KLUB MIŁOŚNIKÓW BRELI

stew666 napisał(a):Witam, wybieram sie na wycieczke do Breli, później do Baśki Vody, gdzie bezpiecznie zaparkować w tych miejscowosciach na ok 2h?
Pozdrawiam z Lokvy Rogožnicy.

Wjeżdżając najpierw do Breli od Twojej strony to najłatwiej będzie chyba zaparkować tutaj https://goo.gl/maps/q9BxUeUTqeoN9nxD8 i dalej zejść pieszo obok hotelu ulicą Biskupa Biankovica do plaży no i potem albo w prawo w stronę kamienia w Breli, albo w lewo w stronę portu.

Z Breli nie musisz już potem wracać na drogę nr 8, bo ulicą Frankopanksą przejedziesz Brelę i wjedziesz do Baski Vody. Tutaj masz spory parking przed portem lub miejsce parkingowe przy ulicy (parkomaty).

Dziękuję @fabio007, wycieczka zaliczona.

Drodzy Cromaniacy i miłośnicy Breli,

Moje pierwsze Chorwackie Wakacje 12 lat temu miały miejsce w Selce obok Crickvenica. Tuż przy plaży był tam hotel z odkrytymi basenami gdzie można było wykupując bilet spędzać czas. Dodatkowo bistro i beach bar. Można było pływać w Adriatyku 10 m lub basenach.

I teraz pytanie do was Kochani... Czy kojarzycie coś podobnego w Breli? Byliśmy z żoną 2 razy w Breli i skradła Nasze serce na długo myślę. W tym roku jedziemy zdecydowanie do "matecznika " Breli Stomaraca do Naszych zaprzyjaźnionych Chorwatów. Willa Tunja.

Podrzućcie coś... Jeśli nie identyczne miejsce to może plaża z możliwości wynajmu koszy, parasoli itp na spokojne czytanie książek i Kruscovac albo Marascino.

Pozdrawiam Was serdecznie i góry dziękuję za propozycje na miejsce do plażowania. Waszym zdaniem top 5 w Breli i okolicach.

Już jestem ciekawy...

stew666 napisał(a):Dziękuję @fabio007, wycieczka zaliczona.

Nie ma za co

Dużo turystów na plaży?

Czy na "Biokovo Skywalk"można wyjechać z jakimś biurem z Breli lub wynająć busa z kierowcą dla 8 osób ???

Może dużo tracę ale to już za 2 tygodnie 5 raz do Brelii:)
Plima ,Burin i La Bomba działaja normalnie?

Kolejny pobyt w Breli zaliczony.
Ludzi tyle samo co było, nic wirus nie zmienił, przynajmniej ja nie zauważyłem.
Na plaży jak się rano nie wstanie to potem ciężej znaleźć coś wolnego. Widzieliśmy nieraz rodzinki plątające się i szukające skrawka dla siebie po godz 11
Zaliczona również wycieczka do pobliskiego Omisa (po raz enty), tam to dopiero tłumy.

PS. Brela piękna mieścina, bardzo się nam podoba, tylko szkoda, że nigdy tam nie możemy zaznać tej wspaniałej chorwackiej gościnności. Byliśmy 3 razy (w rożnych apartamentach) i ani razu gospodarze nie spisali się. Żadnego powitania, winka itp ceregieli. Przykre bo w innych miejscowościach było zupełnie inaczej. Doszliśmy z żoną do wniosku, że widocznie brelaczanie są tacy wredni i tyle.
Żarcie w Plimie się popsuło, kiedyś było znacznie lepsze. Obsługa też już inna, a szkoda. na szczęście w okół tyle knajp, że zawsze można coś innego przetestować
Żeby nie było tylko gorzko, pogoda jak co roku piękna a woda ciepła wypoczęte. Do zobaczenia za rok Chorwacjo. Kolejne wczasy to powrót na nasz ukochany Peljesac

jackq napisał(a): tylko szkoda, że nigdy tam nie możemy zaznać tej wspaniałej chorwackiej gościnności. Byliśmy 3 razy (w rożnych apartamentach) i ani razu gospodarze nie spisali się. Żadnego powitania, winka itp ceregieli. Przykre bo w innych miejscowościach było zupełnie inaczej. Doszliśmy z żoną do wniosku, że widocznie brelaczanie są tacy wredni i tyle.

