napisał(a) Roxi » 15.01.2011 15:27
Moja znajoma z pracy była i na Kubie i w Kenii, zresztą teraz pojechała do Kenii drugi raz.
Bardzo sobie chwali, wczoraj dostałam od niej smsa, że leży sobie pod palmą i popija drinka w temperaturze 35 stopni
Jedyne co ją denerwuje, to... małpy. Podobno na początku jest fajnie, bo to atrakcja, ale później już nie jest tak wesoło.
Wszytsko jest ok, taka malutka małpka wypije ci drinka, wtedy uśmiechasz się pod nosem i idziesz po następnego, gorzej gdy olbrzymi pawian wejdzie ci przez okno do pokoju i nie chce wyjść
A zęby ma tak potężne, że strach w ogóle się ruszyć.
Do tego wszędzie ostrzeżenia, żeby z tymi małpami się nie spoufalać (jak kolwiek to brzmi
), bo mogą przenosić jakieś choroby.
Z jej opowieści jednak wiem, że Kenia jest piękna... zresztą pojechała tam drugi raz, więc musiało jej się podobać.