ja1 napisał(a):[...] o czym pamiętać ,co zabrać ,na co zwracać uwagę przy pakowaniu a [...]
Namiot musisz mieć - uważam że przyczepa na Hr to jest średnie rozwiązanie - daleko się to wozi, tam rzadko pada a poza tym w srodku jest duszno. Ponieważ w Hr nie płaci sie od wilkości namiotu możesz wziąść jak największy. Serio. Zapłacisz tyle samo co za mały namiocik.
Za to nie musi być to namiot super. Takie zwykłe z marketu moga być z tym że wytrzymują góra 2 wyjazdy. Ja mam z marabuta i moge tylko tą firmę polecić.
Odniose się do lisy z
http://www.pilak.republika.pl/podnamiot.htm(część namiot).
Wycieraczki - nie używam
pawilon ogrodowy może być jak się komuś chce wozić. Ja nie mam
młotek + gwóźdź do wbijania szpilek - ja używam wożonej stale siekierki. jest bardziej uniwersalna także do wyciągania szpilek. Zamiast szpilek do namiotu biorę 25 centymetrowe fi 7 gwoździe. tam jest taka twarda gleba ze brałbym gwoździe hartowane gdyby w tym rozmiarze robili. Kiedyś kupiem śledzie hartowane za 10plz/ sztukę. Jak pokazałem gościwi co mi to sprzedał ile z nich zostało to było mu głupio [kasy skubaniec nie oddał]
półki składane - przydają się ale chyba lepsze są wiszące
Krzesła + stolik - musisz miec, krzesła w markecie za 30plz stolik lepiej kupić taki który ma blat ze spienionego pcv a nie dykty czy pilśni
Torbo -lodówka - można wziąść tak naprawdę przydaje sie tylko do tego żeby schłodzić piwo oraz żeby sie masło nie rozpuściło.
Materace plus pompka - ja używam karimat, materace to kłopot. teraz są takie karimaty z częścią dmuchaną oraz samopompujace sie materace.
Na karimaty koc.
Karimaty na plaże to średni pomysł jeżeli już to na karimatę kłądziemy ręcznik inaczej się wypocisz. My używamy tych samych karimat co do spania
Przedłuzacz - największą zaletą przedłużacza jest to ze za ok 3 kuny/dobę ma się światło. Tylko że trzeba go ok 50m A do przedłużasza lampka z żarówką. ALe jak nie siedzisz po nocach to może wystarczy świeczka w słoiku?
Latarka - konieczna na wszelkie wycieczki a nawet 2
Lodówka 12v - jak masz lodówkę to po co Ci torba? plus zasilacz oczywiście
Przejściówka do gnaizdka - nei wiem po co bo gniazdka takie same jak u nas
folia pod namiot - nie używam, ale może poprawić komfort zwłaszcza w tej części namiotu gdzie nie ma podłogi. Nie wiem, ja nigdy nie używałem
koce - koc jeden na karimaty do spania drugi jako rezerwa
śpiwory - my bierzemy śpiwory, lepiej się sprawdzają proste a nie mumie bo zazwyczaj w nocy jest tak ciepło że śpimy pod polarowymi prześcieradłami. Bez żadnej pościeli oczywiscie
poduszki, jaśki - koniecznie
Parasol ogrodowy - na plażę się przydaje
Hamak - fajna rzecz ja niestety zrywam każdy ;-(
pojemnik na wodę - my bierzemy na drogę wodę w butlach 7 lub 10l a jak opróżnimy to mamy pojemnik. Do tego miska do mycia naczyń
worki na śmieci koniecznie
świece - my bierzemy wielkie świece z caritasu które starczają na bardzo długo. Przydaje się jakaś osłona niepalna na świecę gdzyż w Hr czasem są susze a wtedy na kempach wszędzie gonią otwarty ogień
co do gotowania to nam najlepiej sprawdzają sie taleze i miski ze stali nierdzewnej. Kubki także ze stali albo takie po zupach jednorazowych. Jeżeli jedziesz na mniej niż 10 noclegów to jeżeli nie zamierzasz gotować wielkich obiadów wystarczy butla 1kg + jeden palnik. Taka butla zajmuje naprawdę mało miejsca w samochodze. Optymalnym rozwiązaniem wydaje sie buta 2l plus jakaś dobra kuchenka. teoretycznie na każdej stacji LPG moza butlę napełnić, Ja woże butlę 3kg i nigdy, nawet na prawie 4 tygodniowym wyjeździe nie zużyłem więcej niż 2kg. Przyda się kuchenka z 2 palnikami. garnków to nie ma co za dużo brac ani się na wielkie gotowanie nie nastawiać. Urlop to dobry czas na zrzucenie kilku kg a i do ichniejszych knajp dobrze jest wstąpić.
O sztuce zabierania żywności do Hr napisano tu juz morze rad, nie biędę się powtarzał. Może tyle że nigdy nie jem ziemniaków - tam błyskawiczne kasze czy makarony zdecydowanie lepiej wchodzą
ja1 napisał(a):a póżniej przy wybrze miejsca na kempingu
To moze najpierw o wyborze kempu. Kempy ogólnie dzielą sie na zadrzewione i nie zadzewione. Ja patelnie czyli nie zadrzewione omijam szerokim łukiem. Tam nawet pawilon nie pomoże. Zadzewione mogą być piniowe(sosnowe), oliwkowe i inne. W piniowych trzeba uważac na pożar i żywicę, poza tym są najlepsze. Te w gajach oliwnych czasem trudno uznać za zadrzewione. Najsymaptyczniejsze są figowe ale tam też jest mało cienia za to są figi. Sa też kempy zarośnięte czymś w rodzaju naszej topoli - ale nie jest to topola - na tych cień jest gorszej jakości ale za to jestr mniej kurzu niz w piniowych bo ziemia jest bardziej wilgotna (np Novalija, Komarocno)
Inny podział to kempy zatłoczone i tam gdzie do sąsiada masz 20m. Mimo wszystko wolę te pierwsze. Może dlatego że jestem towarzyski i atmosfera jest fajniejsza.
Na kempie nie rozbijam się blisko sanitariatów. Bo ludzie w nocy chodzą, jest głośno, nie zawsze czysto a czasem troche czuć. Lubię rozbijać się przy plaży ale kto nie lubi. Raczej szukam zacienionego miejsca na namiot. Trzeba przewidzieć w którym miejscu będzie cień od 12 do 15. I rozbić się tak by nie gotować w przedsionku i żeby mieć gdzie rozstawić stolik. Fajnie jest mieć samochód pod namiotem ale jak się nie da to trudno. Te 100 metrów to mogę ponosić dobytek- zwłaszcza jak zostaję na dłuzej. Ale jak ktoś każe mi postawić samochód poza kempem to mówię zdecydowanie "nie". Patrzę po ludziach wokół miejsca kempingowania. Statystycznie najlepsi sąsiedzi to starsi Niemcy, Czesi, Węgrzy - w każdym wieku. Nie rozbijam się blisko skupisk włoskich rodzin bo wiem że bedę musiał wysłuchiwać przez dzień wrzasku dzieciaków a nocami nie zawsze cichych spotkań rodzinnych.
No to się napisałem .....
Kemp to wolność - także wolność wyboru kempu