Kilka zdań, kilka zdjęć.

Janusz Bajcer napisał(a):Kilka zdań, kilka zdjęć .... trochę muzyki

No zdecydowanie brakowało muzy w mojej relacji, Janusz, specjalne podziękowania

pozdr

maslinka napisał(a):Ja mam jeszcze inne ujęcie, z widokiem na Biokovo

ines napisał(a):heheh to my mamy taką

A ja też mam ale nie pokażę

_Ewa_ napisał(a):A z tej strony ktoś ma..?

Brawa dla tej Pani!

janusz.w. napisał(a):Patrzyłem w stronę Biokova, strasznie męczył mnie wjazd na Sv. Jure, jeszcze tam nie byłem, ale Asia była zdecydowanie na nie! No nic wjadę następnym razem!
(...)
Miałem jeszcze ochotę przejechać słynny tunel. Ale Asia nie miała ochoty

Janusz, co my mamy z tymi naszymi lepszymi połówkami
Za tunelem pierwszy raz byliśmy w czasach przedforumowych i tak nam się spodobało że potem jeszcze 2 razy tam na dłużej pojechaliśmy.
Ale na Jura musiałem sam wjeżdżać bo moja też się nigdy nie dała namówić...

Bardzo się cieszę że jeszcze się Wam udało razem wyskoczyć. Jak zwykle fajnie Cię poczytać

Kamil, ja widzę, że Ty doskonale wiesz o co chodzi...
Asia zdecydowanie nie jest "górska" No i cóż muszę to uszanować, tak jak i Ona toleruje mojgo górskiego świra Na Jura też pewnie sam pojadę... chyba, że za rok zabierzemy znajomych.

Dzięki i pozdr!

janusz.w. napisał(a):Basiulinek (o, Opole!), maslinka,
Witam kolejnych czytaczy
Fajnie , że jesteście

pozdr

Januszu-Opole to juz niestety przeszlosc. Piekne lata beztroskiej mlodosci Jednak wracam tam czesto i wiem,ze tam mam moje korzenie.A terazniejszosc to -niestety?-Augsburg.Takie zycie...
Pisz dalej,pilnie sledze i czytam calej rodzince

U nas zdecydowanie odwrotnie, to mnie zawsze nosi, przed wyjazdem wymarzyłam sobie wjazd na sv. Jure ( oczywiście ze sobą na siedzeniu pasażera , i też usłyszałam, że nie tym razem, ale przynajmniej mąż obiecał, że następnym

Pisz dalej, wszyscy czekamy

Cały tydzień chodzę koło Twojej relacji Janusz, żeby na spokojnie poczytać i pooglądać. I dziś się udało
Co do leniuchowania - nooooo każdemu górołazowi się tego kiedyś zachciewa - powygrzewać kości i dać odpoczać kręgosłupkowi

Bardzo miło się z Wami tam posmykać w październikowe deszczowe popołudnie!

zawodowiec napisał(a):

maslinka napisał(a):Ja mam jeszcze inne ujęcie, z widokiem na Biokovo

ines napisał(a):heheh to my mamy taką

A ja też mam ale nie pokażę

_Ewa_ napisał(a):A z tej strony ktoś ma..?

Brawa dla tej Pani!

janusz.w. napisał(a):Patrzyłem w stronę Biokova, strasznie męczył mnie wjazd na Sv. Jure, jeszcze tam nie byłem, ale Asia była zdecydowanie na nie! No nic wjadę następnym razem!
(...)
Miałem jeszcze ochotę przejechać słynny tunel. Ale Asia nie miała ochoty

Janusz, co my mamy z tymi naszymi lepszymi połówkami
Za tunelem pierwszy raz byliśmy w czasach przedforumowych i tak nam się spodobało że potem jeszcze 2 razy tam na dłużej pojechaliśmy.
Ale na Jura musiałem sam wjeżdżać bo moja też się nigdy nie dała namówić...

