Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.03.2022 11:15

wiola2012 napisał(a):Podobno droga do Sarajewa przez Doboj jest szybsza i lepsza. A i miasteczko ciekawe. Ale następnym razem prawdopodobnie przejedziemy przez Tuzlę.

Do Sarajewa przez Tuzlę na pewno gorsza i dłuższa droga. (Chyba kiedyś, kilka lat temu, napisałam, że tak jechaliśmy, a chodziło mi wtedy o Zenicę :oops:)

Doboj pooglądałam sobie na zdjęciach, może następnym razem ;)

wiola2012 napisał(a):Fajnie trafiliście na taki imprezowy wieczór :D

Byliśmy w szoku, że dość mała starówka może pomieścić tyle ludzi ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.03.2022 14:28

8 sierpnia (niedziela): Popołudniowa Tuzla - część pierwsza

Upał jest nadal nie do wytrzymania, ale, po schłodzeniu się prysznicem i odpoczynku na kwaterze, około 17:00 ruszamy na zwiedzanie Tuzli. Mijamy Turalibegovą džamiję:

2021-08-08-17h31m19.JPG


Na stoisku z książkami:

2021-08-08-17h32m59.JPG


Małż kupuje "Syna" Nesbo. (Całą serię o Harrym już przeczytał, po chorwacku lub po serbsku ;))
Są i książki polskich autorów - od klasyki (zwróćcie uwagę na pisownię ;)):

2021-08-08-19h14m03.JPG


po współczesne tytuły :lol::

2021-08-08-19h06m03.JPG


Spacerujemy uliczkami Tuzli, które wyglądają zupełnie inaczej niż wczoraj w nocy:

2021-08-08-17h34m05.JPG

2021-08-08-17h35m21.JPG


- Panowie, gdzie się podziali wszyscy ludzie?:

2021-08-08-17h33m50.JPG


- Głupie pytanie, w taki upał siedzą na Panonice, co i wy powinniście byli zrobić.

Docieramy do Kapiji (obiecałam wyraźniejsze zdjęcie):

2021-08-08-17h36m34.JPG


Kiedyś Kapija była bramą miejską, dziś to część deptaku i miejsce spotkań młodych ludzi. O masakrze na Kapiji już pisałam...

Przechodzimy obok Čaršijskiej džamiji (zwanej Meczetem Bazarowym) zbudowanej w XVI wieku:

2021-08-08-17h38m44.JPG


Dalej jest fontanna o charakterystycznym dla muzułmańskich miast na Bałkanach kształcie. Stanowi ona wizytówkę Tuzli i często występuje na folderach:

2021-08-08-17h38m24.JPG


Meczet i fontanna na jednym zdjęciu:

2021-08-08-17h39m14.JPG


Wchodzimy na Trg slobode, czyli Plac Wolności. Tu tryska kolejna fontanna, tym razem bardziej nowoczesna:

2021-08-08-17h42m32.JPG


Od południa Plac zamyka długi budynek z czasów austro-węgierskich, zwany Barok:

2021-08-08-17h41m31.JPG


Tak też nazwano knajpkę, która się w nim mieści i w której zasiadamy, żeby schłodzić się od środka:

2021-08-08-17h48m01.JPG


Jak widzicie, w mieście można się napić chorwackiego piwa. My polowaliśmy na miejscowe (Tuzlanski pilsner):

2021-08-08-18h27m52.JPG


ale ostatecznie nie udało się go spróbować. Idziemy teraz w stronę Panoniki, czyli miejsca, gdzie schowali się wszyscy tuzlanie ;):

2021-08-08-18h28m39.JPG


Jest to kompleks słonych jezior i basenów. Skąd tu słona woda, można by się zastanawiać... Już w czasach starożytnych znaleziono na tych terenach bogate złoża soli, z których Tuzla długo słynęła. W wyniku niekontrolowanego wydobycia tego surowca część miasta zapadła się, stała się bagnista i wyglądała bardzo nieatrakcyjnie.

