Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

kempingi naturystyczne ocena subiektywna

Plaże, kempingi, ośrodki FKK i wszystkie inne nietekstylne sprawy.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5262
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 15.04.2020 11:03

No widzisz, tak to właśnie jest z tą subiektywnością. Piszesz o Monsenie, na której też byliśmy. To było jakoś pod koniec jej funkcjonowania jako FKK. Może to był 2004 rok. Byliśmy tam z 1-2 noce i się zawinęliśmy. Camping absolutnie nas nie urzekł. Wszystko to jakieś takie stare, zaniedbane, od lat wołające o remont. Słaby basen ze słoną wodą, dla nas to wtedy była dyskwalifikacja. Głośne, imprezowe wybory Miss Monsena co bardziej przypominało erotyczne przedstawienie

W tym czasie Ulika była dla nas idealnym rozwiązaniem ze względu na kulturę, ciszę, spokój, dużą ilość cienia pod wielkimi dębami i basen ze słodką wodą. Teraz coraz mniej nam się widzi. Kilka razy tam też byliśmy

Bunculuka za pierwszym razem nam do gustu nie przypadła. Było za głośno, zero respektowania ciszy nocnej. Po kilku latach wróciliśmy tam i bardzo nam przypadł do gustu. Byliśmy tam może z 5 razy i cały czas jest super. Widok z plaży bardzo nam odpowiada, kamyczki na plaży, dojście promenadą do miasteczka czy szlaki po okolicznych górkach gdzie można kilka godzin pospacerować. Koniecznie również spacer do kościółka z cmentarzem na zboczu. Piękny widok na miasteczko i okolice. Będąc na tym campie z 10 dni samochodu nawet nie odpalamy

Niedaleko jest camp Konobe. Wpadliśmy tam testowo na 1-2 dni, zostaliśmy z 4-5. W porównaniu z pobliska Bunculuką było słabo. Stare sanitariaty, brudno, ogromna ilość jeżowców na miniplażyczkach gdzie było nam najbliżej z namiotu. Jak płynęła szybciej większa łódka to moczyło nam dół leżanki :). Było jednak z 30% taniej i to nam nieco zrekompensowało niedogodności. Fajne, równe parcele pod namioty, choć dookoła jakieś chaszcze

Jeszcze jakiś camp mi chodzi po głowie, ale to z 15 lat temu na Istrii, jak sobie przypomnę to podzielę się subiektywną oceną
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 16.04.2020 06:59

Cześć.
cropag napisał(a):Niestety, niewiele informacji mogę wnieść do tego tematu. Nie, żebym nie bywał, ale ciąży nade mną jakieś fatum: gdzie się nie pokażę - natychmiast likwidują kemping naturystyczny i tworzą tekstylny.

Dla mnie te informacje są bardzo ciekawe, bo ja na tych kempingach nigdy nie byłem... :)
Widać trafialiśmy tylko na takie, które nadal są czynne.

Dziękuję za założenie takiego wątku. Może się przydać komuś kto chciałby wybrać się na kemping fkk w Chorwacji i nie wie, który będzie dla niego odpowiedni.

Nie mam zbyt wiele czasu więc opiszę kempingi fkk pojedynczo... a zacznę od, według nas, najsłabszego i będę stopniował napięcie... :D

Baldarin
Kemping z częścią tekstylną i beztekstylną. Tłok w części fkk okropny, brak plaży (oprócz takiego malutkiego płachetka z milionem zaparkowanych łódek), sklep na granicy stref typowy i dość tandetny, stragany z bardzo drogimi owocami (pisząc bardzo drogie mam na myśli ceny w Chorwacji a nie w Polsce). My trafiliśmy na fatalną obsługę w recepcji i na kempingu. Droga do kempingu raczej dla bardzo wąskich samochodów... niebezpieczna i długa. Dla nurkujących nic ciekawego. Wszelkie atrakcje dla rodzin w części tekstylnej.
Ciekawostka: według mapy raj dla rowerzystów, ale widzieliśmy te ścieżki rowerowe... raczej dla kaskaderów. Poznaliśmy też Polaków, którzy uwierzyli w te mapy i bardzo boleśnie za to zapłacili... :(

Plusy: dla nas miasteczko Punta Kriza. Spacerowaliśmy, zwiedzaliśmy i stołowaliśmy się. I to było bardzo miłe. Ale miasteczko jest daleko i trzeba tam jechać fatalną drogą... Prawie jak zwykle wielkim plusem byli wypoczywający na kempingu Polacy. Tylko dzięki nim udało nam się wytrzymać w Baldarinie chyba ze trzy dni...

