Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kilka dni w Bolonii

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 15.04.2023 18:59

flaga.png

Teraz naszym celem był Piazza XX Settembre, na którym odbywały się CIOCCOSHOW 2022.
Po dojściu w pobliże Piazza XX Settembre weszliśmy na wybudowane w 1896 roku monumentalne Scalinata del Pincio, prowadzące do Parco della Montagnola, który jest najstarszym parkiem w Bolonii. Ale już było ciemno, więc z wejścia do parku zrezygnowaliśmy, bowiem ponoć wchodzenie tam po zmroku nie jest bezpieczne.
Budowa schodów została rozpoczęta w 1893 roku a prace trwały nieprzerwanie przez trzy lata.
Uroczystego otwarcia Scalinata del Pincio dokonał w dniu 28 czerwca 1896 roku król Umberto I i królowa Margherita
Schody są oświetlane przez przepiękne latarnie, których jest ponoć aż 70, ale nie sprawdzałam, czy ta liczba się zgadza.

20221120_171229.jpg

20221120_171351.jpg

20221120_171510.jpg

Stojąc na tarasie widokowym, do którego doprowadziły nas schody, spoglądaliśmy na tłum ludzi otaczający stoiska na targach czekolady.

20221120_171649.jpg

20221120_171717.jpg

20221120_171728.jpg

20221120_171736.jpg

20221120_171831.jpg

Schodząc z tarasu schodami z drugiej strony mieliśmy widok na Castello di Galliera, To ruiny, które są pozostałością po starożytnych fortyfikacjach miejskich, budowanych i niszczonych pięć razy.

20221120_172040.jpg

20221120_172049.jpg

W centralnej części Scalinata del Pincio znajduje się fontanna, przedstawiająca nimfę zaatakowaną przez ośmiornicę. Nimfa przez bolończyków nazywana jest żoną olbrzyma, czyli Neptuna.

20221120_172123.jpg

20221120_172135.jpg

20221120_172204.jpg

Nie bardzo mieliśmy ochotę na wchodzenie pomiędzy ten tłum, ale chęć spróbowania czekolady zwyciężyła i jednak się tam udaliśmy.

20221120_173420.jpg

Kolejki były długie, ale w jednym miejscu udało nam się bez długiego czekania kupić czekoladę na gorąco

20221120_173442.jpg

którą wypiliśmy siedząc, wzorem bolończyków, na schodach.

20221120_173928.jpg

Wracając kupiliśmy jeszcze cannoli, które polecały na forum Agnieszka i Marzena, ale nie bardzo nam smakowały. Okazało się, że były zrobione na mleku kozim, więc może z tego powodu nam nie podeszły.

20221120_183731.jpg
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2752
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 15.04.2023 19:52

Wracając kupiliśmy jeszcze cannoli, które polecały na forum Agnieszka i Marzena, ale nie bardzo nam smakowały. Okazało się, że były zrobione na mleku kozim, więc może z tego powodu nam nie podeszły

Bo najlepsze cannoli to na Sycylii :D .
Uwielbiam :hearts:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.04.2023 08:33

wiola2012 napisał(a):
Wracając kupiliśmy jeszcze cannoli, które polecały na forum Agnieszka i Marzena, ale nie bardzo nam smakowały. Okazało się, że były zrobione na mleku kozim, więc może z tego powodu nam nie podeszły

Bo najlepsze cannoli to na Sycylii :D .
Uwielbiam :hearts:

Będę musiała się tam wybrać, aby sprawdzić :smo:.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 16.04.2023 08:44

megidh napisał(a):
wiola2012 napisał(a):
Wracając kupiliśmy jeszcze cannoli, które polecały na forum Agnieszka i Marzena, ale nie bardzo nam smakowały. Okazało się, że były zrobione na mleku kozim, więc może z tego powodu nam nie podeszły

Bo najlepsze cannoli to na Sycylii :D .
Uwielbiam :hearts:

Będę musiała się tam wybrać, aby sprawdzić :smo:.
Koniecznie :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 16.04.2023 08:54

Jadłam cannolo tylko raz w życiu - w Rumunii, w Braszowie, ale było pyszne :D

Ale tłumy na targach czekolady! :o
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 16.04.2023 09:49

megidh napisał(a):Okazało się, że były zrobione na mleku kozim

Bo w canollo najlepsze jest nadzienie z owczej ricotty :D .
Ta masa wykorzystywana jest zresztą w wielu innych sycylijskich słodkościach.

wiola2012 napisał(a):Bo najlepsze cannoli to na Sycylii .
Uwielbiam :hearts:

W Kampanii też potrafią 8).
I też je uwielbiam :D .
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.04.2023 11:25

flaga.png

Dzień zakończyliśmy na Piazza Maggiore, podziwiając znajdujące się tutaj budowle, o tej porze dnia pięknie oświetlone.

