kempingi na Losinj?

WItam wszystkich zwolenników włóczęgi po "małym kraju na wielkie wakacje"! WYbieram się z rodzinką na wyspę Losinj, na camping w okolicach Osoru. Czy ktoś tam kiedyś był? Czy ktoś może krótko (i szybciutko) opisać NEGATYWNE strony kempingów na Losinj? Może gdzieś po prostu nie warto zaglądać? A swoją drogą: startuję we wtorek ok. 16.00 z Polski (rodzinka czterdziestolatków z synami 14 i 12 lat). Może ktoś chce jechać w konwoju dla kurażu? Jedziemy pierwszy raz. Pozdrowienia!

Ale czemu negatywne
Dwa lata temu byliśmy na Losinj i na Cresie. Mamy bardzo miłe wspomnienia. Jednak co do wyboru kampu, wydaje mi się, że od Osoru lepsze warunki są na kampingach Poliana i Cikat w Mali Losinj, a także na kampingu w miejscowości Cres (nazwy nie pamiętam)..
W Osor kamp jest położony tuż przy moście łączącym wyspy. Panuje tam spory ruch i hałas.
W Valun jest także pięknie położony kamp, jednak znam go tylko ze zdjęcia, więc nie wiem jakie są na nim warunki.
Pozdrawiamy - Ania i Grześ.
Ps. jeśli lubicie naturyzm, to polecamy Punta Kriża

Dzięki za odpowiedź. Osor jest na razie kandydatem, bo znam ceny (korespondowałem z właścicielem tego kampa) i ogólnie to miejsce spełniało warunki, jakie chciałem. Ale ostrzeżenie o ruchu i hałasie to poważna sprawa! To trzeba będzie zmienić miejsce pobytu - w takim razie Cikat (ale właśnie o tym kampie słyszałem, że jest hałaśliwy) albo co innego, ale koniecznie na Losinj. Szukamy zdecydowanie spokoju i jeszcze raz spokoju - zobaczymy, czy po zeszłorocznej wyprawie na Litwę i tamtejsze pola campingowe znajdziemy trochę wytchnienia w Chorwacji.
Jeszcze raz dziękuję za odpoweidź. A może macie jeszcze jakieś spostrzeżenia? A o negatywy pytałem, bo chcę uniknąć jakichś nieprzyjemnych niespodzianek. Nie wybieracie się tam teraz?

Tym razem jedziemy w okolicę Szybenika a później do Dubrovnika.
Rzeczywiście Cikat znajduje się bardzo blisko Mali Losinj, więc może tam być gwarno. My najdłużej mieszkaliśmy na kampie Poliana ok. 3 km. od tej miejscowości. Jest to jeden z tych kampingów, które z czystym sumieniem mogę polecić : zacieniony, na łagodnych pagórkach, z własną plażą ( częściowo kamyki - raszta skałki), sklep, stragan z warzywami, lodziarnia, restauracja, korty, rowery, plac zabaw, boisko, bilard no i schludne sanitariaty !. A przy tym spokój i porządek.
W 2001 roku za rodzinę (2+2), samochód i namiot płaciliśmy ok. 70 zł. za dobę.
Jeśli chcecie jeszcze coś wiedzieć - w domu będziemy jeszcze trzy dni - potem mamy nadzieję przywieźć wspomnienia z innych miejsc.

Pozdrowienia - Ania i Grześ.

Bardzo dziękuję Wam za odpowiedź. W takim razie zmieniamy plany. Napiszcie jeszcze, czy są tam lodówki do wypożyczenia lub czy można w inny sposób z nich korzystać.

Chyba nie widziałem tam lodówek do wynajęcia. Na kampie jest prąd, więc można korzystać z własnej. Ania i Grześ.

No to postanowione: jedziemy na Poliane. Ruszamy pojutrze. Życzymy Wam szerokiej drogi i spotkajmy się zatem po powrocie tutaj albo w poczcie email (nasz adres to: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl). Wymienimy obserwacje i doświadczenia. Zdaje się, że też macie dwójkę dzieci, więc pewnie podstawa tych obserwacji będzie nam wspólna. Po powrocie - pewnie 8-9 lipc - zajrzę tu i do poczty, i o ile planowany remont mi w tym nie przeszkodzi, opiszę wam pobyt. A może łatwiej będzie mailem? Jeżeli zgadzacie się na to przyślijcie na podany adres kontakt e-mail. A tymczasem jeszcze raz miłego pobytu. Gośka i Robert