Byliśmy, zobaczyliśmy, poeksplorowaliśmy wybrzeże i ląd... nigdy tam nie wrócimy... :D

Pozdrawiam. :papa:
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 17.04.2020 18:46

Cześć.
cropag napisał(a):Mam nadzieję, że w połowie września ukaże się moja fotorelacja :D :!: :!: z Koversady

Ciekawość... fotorelacja... 8)

Drugi od końca kemping:
Konobe
Nie to żeby był zły... :lol:
Niech każdy sobie sam oceni: droga do kempingu przepiękna, widoki super. Na kempingu albo parcele raczej do kamperów albo betonowe platformy w lesie... my z namiotem na platformie (i tak cud, że jakąś znaleźliśmy), ale namiot troszkę wystawał, bo ciut dużawy... za to cień!
Plaża niewielka, ale urokliwa. Jakieś knajpki, sklepik... Taki standardzik.
Wieczorami jakieś imprezy w knajpkach lub wyprawa samochodem do Punat. Przefajne miasteczko.
A za dnia spacery wzdłuż wybrzeża, bo tam spokój i miłe zatoczki...
Wycieczka do Starej Baski obowiązkowa...

Siedzieliśmy w Konobe kilka dni. Zwiedziliśmy Starą Baskę, przespacerowaliśmy wszystkie ścieżki wybrzeża i wystarczy... :D

Może wrócimy kiedyś, kiedyś... :)
Niech ktoś obroni to miejsce, bo aż żal... :papa:
maxiek
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 22.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxiek » 18.04.2020 09:36

Hej, troszkę doświadczeń mamy i możemy się podzielić:

Ulika - 100% fkk - bardzo zadowoleni byliśmy z tego kempingu, fajny standard, staliśmy ma cyplu, tak ze jak wychodziłem z namiotu to i patrząc w lewo i w prawo widzieliśmy morze. Basenik ze słodką wodą z którego też nam się zdarzało korzystać, na plaży nigdy nie było ścisku.

Polari - częściowo fkk - byliśmy 2x raz z przyczepą raz z namiotem, cześć tekstylna bardziej nowoczesna i mocniej zagospodarowana, baseny tez po części tekstylnej, cześć fkk to stara dobra Chorwacja/Jugosławia, na plaży tak samo jak wyżej z racji długiej linii brzegowej ścisku brak.

Kosirina - wyspa Murter - kemping mieszany, bez wyraźnego podziału tekstil/fkk, również zawitaliśmy tam 2x, staliśmy na części południowej kempingu, na parceli, kemping z niesamowitym idealnie równym dnem w zatoce.

Nusidst - Vrboska Hvar - 100% fkk - urokliwy kemping, mały, ze stosunkowo małą plażą, ciekawe dno do eksploracji snorkelingowej, kemping teoretycznie o nieco niższym standardzie niż wymienione na początku, ale w jego przypadku ma to swój urok. Namioty ustawiamy raczej dalej od morza z powodu częstych wiatrów (byliśmy tam 2x raz z namiotem i staliśmy blisko plaży - chodziłem w nocy poprawiać żeby nam nie odleciał)

