napisał(a) Janqes » 19.04.2005 12:17
Plus to taki, że w nocy można spać w pokoju i rano jest się świeżym jak bułeczka.
Zero - to to, ze jesli jest regulacja to trzeba umiejętnie się z tym cudem obchodzić. Trzeba znać swoj organizm i jak reaguje na zmiane temperatury.
Minus - no apartament jest droższy.
Mówiąc o mnie to ja nie mialem czasu spać pod dachem. W większości zasypiałem i spałem tam, gdzie konczylismy nocne biesiadowanie.
W tym przypadku - balkon
Kilkugodzinna drzemka, pozniej prysznic, ręcznik pod pache, maska i rurka i na plaże. Przy okazji postój na sniadanie w hotelowej restauracji