Kamienie w Antenie i Santorini na deser ...
Kilka osób się dopomina tej relacji ... to będzie ... tylko żeby potem nie było, że nuda
Trzeba chyba zacząć od początku ... tylko kiedy był początek
Chyba wtedy gdy Potter wróciła z Korfu, albo jeszcze jak tam była i wkurzała mnie mms-ami ze zdjęciami
Stwierdziłam, że fajna ta Grecja i wymyśliłam, że polecimy do Aten
A potem se pomyślałam, że jak już będziemy w tych Atenach, to może by wyskoczyć na Santorini
Nooooo i się zaczęło ...
Bo polecieć tanio do Aten (bo zapomniałam dodać, że to wszystko miało być tanio ), to nie problem.
Polecieć tanio na Santo, to też pikuś.
Ale zgrać jedno i drugie, żeby było tanio, to już wyższa matematyka ...
Tak więc od maja do czerwca strona rajana była chyba najdzęściej odwiedzaną przeze mnie stroną ... poza cro.pl ofkors
No i pewnego dnia ceny wydawały mi się całkiem przyjazne, dałam cynk do Potter, a ona kliknęła "kupuj"
Może Potter będzie tak miła i napisze ile dokładnie kosztowały te wszystkie bilety, bo ja niestety nie pamiętam
Termin wyjazdu 05.10-13.10
W planach były 3 dni w Atenach i 5 dni na Santorini
Jak wszyscy na tym forum wiedzą Potter jest zarobiona , więc przygotowanie planu zwiedzania zwaliła na mnie ... i obiecyała, chyba nawet tu publicznie, że nie będzie marudzić przy jego realizacji ... co z tego wyszło zobaczycie sami
O ile planowanie Santorini to sama przyjemność , to z Atenami miałam spory problem ... jakoś nie byłam przekonana do tego miasta
Plan zwiedzania był gotowy ale nie miałyśmy jeszcze nijakich noclegów, bo te też miały być tanie, ofkors
Potter wydziwiała, że chce baseny, śniadania i inne cuda na kiju ...
Koniec końców pod koniec września coś tam znalazłyśmy ... nawet całkiem tanio
Po tym przydługim wstępie kilka poglądowych zdjęć, a Wy oceńcie, czy chcecie zobaczyć rozwinięcie ...
Tytułowe kamienie w Antenie
Trochę tańców ...
Były też zwierzątka
W Atenach poza kamieniami były też super uliczki - Anafiotika
A na Santorini to już same cudeńka
Były też miejsca przereklamowane nieco ...
Fajne plaże ...
Koty ...
Osły ...
Dobre jedzonko też było ...
Znalazłyśmy też czas na relaks i kąpiele ...
A to był częsty obrazek ...