napisał(a) woka » 07.09.2006 20:46
Krzysztof - przez przypadek wjechał a ja pzrez przypadek musiałem przejść przez FKK ( chcieliśmy po prostu iść dalej ale było ogrodzenie ze zdewastowanym wejściem i nic nie wskazywało że to FKK, nikogo nie było widać) . Małżonka, myslałem że sie pod ziemię zapadnie, ja chyba dzielnie zniosłem lecz zapewne miałem na twarzy wypieki. Taki mały szok. Co zauważyliśmy, My tekstylnki idziemy i nikt na nas nie zawraca uwagi, pełen luz. Później, po rozebraniu tego przypadku na czynniki pierwsze, doszlismy do wniosku że tam muszą być bardzo pogodni i mili ludzie. Klaniali sie, uśmiechnięci, nieskrepowani. Nie korzytamy z typowego FKK ( jakoś tak ... brak odwagi) lecz jak tylko jest okazja, jak są warunki i nie ma nikogo w pobliżu to czemu nie. Faktycznie, jest to wspaniałe. Co do wyglądu nagiego człowieka, nic nie mam przeciwko, zauważam tylko ze nie każdemu jest to "do twarzy". Ot tylko tyle.