Każdy z wymienionych ma swój urok i wydaje mi się odpowiadająca standardowi cenę, podróżujemy raczej czerwiec/wrzesień.
Pozdrawiam
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6658
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 18.04.2020 15:24

macbas napisał(a):
Baldarin
Kemping z częścią tekstylną i beztekstylną. Tłok w części fkk okropny, brak plaży (oprócz takiego malutkiego płachetka z milionem zaparkowanych łódek), sklep na granicy stref typowy i dość tandetny, stragany z bardzo drogimi owocami (pisząc bardzo drogie mam na myśli ceny w Chorwacji a nie w Polsce). My trafiliśmy na fatalną obsługę w recepcji i na kempingu. Droga do kempingu raczej dla bardzo wąskich samochodów... niebezpieczna i długa. Dla nurkujących nic ciekawego. Wszelkie atrakcje dla rodzin w części tekstylnej.
Ciekawostka: według mapy raj dla rowerzystów, ale widzieliśmy te ścieżki rowerowe... raczej dla kaskaderów. Poznaliśmy też Polaków, którzy uwierzyli w te mapy i bardzo boleśnie za to zapłacili... :(

Plusy: dla nas miasteczko Punta Kriza. Spacerowaliśmy, zwiedzaliśmy i stołowaliśmy się. I to było bardzo miłe. Ale miasteczko jest daleko i trzeba tam jechać fatalną drogą... Prawie jak zwykle wielkim plusem byli wypoczywający na kempingu Polacy. Tylko dzięki nim udało nam się wytrzymać w Baldarinie chyba ze trzy dni...

Byliśmy, zobaczyliśmy, poeksplorowaliśmy wybrzeże i ląd... nigdy tam nie wrócimy... :D

Pozdrawiam. :papa:


Nie wiem kiedy byłeś :) My byliśmy w sumie 4 razy i ani razu tłoku nie stwierdziliśmy, a byliśmy w okresie wakacyjnym :) Brak takiej stricte plaży fakt ale kapitalne skalne zatoczki, które można mieć dla siebie :)
Droga jak droga :) owszem momentami wąska, ale nie aż tak by nie dało się wyminąć nawet z kamperami, sporo zatoczek :) Ścieżki rowerowe dla kaskaderów ? Tam nie ma jako takich ścieżek rowerowych ale ta droga, która jest spokojnie wystarcza :) Po dojechaniu do Osoru możliwości zdecydowanie się rowerowo powiększają z kempingu jeździliśmy na rowerach do W. i M. Losinj, do Koromacno, Falun, obejrzeliśmy Vranskie jezioro i przepiękne Lubenice. Nawet pojechaliśmy do knajpki na górze przy drodze do Televeriny (za uchylnym mostem w Osorze zaraz w prawo przy kempingu do góry już na wyspie Losinj ) ale to już był hardcore wjazd ( momentami trzeba było prowadzić rowery :) i zjazd ale widoki warte tego. Mam zdjęcia z tych wycieczek :)
Trzeba dodać, że by tam jeździć na rowerze trzeba mieć jednak troszkę krzepy i odporności na temperatury, inaczej zostaje tylko bezpośrednia okolica kempingu :) Jeżeli ktoś się pofatyguje i wstanie wcześnie rano ( 5-6 godz.) to zobaczy mnóstwo i biegaczy i rowerzystów.
Punta Kriża to raczej mała wieś, nie wiem co zwiedzałeś i czy tam jest coś do zwiedzania ? my nie zauważyliśmy natomiast najbardziej podobała nam się knajpka przy drodze w P.K., gdzie zawsze na potężnym ruszcie coś się piekło albo baran albo świnka i to można było zobaczyć/poczuć z siodełka roweru. Wracając do korzystania z roweru 2 razy byli z nami znajomi, z którymi rowerowaliśmy i jakoś się nie uskarżali :)

To oczywiście moje subiektywne zdanie :papa:
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 18.04.2020 19:27

Cześć.
cropag napisał(a): Brakuje mi tylko w Waszych ocenach terminu pobytu, choćby orientacyjnie. Bo inaczej wygląda ocena kempingu sprzed 20 lat, a inaczej sprzed 1-2 lat.
cropag

Oczywiście. Kempingi zmieniają się a czasem znikają. Moje relacje mają między 1 a 12 lat mniej więcej. Wcześniej nie jeździliśmy z dziećmi więc się nie liczy, bo bez dzieci warunki nie mają znaczenia... :lol:

Następny kemping do opisu... duży problem. Bo każdy ma zalety i wady. I do każdego chciałbym powrócić...

