klimatyzacja

mam pytanie. wyjezdzam na poczatku lipca do chorwacji czy bedzie potrzebna klimatyzacja w pokoju?

Trudno powiedzieć. To zależy od pogody.
Pozdrawiam

Ja już bez klimy nie pojadę. Za każdym razem miałem pogodę i w nocy nie potrafiłem spać z gorąca. W tym roku już na mnie czeka klima.

Na pięć wyjazdów tylko raz miałam klimatyzację w apartamencie- po prostu nie było jej na wyposażeniu pokoju ale jakos szczególnie nie ucierpiałam. termin zawsze lipiec,sierpień.
Moje zdanie jest takie-jak nie ma pogody to klima nie jest potrzebna a jesli jest pogoda to najmniej jesteś w domku tylko plażujesz.
Dobrze by było zeby apartament miał jakis tarasik.
Podkreślam ze jest to moje zdanie ja należę do zmarzluchów stąd tez pewnie takie podejście- mój mąż uważa inaczej
pozdrawiam
madzia1981

madzia1981 napisał(a):Moje zdanie jest takie-jak nie ma pogody to klima nie jest potrzebna a jesli jest pogoda to najmniej jesteś w domku tylko plażujesz.

Dwa lata temu mieliśmy klimę, rok temu nie. Gdy mieliśmy klimę czasami ją włączaliśmy, sypialnie się schłodziły i było OK. Natomiast w zeszłym roku w drugiej połowie czerwca był taki czad, że nie można było zasnąć o 11-12 w nocy, bo tak było gorąco. Wtedy nie można być jak najmniej w domku, tylko człowieka "trafia", że nie może zasnąć. Dzięki temu zrozumiałem, że jeśli pojadę kolejny raz, to koniecznie klima. Lubię jak jest gorąco, ale gdy jest tak gorąco, że nie można zasnąć to już niekoniecznie. Ale jak napisała Madzia, jak kto lubi.

Raz było bez klimy i to było ostatni raz Teraz tylko z klimą bo na to że nie będzie pogody to nie liczę.Za klimę zazwyczaj jest dopłaty 5 ojro i ja nie myślę na tym oszczędzać.Zrobisz jak uznasz za właściwe ,lecz polecam jest to komforcik Pozdrawiam

Dla mnie klima od ostatniego pobytu zrobiła się bardzo istotna, bez porównania był pobyt w pokoju, w którym można było spokojnie zasnąć zamiast przewracać się z boku na boku z powodu gorąca.

a ja klimę miałem w Cro raz , 5 razy nie i wcale nie żałuję - zabieram ze sobą mały wentylatorek i wystarcza. Z klimy trzeba też umieć korzystać żeby po 2-3 dniach nie było konieczne zabieranie na plażę zbiorczego opakowania chusteczek higienicznych.

Ps. Należę do grupy zimorodków - atest do -55 stC Jakoś w Cro te upały inne

Upały inne to fakt ale noce też inne (znacznie cieplejsze).

No tak, kazdy chce miec klimę. Bez klimy to już "wiocha". Chyba nie czytaliście artykułu na temat klimatyzacji, tej którą wszyscy mamy na myśli. W super hotelach budowanych obecnie w państwach "ciepłych" ( chodziło o Egipt) zakłada się jakąś klimatyzację oparta na naturalnym schładzaniu. Obecna klimatyzacja jest więcej szkodliwa dla zdrowia niż przynosi korzyści. To samo dotyczy samochodów, najlepsza klimatyzacja w samochodzie,...... to kabriolet. O tym każdy powinien wiedzieć. Dla wyjaśnienia, aby mnie nie posądzono o stroniczość........ w samochodzie klimę posiadam i nie czuje sie z tego powodu zbyt szczęśliwy, wystarczy mieć owiewki, szyberdach i jest wspaniale. W pokojach hotelowych również klima bywała ( na kampingu nigdy nie byłem - nie korzystam z tej formy) . Jeśli jest staram się jej nie włączać. Żadna to wspaniałość. Moja rada aby nie było problemu ze snem, późnym popołudniem lub nawet wieczorem korzystac z uroków chorwackiego morza, po prostu się kąpać. Organizm się schłodzi i już po problemie.
Pozdrawiam.

Ale tu nikt nie pisał, że bez klimy to już "wiocha". Pozdrawiam.

Tekla napisał(a):Ale tu nikt nie pisał, że bez klimy to już "wiocha". Pozdrawiam.

Owszem, nikt tak nie pisał. Jednak posty są o zabarwieniu, że teraz tylko klima, że klima to standard.

woka napisał(a):

Tekla napisał(a):Ale tu nikt nie pisał, że bez klimy to już "wiocha". Pozdrawiam.

Owszem, nikt tak nie pisał. Jednak posty są o zabarwieniu, że teraz tylko klima, że klima to standard.

Korzystanie ze wszystkich zdobyczy cywilizacji jest dla ludzi umiejących z nich korzystać .Czy bez klimy to ,,wiocha'' ,jednak chyba nie bo w moim przypadku jadę na wiochę żeby odpocząć a klima to taki miły dodatek dla podkreślenia super wypoczyku w warunkach które są nam bliższe niż upał 30 st.Nikt tu nie pisze że w mieszkaniu ma być 18 czy 20 st,lecz miło jest usiąść w pokoju gdzie jest np 25st Rozmawiamy tu chyba czy warto ją mieć czy nie i to powinno być naj.Pozdr

Nigdy nie mieliśmy klimy w pokoju w którym mieszkaliśmy. Ja uwielbiam gorąco , na św Ilja o 12 w południe gdzie jest z 45 C czuję się świetnie. Ale spanie to już inna inszość. Jak jest bardzo gorąco - śpię na tarasie albo czasem idę nad morze. Co do auta , kabrio nie mam i nie miałem , więc nie wiem jak to jest. Mam teraz auto z klimą i uważam , że jest to dobrodziejstwo , tylko trzeba ją odpowiednio używać. Owiewki to nie to samo. Miałem i przetestowałem. A czy bez klimy to wiocha? Nie wydaje mnie się Wiocha to pantofle z szyszkami do krótkich spodenek i skarpetki elastiki podciągnięte na maxa , albo picie polskiego piwa zabranego ze sobą na wyjazd bo tańsze od miejscowego:D

Sławomir Wocial napisał(a):Nigdy nie mieliśmy klimy w pokoju w którym mieszkaliśmy. Ja uwielbiam gorąco , na św Ilja o 12 w południe gdzie jest z 45 C czuję się świetnie. Ale spanie to już inna inszość. Jak jest bardzo gorąco - śpię na tarasie albo czasem idę nad morze. Co do auta , kabrio nie mam i nie miałem , więc nie wiem jak to jest. Mam teraz auto z klimą i uważam , że jest to dobrodziejstwo , tylko trzeba ją odpowiednio używać. Owiewki to nie to samo. Miałem i przetestowałem. A czy bez klimy to wiocha? Nie wydaje mnie się Wiocha to pantofle z szyszkami do krótkich spodenek i skarpetki elastiki podciągnięte na maxa , albo picie polskiego piwa zabranego ze sobą na wyjazd bo tańsze od miejscowego:D

THE BEST Sławciu