maniust napisał(a):Pięknie , a będą "białe domki" ?
i niebieskie dachy i okiennice ?
MARK1 napisał(a):Witaj Ania.J
Samochód wypozyczyłem z firmy polecanej przez właścicieli naszej kwatery. Oni zadzwonili i umówiliśmy spotkanie pod domem. Ja wziąłem Fiata Pandę z klimą 200e na tydzień. Sprawdzałem to dobra cena na Krecie.
Maniust - co do Santorini - koszt wycieczki własnej oczywiście, ( bez pośredników) dla 4 osób : przejazd, jedzenie, jakieś pamiątki itp to ok. 300e. To był koszt samochodu z tankowaniem przez tydzień ( na paliwo wydałem 100e trochę w baku zostało. Auto oddaje się tu z minimalną ilością paliwa). Musiałem wybrać. Zrobiłem ok 900 km po wyspie plus Balos busem. Nie żałuję, choć zgadzam się - warto być na Santorini. Może kiedyś
MARK1 napisał(a): Z Katowic (są jeszcze jak wiadomo loty do Chani z Warszawy i Wrocławia) były akurat najtańsze bilety. W Katowicach jeśli ktoś potrzebuje, znalazłem dość fajną opcję noclegu z parkingiem plus transfer na lotnisko i z powrotem w cenie. Parking kosztował mnie na 2 tygodnie 80 zł, plus nocleg dla 4 osób 230 zł (bez śniadania) firma - AirPark (niecałe 5 min od lotniska). W tamtych okolicach jest dużo parkingów mniej natomiast noclegów połączonych z parkingiem.
MarDomi napisał(a):Też biorę opcję "na skrzydłach" pod uwagę tylko problemem jest to, czy znajdę promocję lotów, która byłaby tańsza lub podobna do opcji z dojazdem własnym autem. Dochodzi jeszcze bagaż do luku, a na wyspie potrzebowalibyśmy auta na minimum 6-7 dni to znacznie podnosi niestety koszty. Zobaczymy jak to będzie wyglądało, mamy jeszcze 11 miesięcy
piekara114 napisał(a):Czytam, czytam, bo Grecja ciągnie, a Pan M. na samochód do Grecji się krzywi, a Twoje wyliczenia są bardzo optymistyczne kosztowo.... No i to nasz okres wakacyjny....
MARK1 napisał(a):Myślę, że koszt 500 zł za bilet w obie strony (zależy oczywiście ile osób jedzie / leci) jest odpowiedni do porównania z samochodem. Przy 2-4 osobach na pewno taniej nawet przy wypożyczeniu samochodu. Kiedy w grę wchodzą wyspy dochodzi koszt promu (niemały) i paliwa na miejscu. Opcja samolotowa na pewno warta rozważenia. U mnie rodzina zaprotestowała jeśli chodzi o auto i ja także później miałem przekonanie co do "skrzydeł"
Piekara 114 - chyba popieram Pana M.