ETAP IV (Serbia)
(godz.15:30)Horgos-Subotica-Novi Sad-godz.18:10 -18:40 przejazd przez Belgrad-Nis-granica Serbia/Macedonia (godz.0:30)
Przejście graniczne Preševo - Kumanovo
Link do mapy Serbii:
http://www.mfa.gov.yu/Facts/Map/index.html
Link do autostrady:
http://www.automarket.co.yu/servisne/it ... _solun.asp
Przejazd przez Serbie był najdłuższym etapem, który wypadł na popołudnie i kawałek nocy.
Na jednym z postoju przy stacji benzynowej z restauracją z racji upalnej pogody trzeba było uzupełnić płyny w organizmie, więc użyłem do tego mały kufelek Jelena (dobre piwko, ale większym kufelkiem nie chciałem napełniać pęcherza)
Jechało się strasznie monotonnie, droga wprawdzie dobra, ale zero widoków, autobus szybko, na tyle ile mógł pokonywał trasę, także zdjęcia z za szyby lekko zamazane
Po lewej stronie kukurydza
Po prawej słoneczniki
I tak do samego Belgradu, gdzie na przedmieściach widać wchodzący już tam kapitał zachodni
Przejazd przez Belgrad zajął ok. 30 min, nie widać było już żadnych zniszczeń po nalotach, przy czym przejazd odbywał się przez "nowy" Belgrad, a nie przez stare centrum.
Belgrad jest starym miastem, może kiedyś będzie zwiedzany jak inne stolice, po wojnie powoli w nim
wraca życie
Przed przyjazdem na granice serbsko-macedońską pilotka przygotowywała nas na możliwość długiej odprawy, a związane to było z ilością serbskich autokarów na granicy.
Macedończycy bardzo szczegółowo sprawdzają Serbów udających się na wakacje i jak trafi się, np. na sześć autokarów - to co najmniej 3 godziny trzeba stać w kolejce do odprawy. Na szczęście serbskich autokarów w kolejce na granicy przed naszym było 2, więc mieliśmy szczęście i po godzinnym oczekiwaniu wjechaliśmy północy w granice Macedonii.