Lato 2015 było dla nas nieco inne niż zwykle. Z racji krótkiego urlopu, w ciągu 9 dni udało się zrealizować plan Pół na pół - Istria w pocie czoła!
Choć było pięknie, pozostał niedosyt wypoczynku na łonie natury. Piątego dnia po powrocie z Cro, korzystając z pięknej pogody ruszyliśmy z budką na weekend na Mazury.
W następny, równie piękny weekend rozpoczęliśmy terapię pod kryptonimem - Weekendowe, lecznicze darcie zelówek po Kazimierzu i wokół komina a w tle "Dwa Brzegi"
W późniejszym czasie pogoda ciągle dopisywała więc staraliśmy się w każdy weekend wyjeżdżać z budką gdzieś nad wodę aby popływać naszym kajaczkiem i złapać witaminki D.
Nadszedł wrzesień a wraz z nim przeminął wakacyjny luz. Dni stały się wyraźnie krótsze i wydawało się, że trzeba pogodzić się z odchodzącym latem.
M. - moja psiapsióła do tej pory, nie miała wcale czasu na wakacje - jako bizneswomen trzymały ją różnorakie zobowiązania. Pierwszy wolny termin na jakikolwiek wypoczynek dla niej rysował się od połowy września. No i się zaczęło ... M. znała od dawna mój słaby punkt i wiedziała jak mnie podejść i namówić na babski wypad. Tydzień przed zaczęło się bombardowanie ofertami Last Minut
J - Ja na Last Minut - przecież to nie w moim stylu
M - Możesz zrobić wyjątek .
J - Ale dać się zamknąć w jakimś hotelu
M - Przecież to tylko nocleg, nie spędzimy tam więcej czasu niż będzie to konieczne .
J - Hmmm, nie wiem co na to Tom
M - Zobacz jakie ładne morze, jakie kolory i pogoda się zapowiada fantastyczna.
J - Przecież znam te obrazki od dawna - zawsze chciałam tam jechać ale ponoć pod względem karawaningowym nie jest tam najlepiej
M - O to zrobisz rekonesans i się przekonasz
J - Chcę, chcę, chcę tam jechać yyy lecieć , no nie wiem co na to Tom
M - Ogarnij Toma i urlop w pracy, ja będę pilnować ceny na ostatnią chwilę
J - Tomek ...
T- yhyyy
J - A co byś powiedział na tygodniowy wypad z M.
T- hmmm
J - nie twój z M. tylko mój taki babski wypad byśmy chciały ... Ty i tak nie dostaniesz teraz urlopu więc razem nie wchodzi w grę a poza tym co byś tam robił , nie masz dość słońca w tym roku my tylko chcemy plażować, poza tym to samolotem a ty stronisz od tego typu środków transportu
T - A gdzie to chcecie się wybrać hmm
J - No wiesz ... moja wymarzona grecka wyspa na Morzu Jońskim ... nie wiem, czy kiedykolwiek z przyczepą tam pojedziemy więc
T- To zrób rekonesans
J - Naprawdę Zgadzasz się
T- No przecież mówię
J - Cudownie Lecimy
W pracy z urlopem poszło gładko - wstępnie uzgodniony, wypiszę w ostatniej chwili jak będziemy miały zaklepane bilety.
Z dnia na dzień miejsc ubywa, cena nieco spadła - system pokazuje już tylko 6 miejsc, nie chcemy ryzykować utraty terminu i bukujemy 2 miejsca - 16-23 wrzesień 2015. W kolejnym terminie od 23 września zapowiada się pogorszenie pogody więc to ostatnia chwila na słoneczne kąpiele.
Na forum Cro jest wiele relacji o tej przepięknej wyspie, słynącej przede wszystkim z bajecznych plaż. Jednak myślę, że od przybytku głowa nie boli.
Tymczasem kilka fotek na zachętę w ten mroźny wieczór
cdn...