Palazzo Comunale.
20221120_184818.jpg

20221120_185136.jpg


Palazzo de Podesta, w którym pod podcieniami znajdują się pomieszczenia biura Bologna Welcome.
Taka iluminacja tego Pałacu trafiła nam się tylko tego dnia. W inne dni aż tak kolorowo nie było. Może dlatego, że była niedziela.
20221120_185059.jpg

20221120_184747.jpg


Bazylika Św. Petroniusza, zamknięta o tej godzinie.
20221120_185149.jpg


Palazzo dei Bianchi, którego fasada została zaprojektowana tak, aby zamaskować znajdujące się za nim wąskie uliczki rynku.
20221120_185231.jpg

20221120_185120.jpg

20221120_185244.jpg


Potem wróciliśmy do apartamentu, gdzie po kolacji, złożonej w bolońskich specjałów, poszliśmy spać, żeby wypocząć po wysiłku tego dnia.
20221120_192028.jpg


Przedreptaliśmy bowiem w tym dniu prawie 20 kilometrów.
20221120_194946.jpg
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 16.04.2023 11:59

Jest klimat.

Sporo nadreptaliście tego dnia.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.04.2023 13:05

piekara114 napisał(a):Jest klimat.

Sporo nadreptaliście tego dnia.

Sporo.
To była największa ilość kilometrów, którą pokonaliśmy w ciągu jednego dnia podczas tego wyjazdu.
Chociaż inne dni sporo od tego nie odstawały.
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 16.04.2023 13:08

flaga.png

Rano decydujemy się jechać za miasto. Plan był taki, żeby zwiedzać Bolonię, ale prognoza pogody wywróciła go do góry nogami. W ten dzień bowiem miała być piękna pogoda a następnego dnia przewidywane były spore opady deszczu. Dlatego woleliśmy zmienić plany, bowiem zabytki Bolonii można zwiedzać w deszczu, a tam, gdzie chcieliśmy jechać, ładna pogoda jest niezbędna.
No to ruszamy.
Aby dotrzeć do interesującego nas przystanku autobusowego przy Via Mazzini (obok Porta Maggiore), musieliśmy przejść przez Piazza Santo Stefano, klimatycznie oświetlanego przez wstające słońce.

20221121_080736.jpg

20221121_080742.jpg

20221121_080755.jpg

20221121_080807.jpg

20221121_080812.jpg

20221121_080830.jpg

20221121_080903.jpg

20221121_080908.jpg

20221121_080930.jpg

20221121_080933.jpg

Wąską uliczką tuż przy Bazylice Santo Stefano

20221121_081046.jpg

20221121_081056.jpg

20221121_090653.jpg

doszliśmy do Str. Maggiore.

20221121_091515.jpg

Stąd mogliśmy podziwiać w całej okazałości Torre Asinelli.

20221121_091536.jpg

20221121_091556.jpg

k1.jpg

k2.jpg

20221121_091714.jpg

20221121_091838.jpg

20221121_092331.jpg

20221121_092424.jpg

20221121_092534.jpg

20221121_082509.jpg

20221121_092548.jpg

20221121_092619.jpg

20221121_092658.jpg
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13025
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 16.04.2023 13:26

megidh napisał(a):
To była największa ilość kilometrów, którą pokonaliśmy w ciągu jednego dnia podczas tego wyjazdu.
Chociaż inne dni sporo od tego nie odstawały.


O ile podczas miejskich spacerów po Wrocławiu zdarza mi się (ale nie latem :wink: ) przejść w ciągu dnia zbliżoną ilość kilometrów, to podczas wypadów poza miejsce zamieszkania - już nie :oops:. Jakieś lenistwo mnie wtedy ogarnia :oczko_usmiech: i inne potrzeby dominują.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 16.04.2023 21:41

megidh napisał(a):
piekara114 napisał(a):Jest klimat.

Sporo nadreptaliście tego dnia.

