napisał(a) agata26061 » 13.03.2014 20:37
Iwona Baśka napisał(a):Dobrze kojarzysz, jest rzeczywiście zakaz wstępu dzieci. A to jak jest przestrzegany, to według moich "obserwacji" wynika, zależy od "kierownika zmiany".
Serdecznie pozdrawiam
Też tak myślę, że to zależy od obsługi całego Beach Bar Palma. Czasem jakieś dzieciaki tam widywaliśmy.
Ale wydaję mi się, że takie miejsce "dla dorosłych" też jest potrzebne na takim dużym kompleksie hotelowo-campingowym jak Solaris. W końcu nie wszyscy mają dzieci, a nie oszukujmy się, maluchy potrafią narobić dużo hałasu. Sama mam dwuletniego synka, więc wiem czym jest dla dziecka dobra zabawa. Nie było go w zeszłym roku z nami na wakacjach, ale w tym roku już go zabieramy.
W tym barze, to był jedyny darmowy basen, gdzie było w miarę cicho i spokojnie. Na campingowym basenie było dość tłoczno i głośno. Już pisałam w swojej relacji, że dzieciaki nacji niemieckiej bardzo rozrabiały. Np. skakały po naszych ręcznikach, bez pozwolenia brały nasze rzeczy itp. Rodzice im uwagi w ogóle nie zwracali, a wręcz przeciwnie, osoba opiekująca się nimi śmiała się z tego w najlepsze. Dla mnie trochę dziwne zachowanie. Dzieciaki były w wieku około 10-ciu, może 11-stu lat, więc takie dziecko chyba rozumie co wolno, a czego nie. Rozumiem zabawy dzieciaków, ale bez przesady, jakieś granice powinny istnieć. Było też tam mnóstwo innych maluchów, które się bardzo ładnie bawiły nie przeszkadzając innym, ale widać nie wszyscy są tacy sami.
Piszę to dlatego, bo w sumie myślę, że jak jest gdzieś miejsce wytyczone tylko "dla dorosłych", to powinno się tego przestrzegać, bo też musi być taki kąt dla osób bezdzietnych.
Pozdrawiam