Kanioning !!! masiakra !!! Polecam !!!

jak lepiej wykupic ten Kanioning bezpośrednio u organizatora czy w biurze, będę w sierpniu w Tucepi, jeżeli zdecydował bym się indywidualnie to co wtedy z samochodem organizator odbierze mnie z koncowego przystanku?

marzena125 napisał(a):Nie, na tę masiakrę się nie piszę. Ale interesuje mnie ów "nudny" rafting. Chcę się wybrać z dzieckiem- 9cio letnim. Czy jest niebezpiecznie? Czy płynie się szybka jakoś czy są ostre zjazdy z jakąkolwiek możliwością wypadnięcia? Nie o siebie się boję ale o dziecko. Pływa bardzo dobrze ale również łatwo włącza jej się opcja "panic". Ile to kosztuje?
Czy trzeba dużo wcześniej jakoś to rezerwować? Czytałam, że są piękne postoje z miejscami na kąpiel- jak to jest? Byłabym wdzięczna za co nieco opisu. Mam jeszcze drugą córkę ale ta dopiero 7lat ma - więc chyba za mała?

jak dla mnie to i 7-letnią córe możesz zabrać na rafting, kapok uratuje każdego . podczas raftingu była jak dla mnie jedna trudna sprawa - ale jak się wywalisz to tylko zamokniesz i opijesz się wody - więc i wspominać co będzie . poczytaj na forum o raftingu było bardzo dużo o tym .

tomek163 napisał(a):jak lepiej wykupic ten Kanioning bezpośrednio u organizatora czy w biurze, będę w sierpniu w Tucepi, jeżeli zdecydował bym się indywidualnie to co wtedy z samochodem organizator odbierze mnie z koncowego przystanku?

wykup sobie gdzie chcesz . ( czy w agencji czy u organizatora - różnicy nie ma )
organizator zabiera z omisia i odwozi do omisia .

twardy napisał(a):bartjafajne fotki ze spływu
Ostatnio kolega opowiadał mi o tej rzece i spływie tylko on spływał pontonem.

fotki robił przewodni aparatem w obudowie . kasują za nie ze 100 kun - ale jak widać warto . a fotek narobił ponad 100

W zeszłym roku zaliczyłam ów "nudny " rafting. Było fajnie ale faktycznie chcieliśmy trochę ekstremy.
Moi znajomi (zachęceni przez nas) tydzień temu na "nudnym" raftingu zaliczyli wywrotkę i przestał być nudny.
Prąd wody tak mocny, ze rozrzucil ich po obu brzegach, walka z wodą o odpływające z prądem dzieci. Bezradnośc skipera, brak pomocy. Nie było nudno.
A więc liczmy siły na zamiary, a ważna rzecz "polako" to nie doping dla Polaków by mocniej wiosłowali, ale "wolniej".

I co ? był ktoś na kanioningu ???

Ja i ojciec chcieliśmy bardzo tego spróbować więc pojechaliśmy do Omišu gdzie Cetina wpływa do morza. Tam pani z agencji powiedziała, że część rzeki gdzie odbywał się canyoning został zamknięty przez policję, ponieważ ktoś się przy tym zabił

Będąc na miejscu skorzystaliśmy z raftingu. Jeśli chodzi o sam spływ to trochę za mało miejsc gdzie jest rwąca rzeka, większość płynie się wiosłując w prawie tak spokojnej jak jezioro rzece. Niektóre momenty fajne, ale trochę tego mało. Ale za to najlepszym momentem całej wycieczki był mniejwięcej gdzieś w jej połowie. Młody chorwacki sternik zapytał nas czy chcemy poskakać ze skał do wody. Z ojcem bardzo chcieliśmy tego spróbować więc przybyliśmy pontonem do brzegu. Wrażenia niesamowite!!!

Po wejściu na skałę po paru gałęziach i ścianie skały, były 3 miejsca do skakania. najniższe koło 5m, następne koło 6-7m i najwyższe ok. 10m . Rzeka miała w tym miejscu koło 5m głębokości i dość rwący nurt. Na główkę zdecydowałem się skoczyć tylko z najniższego progu, reszta na nogi

Szczerze polecam!

Ta, zabił się czech - co po wyprawie z przewodnikiem sam sobie zrobił spływ . Opowiadali także że jeden z przewodników się utopił - wbiło go pod jakiś kamień i nie mogli go wytargać . Ale coś mi się wydaje że zapodali Ci ścieme żeby sprzedać rafting .

Też o tej ściemie myślałem, ale ta sama agencja oferowała również canyoning (czasowo nie), za który bym więcej zapłacił

To nie ściema , w pierwszej połowie sierpnia utopiła sie Francuzka ale wczasie raftingu - fakt potwierdzony bo czytałem o tym w gazecie , ztym ze nie mogłem zrozumiec jak do tego doszło , zresztą gospodarz kwatery tez powiedział że w tym artykule nie podawali szczegółow . A ze skałki skakałem ale tylko raz niestety , bo syn chciał nasladowac taatusia a mama nie pozwalała na to , więc musiałem dac sobie spokój

armar napisał(a):To nie ściema , w pierwszej połowie sierpnia utopiła sie Francuzka ale wczasie raftingu - fakt potwierdzony bo czytałem o tym w gazecie , ztym ze nie mogłem zrozumiec jak do tego doszło , zresztą gospodarz kwatery tez powiedział że w tym artykule nie podawali szczegółow . A ze skałki skakałem ale tylko raz niestety , bo syn chciał nasladowac taatusia a mama nie pozwalała na to , więc musiałem dac sobie spokój

Po prostu wypadła z pontonu akurat w miejscu gdzie były silne wiry i jeden z nich ściągnął ją pod skałę..Cetina to nie żarty.A poza tym wiele osób nie zdaje sobie sprawy z niebezpieczeństwa, a wiele firm organizujących rafting to amatorzy.

rafting/kanioning Cetina

Byłam w tym roku w czerwcu na Cetinie, nie było tak źle nawet dla takiego strachulca jak ja, no może poza momentem kiedy zaklinowałam się w wąskim przejściu w jaskini

na canioningu czy na raftingu ?

bartja napisał(a):na canioningu czy na raftingu ?

To był rafting, ale przez krótki fragment,kiedy spływ był trochę zbyt trudny, trasa przebiegała do wyboru krótkim obejściem górą lub jaskinią (trzeba było przepłynąć w lodowatej wodzie około 5m w jaskini i przejść jej dość wąski w pewnym momencie fragment, a wyjście znajdowało się od wewnątrz niewielkiego wodospadu)