koonrad napisał(a):Wiatam To mój pierwszy temat
oraz pierwszy wyjazd na camp za granice, więc prosze o wyrozumiałość.
Cóz, o wielu rzeczach o które pytasz pytali i to nie dawno inni, wiec dobrze by było poczytać trochę, albo przeszukując forum na konkretne słowa albo wręc przejrzeć tematy w dziale "Kamping" i "Trasa..."
Ale ogólnie jesteśmy wyrozumiali i mamy cierpliwość słonia
koonrad napisał(a):Plan jest taki - droga przez Węgry, postój w Budapeszcie, wieczorem przejazd w okolice Balatonu i nocleg. Wcześnie rano przejazd do Cro - kierunek Istria.
A czemu Istria??? Jak się jedzie przez Budapeszt to raczej na Dalmację,
Po drugie - na Istri poza nielicznymi miejscami jest raczej drogo. No właśnie czemu ta Istria
koonrad napisał(a):1. Czy warto brać lodówkę turystyczną (na wkłady) - przydaje się?
Przydawać się przydaje są różne szkoły. Co do wkładów - poszukaj w broszurze z litą kempów czy tam gdzie jesteś są lodówki i tam możesz wkłady mrozić. Raczej nie licz że będziesz tam trzymał zamrożone mięso. Takie lodówki to się nadają na masło żeby nie pływało czy napoje.
No i właśnie zamiast wkładu lepiej jest kupić za niecałe 10 kun zmrożony napój, włożyć do lodówki turystycznej i też jest zimno
koonrad napisał(a):będziemy zabierać troche suchego prowianu z PL, ale mam wątpliwości czy na miejscu będzie gdzie mrozić wkłady.
No i słusznie z tym prowiantem, na miejscu a już zwłaszcza w sklepikach na kempach jest drogo
koonrad napisał(a):Czy ktoś używał takiej lodówki, czy raczej używacie tych na campach, albo swoich z agregatami?
Przydają się rózne lodówki, te z agregatami są lepsze ale wtedy musisz wykupić na kempie dodatkowo prąd a to wydatek 2-3 euro na dzień. Zwłaszcza że do gotowania bierzesz butlę wiec nie wiem czy warto
koonrad napisał(a):W PL nie robiliśmy zapasów tylko na bierząco zakupy w pobliskich sklepikach, czy można tak w Cro i jak to wygląda kosztowo? - ceny dużo wyższe niż w marketach?
O cenach wylano tu morze bajtów, były też przykłady. Ogólnie jest drogo zwłaszcza w małych sklepach. Jak sie kupuje w większych jest już znośnie ale są takie produkty które kosztują 2 razy tyle co unas np mięso, także na grila
koonrad napisał(a):Czy lepiej zapłacić lodówkę na campie i robić zakupy w markecie?
Zdecydowanie nie warto kupować jedzenia w małych sklepach a sklepiki kampowe to czytste ździerstwo. Tam to sobie mozna chleb kupić
koonrad napisał(a):2. Czy przed przyjazdem można zrobić rozeznanie na campie - tzn wejść i pooglądać miejsce, WC itd ? Czy "obcym wstęp wzbroniony"?
Oczywiście że można. Pojeżdzasz pod kemp, wysiadasz kłaniasz się recepcji i idziesz oglądać.
Językowcy z forumowej szkoły języka zaraz tu napiszą co można powiedzić
koonrad napisał(a):3. szpilki - rzeczywiście brać gwoździe? Jakie długie?
Długie gwoździe, co najmniej 20 cm, może być 30. Choć na Plavej Lagunie jest raczej miękko tak jak na całej Istri więc śledzie też powinne się sprawdzić
koonrad napisał(a):4. Butle gazowe - nie ma problemu z przejazdem na granicach, jakieś badanie itp.?
Nie ma problemu, nikt tego na granicach nie sprawdza. Butla powinna mieć wbitą homologację na określony okres, ale to raczej wskazówka dla napełniających niż na granicach. Na granicach to w ogóle trzeba mieć pecha żeby ci do auta zajrzeli. Chyba ze jedziesz przez Bośnie - tam sprawdzają czy kogoś nie wwozisz czy wywozisz
koonrad napisał(a):5. Grill, mam mały składany, w PL korzystałem dość często, a w Cro?
Sa takie kempy gdzie nie wolno używać grila. Z reguły te lepsze, w lasach piniowych. Zazwyczaj mozna uzywać grila na plaży, z dala od drzew. Nie wolno rozpalać otwartego ognia zwłaszcza w okresie suszy
koonrad napisał(a):Jeśli można prosić to o namiary na campy nad pd. częścią Balatonu, oraz na Istrii - rejon dowolny, chce zatrzymać się w 2-3 miejscach i robić wypady w okolice.
Najlepiej ściągnij sobie broszurę, tam masz listę i wyposzażenie.
Orientacyjne ceny z przed kilku lat kempów zrzeszonych w izbie turystyki mogę ci wysłać na skrzynkę. Tylko że musiz mieć jakieś 10MB przestrzeni
koonrad napisał(a):Czytałem o Lagunach (Zelena, Plava) - wiem że moloch, ale dobrze utrzymany i zagospodarowany, na drugą część wypoczynku może być - jak opoczne po trasie
.
No nie wiem. Dużo ludzi, do morza możesz mieć nawet ponad 500m, a najgorsze na Plavej lagunie jest to że to patelnia czyli brak cienia. Lato co prawda nie zapowiada się na upalne ale w tamtym klimacie cień to skarb
No i drogo. tak drogo że w Dalmacji przy 2 osobach znajdziesz w tej cenie kwatery
koonrad napisał(a):O jedzeniu to musze jeszcze poczytać, chciałby tak jak piszecie popróbować miejscowych smakołyków, ale specem kulinarnym nie jestem a moja żonka to już wogóle (:. Więc musze poszukać sprawdzonych przepisów z miejscowych produktów.
Oj to już chyba do knajpki sobie pójść kilak razy. Zwłaszcza że czuję że wielu jeszcze rzeczy nie jadłeś i potem sie będziesz dizwił że coś jest jak guma. Zwłaszcza ze jedziecie w 2 osoby więc kolacja w średnim lokalu to nie jest większy wydatek niż 120kun