Kalimera – wiosenne wspomnienia z Krety 2018

napisał(a) **aga_stella** » 19.05.2018 22:08

Dochodzimy do głównej drogi i wracamy do auta. Widoczki też przyjemne

I jeszcze widoczek na duży kościół i klasztor, który odwiedziliśmy na początku naszego pobytu w Spili

napisał(a) **aga_stella** » 21.05.2018 19:53

Teraz naszym celem jest Prewelli. Ale, ale... nie tak szybko, bo po drodze jedzie się jeszcze przez przepiękny Wąwóz Kourtaliotiko i gwarantuję, że zatrzyma się w nim każdy przynajmniej 2 raz, choć ma długości tylko 3 km. Jest naprawdę wspaniały, ale zdjęcia tego nie oddają

Trzeba go zobaczyć i poczuć majestat gór, które w najwyższym miejscu mają ok. 600 m wysokości. Wiatr hula tak, że głowę chce urwać, ale jest super.
Poniżej pierwszy postój.

I w drugą stronę

Przy tych olbrzymich skałach nawet moja wysoka koleżanka zmalała :smo:

Po drodze mijamy przytulony do skały kościółek. Nie ma się gdzie zatrzymać, więc kiedy dostrzegamy parking robimy kolejny stop.

No chyba pięknie, bo kolega aż się za głowę złapał :lol:

napisał(a) **aga_stella** » 21.05.2018 20:09

Do kościołka nie poszliśmy, bo trzeba by iść jezdnią, a i czas nas też trochę gonił.

No i pojechali. Wiedziałam, że kościołek ma być, i był. Tylko nie ten.... :evil:

Jest jeszcze jeden parking, z którego schodzi się w dół i dociera do Kościółka Św. Mikołaja i chyba wodospadu. Więc będąc tam pamiętajcie o tym.

napisał(a) **aga_stella** » 21.05.2018 20:30

Jedziemy do Preweli. Zatrzymujemy się przy pomniku, który poświęcony jest bohaterom II Wojny Światowej
Podejść bliżej nie można, gdyż jest zamknięty :evil:

czyżby sjesta :?:

Widoczek na parking przy sławnej plaży

napisał(a) **Jer** » 21.05.2018 21:15

[quote="aga_stella"]A tu idziemy w kierunku wschodnim i jest całkiem całkiem ( za cypelkiem dalej przejść nie można).

To znaczy, że tam gdzie widać jakieś wejście w murze pod jezdnią nie ma przejścia? I trzeba iść ulicą?

napisał(a) **aga_stella** » 21.05.2018 21:36

Jer napisał(a):
aga_stella napisał(a):A tu idziemy w kierunku wschodnim i jest całkiem całkiem ( za cypelkiem dalej przejść nie można).

To znaczy, że tam gdzie widać jakieś wejście w murze pod jezdnią nie ma przejścia? I trzeba iść ulicą?

Górą biegnie jezdnia w kierunku Heraklionu (w tym miejscu nie ma żadnych przejść pod ziemią)

napisał(a) **Jer** » 21.05.2018 21:55

Pytałem z ciekawości. Jutro może postaram się wyjaśnić dokładniej o co mi chodziło?

napisał(a) **Jer** » 22.05.2018 19:59

Mam nadzieję, że nie burzę Twojego rytmu relacji.

Tam gdzie jest grafiti "X", prawa strona fotki można się dostać w miarę po ścieżce.
Dalej, tam gdzie narysowałem "O" to wydaje się być jakiś otwór w murze. Wcześniej pod tą trasą jest sporo przejść dla ludzi oraz przejazdów dla samochodów. Dlatego też pomyślałem, że jest to jakieś przejście techniczne pod jezdnią.
No i dalsza hipotetyczna ścieżka.

Na trasie raczej trudno zatrzymać się na cyplu jadąc samochodem, za duży ruch.
Niezłe widoki są z tamtego miejsca, co każdemu z jadących samochodem przemyka przed oczami.

napisał(a) **aga_stella** » 22.05.2018 20:10

Obejrzałam jeszcze raz swoje zdjęcia i faktycznie czarna kropa ("O") jest. Jednak nie jestem wstanie powiedzieć coś więcej, gdyż byłam tam tylko raz i nie zwróciłam na to uwagi. A przejść pod ziemią i zjazdów jest w tej okolicy faktycznie sporo (dodatkowych dróg też :roll:

dobrze, że nawigacja działała bez problemu).

napisał(a) **aga_stella** » 22.05.2018 20:38

Teraz mamy dylemat – jechać do klasztoru, czy na plażę z palmami. Do klasztoru bliżej, a w razie sjesty będzie można zrobić drugie podejście, więc wybieramy klasztor. Nie wiem, która była godzina, ale furta była otwarta uff..
Kupujemy bilety i możemy zwiedzać (muzeum wraz ze sklepikiem z pamiątkami i kościół – nigdzie we wnętrzach nie można robić zdjęć i jest to mocno pilnowane).
Początki klasztoru sięgają przełomu X na XI wiek. W obecnej formie powstał na początku XVII wieku. Mnisi z tego klasztoru zawsze byli waleczni, czy to za okupacji tureckiej, czy w czasie II Wojny Światowej.
Przed wejściem

A tu już za bramą

napisał(a) **aga_stella** » 22.05.2018 21:01

cd.

Poniżej widok na mini zoo i morze

No czas wejść do kościoła,ale jeszcze moment (w lewym dolnym rogu fotki jest niszą z ładną mozaiką)

W kościele jak już wspominałam zdjęć nie wolno było robić. Jakim cudem szanowny małżonek zrobił jedno, nie wiem, ale jest

napisał(a) **megidh** » 22.05.2018 22:52

Fajne miejsce. A te dzwony na drzewie rewelacyjne.

napisał(a) **aga_stella** » 23.05.2018 19:33

megidh napisał(a):Fajne miejsce. A te dzwony na drzewie rewelacyjne.

Miejsce jest bardzo urokliwe i ma jeszcze parę fajnych detali, które zaraz pokażę.

napisał(a) **aga_stella** » 23.05.2018 19:40

Kościół na zewnątrz nie ma zdobień, ale na fasadzie (w części górnej) i z tyłu na dwóch absydach ma bardzo ładne świetliki

Kapitalnie wygląda też miejsce, gdzie można naczerpać wody

A i stare zabudowania mają sporo uroku

napisał(a) **aga_stella** » 23.05.2018 19:49

I powoli zmierzamy do wyjścia

Na zdjęciu poniżej obok białego budynku widać malutki kościółek. Niestety nie można do niego podejść

Ta fotka zrobiona jest już na zewnątrz przez ogrodzenie