OK.
Gdzie konkretnie planujesz wyjazd do Turcji
Janusz Bajcer napisał(a):Ceny wiz faktycznie są różne.
Na platformie - 20 USD (tylko trzeba posiadać kartę kredytową a ja takiej nie mam)
Na granicy - 30 USD (25 EURO) (20 GBP)
A jakie Ty masz informacje
stefanos napisał(a):Nie wiem czy będę miał na tyle urlopu. Ale na początku lipca jestem na campingu na Chalkidiki i planuję powrót z Grecji przez Stambuł
(2- 3 dni). Dlatego wszelkie informacje o wizach na granicy są dla mnie tak ważne.Pozdrawiam stefanos
piekara114 napisał(a):Super ten Twój post.
Mnie interesuje podobny wyjazd, ale w region Kusadasi - chcę odwiedzić Efez - trzeba zwiedzać i poznawać rożne miejsca Jeśli wcześniej byłeś w tym regionie podziel się swoimi spostrzeżeniami.
piekara114 napisał(a):Supet informacja. To czekam.
Zwłaszcza kwestia samodzielnego zwiedzania mnie interesuje.
zibi116 napisał(a):W tym roku postanowiliśmy podmienić Chorwację na Turcję(wybrzeże Likijskie konkretnie Adrasan). Wyjazd na własną rękę w terminie 15-29.06.22 dla trzech osób dorosłych, muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolony z takiej zamiany. Więc tak, loty z Wa-wy do Antalya liniami Corendon Airlines, loty kupowane w lutym. Cały koszt biletów gdzie dwie osoby miały duże bagaże, a jedna podręczny to 2060zł. Auto wynajmowane na miejscu z zaprzyjaźnionej wypożyczalni na cały okres pobytu z podstawieniem i odbiorem pod terminal, prawie nowy Fiat Egea 6tys. km przebiegu, koszt 283euro(14dni)
Na pierwszy tydzień pobytu zarezerwowaliśmy sobie hotel przez Booking, drugi znaleźliśmy z marszu tuż przy plaży. Obydwa hotele butikowe max.20 pokoi ze śniadaniami w cenie pobytu, w tej miejscowości jest znikoma liczba turystów zagranicznych i nie ma żadnych molochów all inclusive.
Adrasan jest słynny z tego, że z plaży pływają dziesiątki statków na tzw. Tureckie Malediwy czyli Suluada.
Pierwszy hotel w jakim byliśmy to Yonca Butik Otel, a drugi Zulu Otel. Oba rodzinne godne polecenia z miłą, kompetentną obsługą i basenami, do tego Zulu ma własną strefę na plaży z darmowymi leżakami i obsługą. Już na samo powitanie miłe wrażenie sprawia to, że właścicielka hotelu wita nas przy rozpakowywaniu auta i oprowadza po hotelu i tak było aż do wyjazdu gdy zamykała nam drzwi w aucie.
Pierwszy hotel kosztował nas za pobyt 1700zł, drugi 2200zł.
Ceny w restauracjach których w tej miejscowości jest nie przesadzając z pięćdziesiąt w porównaniu do Cro świetne np. Orada z frytkami i zieleniną 100 lira, kofte z frytkami 50 lira, manti 50 lira gdzie jedna lira to 26 groszy. Cola w szkle 5zł, woda sodowa w szkle 2zł. Są też restauracje usytuowane na rzece która tutaj wpada do morza. Widoki i klimat bardzo przypominają chorwackie, do zwiedzania w okolicy mnóstwo miejsc zaczynając od grobowców naskalnych przez amfiteatry, kościoły, ognie Chimery po nurkowania, loty na paralotniach, quady, jeepy i wycieczki konne. Adrasan to taka miejscowość wypoczynkowa dla turków na weekendy.
Jeśli będziecie mieli pytania piszcie, postaram się odpowiedzieć, w przyszłym roku również ten kierunek. Niestety zdjęć nie mogę wrzucić, bo info krzyczy, że za duże.