megidh napisał(a):Fajnie że od razu po powrocie zaczęłaś pisać.
Ja jestem obecnie na etapie szukania miejsca do wyjazdu, bo plany nam się posypały, więc chętnie popatrzę na to, co zwiedziłaś i może wybiorę ten sam kierunek.
W moim aucie mam tak samo. Mąż obiecuje, że zrobi z tym porządek, ale na razie na obietnicach się kończy. Ale nie zostawiamy otwartego auta, tylko wciskamy ręcznie ten rygielek na drzwiach i drzwi są zamknięte. Tylko trzeba o tym pamiętać, więc zdarza się, że auto czasami zostaje otwarte.
Witaj. Fajnie, że zaglądasz.
Myślę, że Kreta spodoba się każdemu - turkusowa woda, plaże kamieniste, piaszczyste, góry, kaniony, zabytki, widoki zapierające dech ... no i palmy - jest w czym wybierać.
U nas rygielka nie było, więc stał otwarty. A co do męża. Znasz ten kawał - jak facet obieca coś zrobić, to zrobi. I naprawdę nie trzeba mu o tym przypominać co pół roku.