Mojej żonie następnym wydaje się Kazela w Medulinie.
Ona widzi to tak: na części fkk, bo to kemping co, tylko trzy malutkie baseniki ze słodką wodą, jeden sanitariat, wielkie nieużytki, miasto tak atrakcyjne jak nie przymierzając Władysławowo... nudy na pudy.

Ja pamiętam doskonale: część fkk to ogromny teren z minimalną ilością ludzi na m kwadratowy. Baseniki z ciepłą słodką wodą i leżakami prawie zawsze puste, tylko dla nas. Sanitariaty na najwyższym poziomie, nad brzegiem trawa albo skały do wyboru, nurkowanie z atrakcjami dla każdego, loty na spadochronie za motorówką, sesje zdjęciowe w kamieniołomach i wycieczki na stary poligon, wieczorami miasteczko całkowicie turystyczne, fajny kościół, port. Na brzegu ze dwie knajpki, namiot w cieniu...

Mam ogromny sentyment i bardzo chętnie znowu zajrzałbym do Kazeli a moja żona w ostateczności może pojedzie... :D

Pozdrawiam. :papa:
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 07.05.2020 07:23

Cześć.
Trochę nie mam czasu a trochę nie chciałem zawłaszczać tematu...

Moje następne wpisy będą dotyczyć kempingów, na które zawsze z przyjemnością wróciłbym dlatego bardzo trudno jest mi klasyfikować je pod kątem fajności... :D Więc skoncentruję się na samym terenie kempingu... :!:

SOVINJE
Kemping na wyspie Pasman w mieścinie Tkon. Trzeba przepłynąć z Biogradu na wyspę. Trochę na uboczu. Malutki, tak trochę wyglądał jak agroturystyka w Polsce. Powierzchnia mała i dopakowana tak, że czasem trzeba nocować w gajach oliwnych. Chyba oficjalnie nie wchodzących w skład kempingu... :D
Sanitariaty takie sobie, prawdopodobnie poniżej średniej chorwackiej. Okolica taka jak wszędzie. Można podziwiać widoki, można spacerować, można jeździć samochodem albo rowerem po całej wyspie... to jest bardzo przyjemne.

Ogromna zaleta tego kempingu to piaszczysta plaża z daleko w morze wybiegającym piaszczystym dnem... super bezpieczna dla dzieci. Idealna dla rodzin z niepływającymi maluchami. Wada? Plaża mała nabita dziećmi... wszędzie leżą zabawki, których nikt nie zbiera, bo nazajutrz i tak wszyscy się tam znowu zbierają... I jeszcze plaża działa tylko do popołudnia, bo jest tam wysoki klif, który ją zacienia skutecznie po 17.

My byliśmy z dziećmi więc kemping wspominamy jako wspaniałe miejsce dla rodzin. I cała wyspa urokliwa...

Pozdrawiam. :papa:

PS: jeszcze jedna zaleta: cena wyraźnie poniżej zwyczajowej na kempingach fkk.
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 14.05.2020 16:08

Cześć.

Kanegra
To taki mały i w dodatku częściowo tekstylny kemping niedaleko miasta Umag i blisko granicy ze Słowenią.
Sam nie wiem co tam jest plusem a co minusem. Wszystko zależy czego się oczekuje po kempingu?
Położenie na uboczu, infrastruktura średnia, odkrywaliśmy miejsca, które na pewno pamiętają Jugosławię... ale nic takiego co mogłoby nas odrzucić.
Parcele świetnie oznakowane a na recepcji dostaje się mapkę ze wszystkimi wolnymi miejscami, można zjechać na dolny parking tuż przy wejściu na teren fkk i zrobić sobie spacerek szukając odpowiedniego terenu. Przy tym dolnym parkingu market taki jak w każdym małym kempingu.
Na brzegu są jakieś kafejki, plaża i kamienista i trawiasta. Miejsca mnóstwo.
Nad całą częścią fkk wielka ściana skalna taki jakiś klif. Na szczycie ścieżka turystyczno-rowerowa. Można tam sobie pójść i oglądać kemping z góry.

Nasze plusy: cisza, spokój, niesamowite widoki na Słowenię i Włochy, spacery brzegiem albo wspomnianymi dróżkami. Parcele duże, samochód przy sobie, miasto Umag urokliwe.

