Za poszukiwania zabrałam się 18 października 2022 roku.
Zaczęłam od wyszukiwania lotów. Postanowiłam, że wybiorę miejsce, do którego znajdę najtańsze loty, żeby w razie jakichś perturbacji z lotem, niewiele stracić.
I tym sposobem padło na Bolonię, bowiem bilety linią Ryanair były w tym dniu w cenie 39 zł od osoby. Wykupiłam również jeden bagaż kabinowy 10 kg w cenie 28 zł. Łącznie koszt lotu w obie strony wyniósł nas 212 zł (4 x 39 zł + 2 x 28 zł). Z karty kredytowej Ryanair pobrał jednakże kwotę 213,79 zł i nie wiem, skąd się wzięła ta różnica. Ale była to tak mała kwota, że nawet nie miałam zamiaru się tego dowiadywać. A może to był błąd i trzeba było się dowiedzieć ?.
Jeszcze zanim sfinalizowałam zakup biletów na lot, to rzuciłam okiem na oferty na Bookingu i stwierdziłam, że tragedii cenowej w Bolonii nie ma. Po zakupieniu biletów przyszła więc pora na zamówienie jakiejś kwatery. Priorytetem dla mnie było to, aby kwatera znajdowała się jak najbliżej centrum Bolonii. No i tak sobie szukałam, aż trafiłam na apartament znajdujący się na obrzeżach ścisłego centrum miasta, przy Via Savenella. To jakieś 15 minut na nogach do Piazza Maggiore, więc bardzo fajna lokalizacja. Cena za ten apartament chyba również była OK, bowiem za cztery noce wychodziło 240 euro. Ponadto była to oferta, którą można było bezpłatnie odwołać do 3 dni przed przyjazdem. Zaczęłam czytać opinie o tym apartamencie i niestety nie były one zbyt dobre. Wszyscy wspaniale oceniali lokalizację, ale już pozostałe składniki oceny nie wychodziły za dobrze. W apartamencie nie ma bowiem Wi-Fi i TV a wyposażenie jest bardzo spartańskie, chociaż na zdjęciach nie wyglądało to źle. Ostatecznie, po naradzie z Waldkiem, zdecydowaliśmy że weźmiemy ten apartament. TV nie musimy oglądać, Wi-Fi nam nie jest niezbędne, bowiem mamy internet w komórkach. Luksusów też nie oczekujemy.
Klepnęłam więc ten apartament. Ale miałam problem ze wskazaniem karty. Obiekt podał, że można zapłacić u nich na miejscu i wymienił nazwy kart, które preferują. Ja, jako początkująca osoba na Bookingu, nie miałam pojęcia, o jakie karty chodzi. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłaby możliwość zapłaty kartą debetową, bo mogłabym zapłacić od razu walutą Euro bez przewalutowania. Dlatego wskazałam dane tej karty. I teraz pozostało nam już tylko czekać do wyjazdu. W międzyczasie szukałam różnych wiadomości na temat Bolonii, co zobaczyć, gdzie pojechać itd. Bardzo ważnym punktem moich poszukiwań była kwestia dotarcia z lotniska do apartamentu. No i tutaj zaczęły się pierwsze schody, bowiem okazało się, że samolot, na który zakupiłam bilety, będzie leciał na lotnisko Forli, a to jest 65 km od Bolonii. Jak szukałam lotów, to do głowy mi nie przyszło, że w Bolonii mogą być dwa lotniska. Mnie interesował tylko i wyłącznie wylot z Katowic, więc nie patrzyłam na loty z innych lotnisk. A z Katowic samoloty latały wtedy (bo nie wiem, jak jest teraz) tylko do Forli. I tak bezwiednie na samym początku załatwiłam nam dodatkową podróż z Forli do Bolonii. No ale trudno, przecież teraz nie zrezygnuję. Jakoś dojedziemy. Skontaktowałam się wtedy z Marzeną, która pomogła mi ustalić, czym najlepiej dostać się z Forli do Bolonii (dzięki Marzena). Znalazłam informacje na temat autobusu, którym należy dojechać z lotniska na dworzec kolejowy a na mapach google obejrzałam przystanek, do którego trzeba dojść z lotniska. Stwierdziłam że jest OK i nie ma się czym martwić.
cdn.