Bardzo się cieszę że jeszcze się Wam udało razem wyskoczyć. Jak zwykle fajnie Cię poczytać

Na Jure to ja z kolei mam jakąś psychozę.3 raz nie mogę się przełamać...i nie wjeżdżam...może za rok...
ta góra mnie przeraża...

Marcin29 napisał(a):Na Jure to ja z kolei mam jakąś psychozę.3 raz nie mogę się przełamać...i nie wjeżdżam...może za rok...
ta góra mnie przeraża...

Dobrze, że czujesz respekt, ale bez przesady ludzie tam wjeżdżają i zjeżdżają

Leszek Skupin napisał(a):

Marcin29 napisał(a):Na Jure to ja z kolei mam jakąś psychozę.3 raz nie mogę się przełamać...i nie wjeżdżam...może za rok...
ta góra mnie przeraża...

Dobrze, że czujesz respekt, ale bez przesady ludzie tam wjeżdżają i zjeżdżają

Wjeżdżają, zjeżdżają i żyją My wjechaliśmy dwa razy i powiem szczerze, że za drugim razem już nie czułam takich emocji, "oswoiłam" Sv Jure. Jest to bezpieczna sprawa, jeśli tylko się uważa.
Mi się teraz marzy przejazd "starą drogą" na Hvarze. To podobno są emocje nieporównywalnie większe niż wjazd na Svatego Jure

hehe, no ja z kolei mam nadzieję, że dostarcza więcej adrenaliny niż Sv Jure. Za pierwszym razem, owszem, wjazd na Jurego, jak najbardziej emocjonujący. Może po prostu nie trzeba tego robić drugi raz...
A "stara droga" na Hvarze, to po prostu mus w przyszłym roku, bo i tak chcemy powtórzyć Hvar, do którego mam chyba największy sentyment w Cro... A mój mąż po relacjach Cromaniaków (czyta mi przez ramię:smo:), bardzo się na to napalił Ale, Leszku, pisząc "stara droga" nie masz na myśli odcinka z Sucuraju do Jelsy? Bo już mam zamęt w głowie, która to ta "stara droga", ale wydawało mi się, że to odcinek ze Starego Gradu do miasta Hvar, prowadzący "górą' przez jakieś wioski.
Na forum o tej drodze znalazłam np. to:
forum/viewtopic.php?t=12160&postdays=0&postorder=asc&highlight=stara%20droga&start=15
Z Sucuraja do Jelsy jechaliśmy i faktycznie nie było wcale aż tak przerażająco, podobnie jak w tunelu Pitve - fajnie, ale nie mdlałam ze strachu , a jestem amatorką mocnych wrażeń Pozdrav

Ja też niecierpliwie czekam na dalszy ciąg relacji Janusza, a w tym czasie odpisuję na post Leszka. Nie rozumiem co w tym złego, Ewo Poza tym nie wiem, gdzie mnie "przekierowałaś", bo jak piszesz, otworzyłaś nowy wątek, tylko gdzie? Żartujesz sobie chyba z tym pisaniem od zera. Poza tym wydaje mi się, że to, co zrobiłaś, należy do "kompetencji" moderatora. Pozdrav

Bardzo fajnie się czyta, Korsykę też czytałem. Z niecierpliwością czekam na c.d.
Pozdrawiam

janusz.w. napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):Kilka zdań, kilka zdjęć .... trochę muzyki

No zdecydowanie brakowało muzy w mojej relacji, Janusz, specjalne podziękowania

pozdr

to może i ja coś dorzucę dla klimatu:)) , chyba nie będziesz miał mi za złe Janusz




















Pozdrav Adas )

Piosenki oczywiście Dalmatinske , pod relacje;)))

Ewa, coś nie tak wyszło z tym przekierowaniem. Klikam, i zamiast Twojego super wątku o sv. Jure otwiera się "odpowiedz". Stąd pewnie to nieporozumienie.

Janusz, Ty nawet leniuchujesz ciekawie, i to w jakim towarzystwie. I kto tu mówi, że muzy Ci brakowało.
Piszesz jak zwykle fajnie!

Pozdrav
Jola