Nasze minusy: czy ja wiem? Może kiepskie miejsce do nurkowania? Cisza? Spokój?

Przyznam się, że to wyjątkowo dziwne miejsce. To czy komuś się spodoba zależy wyłącznie od tego czego się oczekuje... my na pewno wrócilibyśmy do niego gdyby nasze wakacje trwały dwa miesiące a nie dwa tygodnie... :D

Pozdrawiam. :papa:
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 17.05.2020 06:49

Cześć.
Dzisiaj NUDIST VRBOSKA.

Kemping na wyspie Hvar opodal miasteczka Vrboska. Na wyspę dostaliśmy się porannym promem ze Splitu. Piękne miasto więc już pierwszy plus. Widoki z promu też warte wspomnienia. Dopływa się do Starego Gradu i kawałeczek trzeba podjechać do Vrboski. To małe, ale przeurocze miasteczko nad bardzo głęboko wciętą w ląd zatoczką. Knajpki, port, kościół i takie tam.
Do kempingu samochodem, rowerem, pieszo...
Sam kemping niczym nie zaskakuje. Niewielki, przytulny, skalisty. Infrastruktura standardowa. Plaża skalista, dno bardzo przyjemne do nurkowania. Nas trochę zaskoczył duży ruch pieszy przez kemping. Ludzie wchodzili przez bramę, szli wzdłuż muru, potem hop przez ten mur i znikali... jakoś nie prowadziliśmy śledztwa, ale tam chyba było coś związane z windsurfingiem...
Wycieczki piesze, rowerowe i samochodowe obowiązkowe. Na przykład miasto Hvar z zamkiem na wysokiej górze i bardzo eleganckim portem. Sama jazda drogami wśród gór pokrytych polami lawendy to niesamowite przeżycie. Niestety my byliśmy po kwitnieniu więc i tak nie widzieliśmy najlepszego...
Krótka wycieczka piesza na brzeg opodal kempingu i już można podziwiać półwysep Bol (ten słynny).
My wracaliśmy przez całą wyspę do promu w Sucuraj, bo dalej jechaliśmy na południe.

Subiektywnie to kemping przeciętny, ale wyspa Hvar zjawiskowa... tak trochę jakby na niej zaczynało się południe Europy. Wyraźnie różni się od Cresu, Krku i innych północnych wysp. Albo my się tak zaczarowaliśmy nią i tylko nam się wydaje... :D

Pozdrawiam. :papa:
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 23.05.2020 05:11

Cześć.
Dzisiaj Baska Bunculuka nawyspie Krk.

Kemping fkk niezwykle pięknie położony na pochyłym brzegu (ciężko się wchodzi i schodzi) co pozwala podziwiać niesamowite widoki... infrastruktura bardzo porządna i dopilnowana. Sanitariaty, recepcja, sklep, restauracja w niczym Was nie zaskoczą. Miejsce do rozbicia namiotu zawsze się znajdzie, ale takie zacienione to już problem. Przeżyliśmy tam wiatr bora i to nie było przyjemne...
Plaża z bardzo nieprzyjemnych kamyczków, do chodzenia fatalne, ale do opalania świetne. Woda średnio przejrzysta a dno bez jakichkolwiek miejsc do nurkowania... na plaży dość duży ruch tekstylnych, bo z miasta można dość bezkarnie wejść na nią (chociaż jest budka, w której goście powinni kupować bilety).

Miasto Baska bardzo miłe, nabrzeże z mnóstwem atrakcji, wąziutka uliczka, na której dwa samochody raczej się nie miną... i znowu piękne widoki. Tylko turystów mrowie...

Ale największą zaletą Bunculuki według nas są górskie okolice... nigdzie nie było takich możliwości pieszych wędrówek, że o widokach nie wspomnę... plenery fotograficzne co trzy metry... :D

Podsumowując: kemping na wysokim poziomie, morze słabe, miasto urokliwe a okolica niesamowita. I dla niej należy do Bunculuki pojechać!