Mz raczej tak po prostu trafialiście, ja miałem 2x bdb gospodarzy, Vicko Sosic (ojciec właściciela Plimy) i Dragutin Sosic w Stomaricy.
Dziennie coś było na stole.

Moi gospodarze co roku też, czy rano na śniadanie kawusie przyniosą czy rybke z grila zrobią lub jakąś sałatkę lub figi, winko też ale akurat ja lubię półsodkie a u nich raczej wytrawne:).
Na pożegnanie też zawsze coś przyniosą czy butelkę wina, jakies słodkości, ajwar itp.
Ale ja też co roku przywożę im coś z Polski, cos regionalnego, lub niepowtarzalnego.

wyjazd za tydzień....

Za każdym razem jestem u kogoś nowego, również czymś częstuje: piwkiem, oscypkiem, kiełbaską swojską itp. Ale to też zależy od tego jak nas gospodarze przyjmą. Jak tylko przyjdzie po kasę i dokumenty a potem do końca pobytu się nie pokaże to nie będę za takim/ą biegał... Zazwyczaj (tzn w innych mieścinach) gospodarze byli wporzo, tylko w Breli takie ciu*e
PS. wyjazd teraz trochę ryzykowny, no chyba, że się ma dodatkowe 2tyg. wolnego na kwarantannę w domu hihihi

tomcio2001 napisał(a):Witam. Wybieram się pierwszy raz do Breli do apartamentu Marija Puljak, ul. Frankopanska 39. Był tam może ktoś, jakieś opinie. Za każdą informację będę bardzo wdzięczny

Witam, czy jakieś opinie o apartamencie
Marija Puljak są dostępne.. Wybieram się tam w tym roku?

tomcio2001 napisał(a):A może ktoś był lub kojarzy Apartament Jadranko - Marina Seferovic, ul. Banje 17. Wg google mapa wydaje się blisko do plaży, ale może to być złudne i do centrum chyba kawałek

Widzę, że jest to blisko Jadranki i zjazdu z niej do Breli, jeździliśmy tą drogą na ul. Stomarica. Trzeba pamiętać, że Brela położona jest na zboczu, a więc schody... a jak nie schody to spore przewyższenia, co w upale, przy powrocie z plaży może dawać nieźle w kość, także szacowałabym dojście do plaży (jeżeli nie ma jakiś skrótów w pobliżu) na jakieś 20-30 minut. Tak więc wszystko zależy od Twojej/Waszej kondycji

Witam serdecznie, we wrześniu mam zarezerwowany apartament Werz Sea View Apartment, oczywiście w Breli
Czy ktoś tam był i może coś więcej powiedzieć? zarezerwowałem ten na samej górze więc widok super. Może ktoś wie jak tam jest z zejściem do morza, bo zabieram dziadków:)

Znam położenie Breli, patrząc na mapę google obstawiam, że do w zejściu do morza może być ok. 200 schodków.
W drodze powrotnej podobnie.

Guinness79 napisał(a):Witam serdecznie, we wrześniu mam zarezerwowany apartament Werz Sea View Apartment, oczywiście w Breli
Czy ktoś tam był i może coś więcej powiedzieć? zarezerwowałem ten na samej górze więc widok super. Może ktoś wie jak tam jest z zejściem do morza, bo zabieram dziadków:)

Kiedyś było dzikie zejście tu jak pinezka na zdjęciu, ale nie wiem czy od tamtego czasu ktos nie wstawił popularnej tam tabliczki Privat.

Zapytacie gospodina o najkrótszą drogę do morza.
Ale nie ukrywam, że na powrocie będzie pod górę. Dla dziadków ewentualnie można, dłuższą ale łagodniejszą drogę wybrać.