Sporo.
To była największa ilość kilometrów, którą pokonaliśmy w ciągu jednego dnia podczas tego wyjazdu.
Chociaż inne dni sporo od tego nie odstawały.


Bardzo intensywnie spędzaliście czas , ale to nie dziwi w takich okolicznościach
Piękne zdjęcia 8)


Pozdrawiam
Piotr
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 17.04.2023 18:14

flaga.png

Po dojściu na przystanek sprawdziłam, czy informacje na temat godziny odjazdu autobusu nr 101, uzyskane w aplikacji Moovit, zgadzają się z tymi na rozkładzie jazdy i okazało się, że tak. Do planowego przyjazdu autobusu o godzinie 8:52 mieliśmy jeszcze 2 minuty, był więc czas na zrobienie kilku zdjęć w tym miejscu.

20221121_085027.jpg

20221121_085005.jpg

20221121_084716.jpg

20221121_084736.jpg

Autobus przyjechał spóźniony kilka minut. Po wejściu do niego zaczęliśmy się rozglądać za automatem do zakupu biletów, ale niestety nic takiego w tym autobusie nie było. Był jakiś automat, ale kupić w nim biletów się nie dało. Po chwili poszliśmy do kierowcy, żeby kupić bilety u niego, ale on biletów nie sprzedawał. Powiedział nam, że bilety możemy kupić tylko w „Tabacchi” lub przez aplikacje internetową „Roger”. Wyszukałam tą aplikację i po upewnieniu się u kierowcy, że to ta, zainstalowałam ją na swoim telefonie. Potem musiałam się na niej zarejestrować i zalogować. Na koniec trzeba było podać dane karty kredytowej i tutaj zaczął się problem, bo nie pamiętałam numeru karty. A czas niestety biegł i jechaliśmy na gapę. Ostatecznie po przejechaniu kilku przystanków wysiedliśmy z autobusu i poszliśmy do „Tabacchi”, którą chwile wcześniej Waldek wypatrzył z okien autobusu. Kupiliśmy w niej bilety na autobus. Chciałam od razu kupić bilety na powrót, ale Waldek stwierdził, że kupimy w drodze powrotnej. Mogłam go nie słuchać.
Wróciliśmy na przystanek, aby kontynuować jazdę następnym autobusem, który podjechał po ok. 10 minutach.
Po skasowaniu biletów usiedliśmy na siedzeniach i już na spokojnie patrzyliśmy na drogę, którą pokonywał autobus.

20221121_093953.jpg

20221121_095044.jpg

Na którymś przystanku do autobusu wsiedli kontrolerzy biletów.

20221121_100130.jpg

Sprawdzali bilety i złapali jednego gapowicza. Waldek zauważył, że kontrolerzy czekali na przystanku w samochodzie osobowym, który jechał później za autobusem. Po zakończeniu kontroli kontrolerzy wysiedli z autobusu i wsiedli do tego samochodu. Później takie samochody kontrolerów widzieliśmy w okolicy dworca autobusowego w Bolonii. Wyglądają one tak:

20221123_132015.jpg

Autobus zbliżał się do przystanku, na którym musieliśmy wysiąść. Wcześniej zauważyliśmy, że pasażerowie sygnalizują kierowcy zamiar wysiadania przyciskiem znajdującym się w okolicach drzwi, więc teraz nacisnęliśmy ten przycisk i autobus się zatrzymał a my z niego wysiedliśmy.
Pozostał nam jeszcze ostatni odcinek drogi, który mogliśmy pokonać kolejnym autobusem albo iść na nogach, bo do pokonania mieliśmy około 3 km.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8836
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 17.04.2023 18:32

megidh napisał(a):Pozostał nam jeszcze ostatni odcinek drogi, który mogliśmy pokonać kolejnym autobusem albo iść na nogach, bo do pokonania mieliśmy około 3 km.

Niech zgadnę, przesiadamy się w 147? A cel to Dozza?
:hut:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5150
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 17.04.2023 18:45

marze_na napisał(a):
megidh napisał(a):Pozostał nam jeszcze ostatni odcinek drogi, który mogliśmy pokonać kolejnym autobusem albo iść na nogach, bo do pokonania mieliśmy około 3 km.

Niech zgadnę, przesiadamy się w 147? A cel to Dozza?
:hut:

Dobrze zgadujesz.
Ale nie przesiedliśmy się w 147.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Kilka dni w Bolonii - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone