niezawodny napisał(a):(...) a potem chciałbym skoczyć przez Jadran do Italii (promem) - póki co prawie nikt tu na forum tego nie testował - o ile kasy mi jeszcze zostanie
a to ja napisał(a):[Trochę drogowato ... . Zwłaszcza w ostatnim etapie zagranicznych wojaży.
Chyba że ... euro słabiej stoi niż 3 lata temu.
Z drugiej strony - jak policzysz paliwo i nocleg - to może szala przechyli się jednak na korzyść promu.
Acha! Wtedy prom wypływał dopiero o 17.00 i płynąć miał ok. 4 godz. Nocleg "gdzieś po drodze", w Italii , znaleźć trudno . Chyba, że wcześniej wszystko będzie "obcykane".
Ale - co tam! I tak ... wszystkie drogi prowadzą do Rzymu
niezawodny napisał(a):a to ja napisał(a):[Trochę drogowato ... . Zwłaszcza w ostatnim etapie zagranicznych wojaży.
Chyba że ... euro słabiej stoi niż 3 lata temu.
Z drugiej strony - jak policzysz paliwo i nocleg - to może szala przechyli się jednak na korzyść promu.
Acha! Wtedy prom wypływał dopiero o 17.00 i płynąć miał ok. 4 godz. Nocleg "gdzieś po drodze", w Italii , znaleźć trudno . Chyba, że wcześniej wszystko będzie "obcykane".
Ale - co tam! I tak ... wszystkie drogi prowadzą do Rzymu
Atoja!
Uruchomiłem już wywiad na potrzeby wakacji; prom wypływa o 23.00 z Zadaru i ląduje w Ankonie o 6.00 - czyli idealnie - można spokojnie zaatakować Rzym z samego rana - ok 2h jazdy z Ankony. Na promie można albo być w hallu ogólnym gdzie są podobno bardzo wygodne siedzenia lotnicze - i wtedy wychodzi to taniej niż gdy kupuje się kabinę. Plusem takiego hallu jest to że na takim promie pełnomorskim-dalekobieżnym gdy płynie się pierwszy raz to jest wiele interesujących rzeczy do zwiedzenia, więc raczej nie ma czasu na sen a jeśli to chyba krótko - więc chyba starczą te siedzenia lotnicze. Podobno mozna też dostać za friko leżaczek na pokładzie (one leżą tam chyba stale) a wtedy nocka na otwartym Jadranie wśród gwiazd, szumu fal, delfinów i rekinów... Ale się rozmażyłem tymi falami i gwiazdami...
a to ja napisał(a):Maciej napisał(a):(...) Kielkuje mi jeszcze trasa alternatywna-tydzień we Włoszech na Gargano a potem skok przez morze na Korculę ale zobaczymy jak z forsą będzie
PZDR
Hm...
Powiem Ci, że w 2002 roku robiliśmy "na miejscu" przymiarkę do przeniesienia się ... w przestrzeni promem ze Splitu do Ancony ( potem docelowo - do Lido di Jesolo) . Auto osobowe+3 os. dorosłe+2 dzieci (12 i 9 lat) oszacowano nam na ok. 800 zł.
Podziękowaliśmy ... .
A co po drodze widzieliśmy wzdłuż jadranki - to nasze! Zwłaszcza, że wpierw odbiliśmy do plitwickich, a potem "skrótami" dotarliśmy w miejscowości Senj - spowrotem
Życzę udanych decyzji - masz jeszcze troszkę czasu, żeby rozważyć za i przeciw
Ooops...
Spojrzałam do kajetu z wyjazdu.
Sprostowanie:
Prom ze Splitu do Ancony miał kosztować ok.1200zł.
Ten z Zadaru - ok. 800zł.
Fine.
niezawodny napisał(a):(...) i Rzym (...)
Powrót do Rozmowy o turystyce i nie tylko