weldon napisał(a):... gdzie jeden, doskonale oznakowany pas, służy do skrętu w lewo i jest całkowicie blokowany prze kierowców, "ślepych", którzy "przypadkiem" wjeżdżają na ten pas i wciskają się pomiędzy jadące prawidłowo samochody.
To mam na myśli.
Żeby było ciekawiej, to tak postępują same "szczawiki".
U mnie jest taka sytuacja: jest droga dwupasmowa, około 100 m przed światłami jest znak że lewy pas do jazdy na wprost, prawy do skrętu w prawo.
Często bywa, że do na wprost jest kolejka na światłach a prawy pusty. Podjeżdza taki ktoś prawym pasem ...... i raptem cel mu się zmienił. Rozmyślił się.
Już pomijam, że jakby ktoś jechał i chciał skręcic w prawo to ten "ktoś" blokuje go. Pozostaje nic innego tylko wyjąć "pompkę" z bagażnika i ........ nauczyć "ktosia" porządku.
(Robak1984 zapewne powie, że to kreatywność, że "suwak", że tak jest dobrze)