Pozdrawiam.
:papa:
velo_12
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 630
Dołączył(a): 16.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) velo_12 » 13.06.2020 11:38

macbas napisał(a):Mam ogromny sentyment i bardzo chętnie znowu zajrzałbym do Kazeli a moja żona w ostateczności może pojedzie... :D


Od tegorocznego sezonu Kazela w 100% tekstylna. :(

https://www.avtokampi.si/campsites/camping-arena-kazela
maxiek
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 22.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxiek » 02.07.2020 13:57

Witam, wczoraj próbowaliśmy się rozbić na Koversadzie, nigdy nie bylismy, widzieliśmy wpisy o „najpiękniejszym kempingu świata”, pojechaliśmy stamtąd zdegustowani. Ja jako kierowca wręcz wkurzony.
Z racji stosunkowo niewielkiego obłożenia chcieliśmy skorzystać z miejsc tzw. nieparcelowanych nad morzem i faktycznie jak poinformowała nas Pani z recepcji było dużo miejsc wolnych, zrobiliśmy objazd i widzimy ze na każdym wolnym miejscu (Do rozbicia się , nie mówię o plaży) stoi jakiś leżak, moja małżonka poszla zapytać czyj to leżak, czy miejsce wolne itd. I na każdym miejscu usłyszeliśmy ze niby wolne, ale leżak stoi i na razie zajęte, albo osoby z drugiej linii mówiły ze to tylko dla namiotów (co wg recepcji jest nieprawdą). Niestety objechaliśmy takich wolnych miejsc z 5 i po utarczkach słownych z właścicielami leżaków poprostu pojechaliśmy na Ulikę, która nie dość ze tańsza to i standard uważam za realnie wyższy. Koversada ma u nas gruba kreskę, bo oczywiście przy wyjeździe pani z obsługi wyraźnie zdenerwowana szybko poleciła „kontroli” pojechać i zrobić porządek, ale my już straciliśmy chęci przebywania na kempingu w takiej nieprzyjaznej atmosferze, osoby które zajmowały miejsca były niemieckojezyczne, ale niczym nie różnią się od parawaniarzy znad polskiego morza tudzież innych nacji zanoszacych ręczniki na leżaki w hotelach all (do tej pory do ludzi niemieckojęzycznych mieliśmy same pozytywne odczucia)
macbas
Croentuzjasta
Posty: 126
Dołączył(a): 21.06.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) macbas » 02.07.2020 20:30

Cześć.
No, i dobrze, że tam pojechaliście, bo sam nie chciałem pisać nic złego o Koversadzie… Ale my też bardzo szybko się stamtąd zwinęliśmy.

KOVERSADA
Byliśmy jeszcze z dziećmi. Oczywiście to wielki, prestiżowy, naturystyczny kemping, ale nam wszystko jakoś się średnio podobało...
A mówią, że to taki bliźniak Valalty… nieprawda... :roll:

Nas wyrzuciły stamtąd opłaty. Dosłownie za wszystko. A dzieci są wymagające... :D To co w Valalcie masz gratis to w Koversadzie musisz kupić...

Ale dla kogoś, kto nie jeździ z dziećmi, lubi spokój i ciszę, i lubi prestiżowe miejsca wypoczynku to Koversada jest w punkt... :D

Podsumowanie: przed emeryturą raczej nie wrócimy... :D :D :D

Pozdrawiamy. :papa:
funtana
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 02.07.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) funtana » 02.07.2020 23:23

Witam wszystkich zwolennikow FKK!
Czy ktos moglby porownac campingi Solaris i Ulike? Zastanawialam sie rowniez nad wyjazdem na Koversade ale po powyzszych opiniach chyba jednak zrezygnuje z tego pomyslu...

Niestety moj ukochany camping FKK Istra zostal przerobiony na tekstylny, wiec musimy szukac nowej miejscowki :?

Pozdrawiam
maxiek
Podróżnik
Posty: 15
Dołączył(a): 22.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxiek » 03.07.2020 05:13

Po próbie na koversadzie przyjechaliśmy na Ulikę i tutaj wszystko wyglada tak jak powinno. :)

Dużo wolnych miejsc, nawet parcele w pierwszej linii zdarzają się wolne
Następna strona

Powrót do Naturystyczna Chorwacja


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
kempingi naturystyczne ocena subiektywna
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone