Kemping Sezon 2020

Rafi70, jakie dokumenty Ty miałeś przy sobie potwierdzające, że nie mieszkasz na Śląsku ?

CroNudi napisał(a):Rafi70, jakie dokumenty Ty miałeś przy sobie potwierdzające, że nie mieszkasz na Śląsku ?

Dowody osobiste całej naszej 4-ki i tablice rejestracyjne

My w tym roku zrezygnowaliśmy z campingu , zarezerwowaliśmy apartament. Trochę obawiamy się wspólnych sanitariatów, nie wierzę że ktoś zdezynfekuje je po każdym korzystającym. Wiemy że to już nie będzie taki wypoczynek jak zwykle, ale mamy dwa miesiące żeby się przyzwyczaić.

Dezynfekować można się we własnym zakresie , a nawet trzeba czy to na kempingu , czy to na kwaterze . Kempingi przy każdym weźle sanitarnym na bieżąco uzupełniają płyn do dezynfekcji. Musimy nauczyć się z tym żyć, a za jakiś czas będzie to dla nas normalnością.

Pewnie racja, pewnie się przyzwyczaimy, jednak łazienkę na kwaterze zdezynfekuję na początku pobytu i jest wyłącznie dla mojej rodziny, a na campingu nie mam takiej możliwości. Jakoś nie widzę tej dezynfekcji, zwłaszcza z dzieckiem.Wydaje mi się to po prostu kłopotliwe. Jeśli ktoś ma propozycje jak to zrobić to chętnie poczytam. Kwatera z możliwością odwołania.

Iwona751 napisał(a):Pewnie racja, pewnie się przyzwyczaimy, jednak łazienkę na kwaterze zdezynfekuję na początku pobytu i jest wyłącznie dla mojej rodziny, a na campingu nie mam takiej możliwości. Jakoś nie widzę tej dezynfekcji, zwłaszcza z dzieckiem.Wydaje mi się to po prostu kłopotliwe. Jeśli ktoś ma propozycje jak to zrobić to chętnie poczytam. Kwatera z możliwością odwołania.

Oczywiście, bo ten wirus czai się na nas głównie w kiblu... abstrahując od tego, że inne wirusy i bakterie, którymi możesz zarazić się w kiblu Ci nie straszne? Bez przesady. W pracy, na stacji benzynowej podczas podróży nie korzystasz z toalet? Po drugie, chyba za każdym razem myjesz ręce jak wychodzisz z toalety...?

Na kwarterze za każdym razem będziesz dezynfekować klamki drzwi? bo przecież nie tylko Ty będziesz z nich korzystać...

Mam ten sam dylemat ale radzić sobie trzeba
Zabieramy pojemnik 5l z Orlenu + małe dozowniki + nasączane husteczki
Na pewno będzie to uciążliwe jednak stanie się to normą
Jedziemy w dwójkę a z dziećmi trochę większy kłopot jednak do ogarnięcia
Wyznaje zasadę nikt nie żadba o mnie w taki sposób jak ja sam
Ja pomykam do Grecji a tam kempingi bardziej lajtowe niż w Chorwacji bez natłoku tzn mniej albo b.mało ludzi

Pzdr

Jestem obecnie na kempingu i powiem Wam , że osobiście podchodzę do tego w ten sposób , że kiedy jak nie teraz gdy sprawa jest stosunkowo świeża , będzie największa dbałość o czystość , higienę i odkażanie ? I to widać tu na miejscu , nikt nie chce , nie może sobie pozwolić na byle jakość w tym temacie , bo to się wiąże z całkowitym odpływem turystów, których i tak nie ma zbyt wielu. Jestem z dwójką małych dzieci wpajamy im podstawowe zasady, czy to na postoju na parkingu , czy tu na miejscu. A i tak większość tych spraw zależy od nas samych i naszego zachowania. Nie bójmy się , nauczmy się z tym żyć , bo to świństwo samo nie zniknie.....

Rafi70 czy korzystacie tylko ze sklepów, restauracji na campie, czy także w Poreć?
Zastawiam się, czy Chorwaci widząc co się dzieje reagują cenami na sytuację (chociaż obecnie jesteś jeszcze przed sezonem stricte)? Od kilku lat widać było galopujące ceny, właściwie wszystkiego rok do roku.

Ciekawi mnie także jak zmieni się obłożenie od początku lipca... ale może ktoś inny da znać bo Ty wracasz.
Ja wybieram się na Peljesać ale dopiero pod koniec lipca... tzn. taki jest plan

Camping Lanterna i Lanterna Premium Camping Resort to to samo? Na stronach jest różnica w gwiazdkach, ale tak jakby był w tym samym miejscu. I oczywiście różnica w cenach

zablo napisał(a):Rafi70 czy korzystacie tylko ze sklepów, restauracji na campie, czy także w Poreć?
Zastawiam się, czy Chorwaci widząc co się dzieje reagują cenami na sytuację (chociaż obecnie jesteś jeszcze przed sezonem stricte)? Od kilku lat widać było galopujące ceny, właściwie wszystkiego rok do roku.

Ciekawi mnie także jak zmieni się obłożenie od początku lipca... ale może ktoś inny da znać bo Ty wracasz.
Ja wybieram się na Peljesać ale dopiero pod koniec lipca... tzn. taki jest plan

Nie, jeździmy jeść do Novigradu ( żeby pokłonić się Wiedzminowi ) i tu też robimy zakupy , ale rownież do Poreci , bo to ulubione miasteczko mojej żonki , a ja lubię tu wpadać , bo jest tu wypasiony sklep kampingowy. Ceny raczej bez zmian , a nawet zauważyłem większą uległość w negocjacjach cen. Lody , pizza , owoce morza , cevapcici, piwo , wino ....bez zmian. Widać tu brak większego ruchu turystów . Ja od paru lat jeżdżę od połowy czerwca na 2 tyg i jest to wyraźnie zauważalne.

Nie wiem , czy na Słowenii zaczęły się wakacje , ale widać wyraźny najazd Słoweńców na Lanterne . No i komunikat , dla turystów , że od 25.06 jest nakaz na Istrii noszenia maseczek w sklepach i środkach komunikacji .

Witam. Dziś w nocy wróciliśmy z tygodniowego pobytu w Funtanie. Cenowo nie zauważyłem wzrostu cen, moim zdaniem porównywalne z zeszłym rokiem. Na początku pobytu rzadko widziało się kogoś w maseczce. Jedynie przed wejściem możliwość dezynfekcji rąk. Dopiero po koniec tygodnia w sklepach wprowadzili tablice informujące o konieczności ich noszenia. Na ulicach Porec i Rovinj też nie bylo jeszcze specjalnie tłumów. Na Campingu na moje oko bylo może z 40,maksymalnie 50 % zakwaterowania. Ale w drodze powrotnej na granicach Slo-Hr i Austria-Slo byly kilku kilometrowe korki, więc po weekendzie pewnie się trochę bardziej zapełni.

Rovinj wczesnym popołudniem...

To samo w Porec... Popołudnie