdzie będziemy tylko jedną noc, niż o Hvarze, gdzie wcześniej spędzimy 12 dni
A teraz mam pytanie do bywalców, jak ogarnąć najlepiej temat rozplanowania tego jednego dnia, bo wczoraj źle bardzo zrobiłam, obejrzałam Makłowicza w Mostarze i już na bank wiem, że poza Mostarem musi być też Jablanica i Blagaj
. I w sumie chyba też Medjugorie.. Problem tylko taki, że dzień na to wszystko za krótki.
Zakładając, ze udałoby nam się wydostać z Hvaru promem o 8:15 (musimy do Sucuraja dojechać z Jelsy - godzinka), ewentualnie następny o 9:45 (co obawiam się, bardziej realne...), to chyba najlepiej najpierw byłoby wpaść do Medjugorie, aczkolwiek obawiam się, czy w ogóle ma sens, jeśli nie będziemy wchodzić na Górę Objawień... Następnie chyba Blagaj (ile tu czasu trzeba?), no i potem Jablanica - oczywiście na jagnięcinę do restauracji Kovacevic i powrót do Mostaru. Popołudnie i wieczór + nocleg w Mostarze.
Właśnie ten ostatni odcinek średnio mi się widzi, bo Blagaj-Jablanica-Mostar to już ponad 100 km....
Idealnie byłoby w Jablanicy zatrzymać się jadąc na Węgry następnego dnia, tylko przecież rano jeszcze nie będą mieć jagnięciny, a będziemy ich ewentualnie mijać raczej w porze śniadaniowej...
Zakładając że do okolic Budapesztu czeka nas następnego dnia ok 10 godzin jazdy, nie wiem, czy jest sens czekać do pory obiadowej, szczególnie, że przez BiH pędzić nie będziemy jak wiadomo...
Doradźcie, jak to poskładać, żeby miało ręce i nogi i żeby w miarę możliwości, nic nie wywalać z programu
Z góry pięknie dziękuję !!