
Nie musicie się więc martwić

Bocian napisał(a):maslinka napisał(a):Szakale żywią się drobnymi zwierzętami, padliną i roślinami. (Przynajmniej tak twierdzi Wikipedia)
Nie musicie się więc martwić
Tylko czasem skaczą na plecy wieczoramiAle tylko jak jest ich kilka bo to niewielkie zwierzaki
andeo napisał(a):no jasne szakale,już mi lepiej![]()
Córa ma właśnie 14 lat ,chcemy pod namiotem być ok tygodnia ,więc nie wiem czy nie będziemy uciekać po pierwszej nocy ,chyba jednak odpuszczę Vrilę i znajdę miejsce bez tej atrakcji
hahhaa,widzę,że macie ubawMaslinka ,Bocian ,chyba nie jeździcie z dziećmi ,poczekamy ,zobaczymy za kilka latek
(to nie jest złośliwe brońbohhhh)
andeo napisał(a):A pamiętam jeszcze ,nie wiem czy nie w relacji Maslinki właśnie ,że te szakale chodziły po kampie i wyjadały śmieci!!!gdybym wyszła z namiotu i zobaczyła takiego ,,,o nieeeee!! wolę nie myśleć,mógłby mnie wziąć za padlinę
Bocian napisał(a):andeo napisał(a):A pamiętam jeszcze ,nie wiem czy nie w relacji Maslinki właśnie ,że te szakale chodziły po kampie i wyjadały śmieci!!!gdybym wyszła z namiotu i zobaczyła takiego ,,,o nieeeee!! wolę nie myśleć,mógłby mnie wziąć za padlinę
To zwierzak wielkości lisa z trochę dłuższymi nogamiRzeczywiście nauczyły się, że w fajansie bywa jedzenie
U nas podchodziły pod sam dom jak psa nie było
Ale bardziej bym sie na kempingu obawiał mungusów
andeo napisał(a):Mangusty to niezłe rozrabiaki,widzę,że ich bardziej trzeba się obwiać![]()
A co do szakali ,to nie boję się ,że ugryzą czy wskoczą na plecy,wiem,że są płochliwe,tylko to wycie tak troszkę ..... no może być jakiś tam strach.
Bocian napisał(a):Będzie ci się marzyć aby to znowu usłyszeć... Niestety teraz już mniej je słychać. I wieczorami lub nocą jak się jedzie autem po półwyspie to proponuje na drogowych jechać gdzie się da, bo można zwierzaka rozjechać. A na zadupiach uważać na muflony