napisał(a) MARK1 » 19.09.2015 12:53
ajdadi napisał(a):MARK1 napisał(a):Życzę Ci tego
Nie będę zapeszać...więc dziękuję bardzo
W zapeszanie nie wierzę, widzę, że podobnie jak Ty
Ruszamy do wąwozu.
Napotkane i wspomniane przeze mnie i pokazane gniazdo greckich dzikich i groźnych os.. nic nam nie zrobiło, zbyło nas całkowitym lekceważeniem
. Tak na pewno lepiej: na jad os i pszczół jestem uczulony.
A w wąwozie się rozglądamy i podziwiamy krajobraz. naszym celem jest jak wspominałem dojście do opuszczonej w 1962 roku wsi Samaria.
Idziemy i patrzymy
nasz najmłodszy podróżnik - potem zepsuł mu się but (zapięcie) , co utrudniło marsz, ale był dzielny
Słońce bardzo przypieka, są miejsca gdzie można iść trochę w cieniu, ale i takie gdzie go nie ma, niezależnie od tego czy jest czy nie ma słońca panuje gorąco, odczuwalna temperatura myślę ok. 38-40 C. Może zaniżam
Jest woda - na szczęście - można się schłodzić. Na trasie będą też specjalne przystanki "wodopojowe" dla spragnionych podróżników, są one oznaczone z tyłu biletu, który się kupuje.
Najciekawsze przed nami - "Żelazne wrota" najwęższe miejsce w wąwozie oraz sama wioska: teraz chwila wytchnienia dla zmęczonych słońcem i spragnionych turystów
Ostatnio edytowano 20.09.2015 14:07 przez
MARK1, łącznie edytowano 1 raz