Władze miejskie wpadły na pomysł, żeby stworzyć kąpielisko, wykorzystując to naturalne bogactwo. Najpierw powstało jedno jezioro, później następne, basen, sztuczny wodospad... To ogromny teren, ale wciąż jest gęsto, mimo że dochodzi 18:30 8O:

2021-08-08-18h28m26.JPG


Ciekawe, co się tu działo w ciągu dnia... Woda w basenach ma ponoć około 26 stopni. Miło to wygląda:

2021-08-08-18h29m23.JPG


Mimo wszystko nie żałujemy, że nie skorzystaliśmy z tej atrakcji. Może gdybyśmy odwiedzili Tuzlę, jadąc nad Jadran, a nie wracając...
Mijamy bardzo ładny meczet z drewnianym dachem i minaretem. To Džindijska džamija:

2021-08-08-18h45m00.JPG

2021-08-08-18h32m40.JPG


Obok znajduje się też mały cmentarz:

2021-08-08-18h31m36.JPG


Droga pnie się stromo w górę. Wspinamy się razem z nią, żeby objąć wzrokiem całość kompleksu:

2021-08-08-18h38m14.JPG


Wspomniany sztuczny wodospad:

2021-08-08-18h39m22.JPG


Mini skansen oraz plaża z parasolami i leżakami:

2021-08-08-18h37m02.JPG


Słońce powoli zachodzi, a ludzie nadal w wodzie. Ciekawe, czy ich chłodzi... W dzisiejszych warunkach pewnie trochę tak.

Gdybyśmy poszli dalej (i wyżej) drogą, dotarlibyśmy na wzgórze Slana banja, na którym znajduje się Muzeum Pamięci oraz pomniki poświęcone masakrze na Kapiji. Zamroczyło mnie chyba wtedy, że tam nie poszłam :oops: Trudno, może wrócimy do Tuzli i wtedy zobaczymy to, czego się nie udało. (Po przyjeździe stwierdziłam, że jest tego sporo :roll:)

Ludzie powoli opuszczają kąpielisko, niektórych przywiozły tu autokary:

2021-08-08-18h45m42.JPG


A my wracamy na starówkę:

2021-08-08-18h47m33.JPG


po drodze podziwiając bardzo ciekawy architektonicznie kościół katolicki:

2021-08-08-18h48m40.JPG


A właściwie Katolickie Centrum Kultury.

W kolejnym odcinku zapraszam na więcej zdjęć wieczornej Tuzli 8)
Ostatnio edytowano 02.03.2022 20:10 przez maslinka, łącznie edytowano 2 razy
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 02.03.2022 14:34

Fajny pomysł to jezioro i baseny. Na pewno lepsze niż zdegradowane tereny :wink: Tłok rzeczywiście spory - choć jak przypomnę sobie słoweńskie termy to u Ciebie......pusto 8O 8O :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 02.03.2022 21:03

Kapitańska Baba napisał(a):Tłok rzeczywiście spory - choć jak przypomnę sobie słoweńskie termy to u Ciebie......pusto 8O 8O :mrgreen:

Tylko my widzieliśmy baseny trochę po 18:00. Podejrzewam, że wcześniej mogło to wyglądać jak na słoweńskich termach ;)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.03.2022 23:29

maslinka napisał(a):Być może to też Komovi, tym razem widziane z drugiej strony:

Wojtku, potwierdzasz?

Potwierdzam, widziałem je z tego samego kąta, idąc z Crnej glavy na Zekovą.

Tuzlę bardzo miło wspominam - zwłaszcza wspaniałą fontannę oraz Kolorowy meczet.

Zaś wierzbówka kiprzyca wywierała spore wrażenie w takim otoczeniu.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.03.2022 11:18

Franz napisał(a):
maslinka napisał(a):Być może to też Komovi, tym razem widziane z drugiej strony:

Wojtku, potwierdzasz?

Potwierdzam, widziałem je z tego samego kąta, idąc z Crnej glavy na Zekovą.

Ooo, nie wiedziałam, że tam też wędrowałeś :)

Franz napisał(a):Tuzlę bardzo miło wspominam - zwłaszcza wspaniałą fontannę oraz Kolorowy meczet.

My też spędziliśmy tam bardzo miłe dwa wieczory.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.03.2022 12:47

8 sierpnia (niedziela): Ostatni wakacyjny wieczór

Tak, ostatni - nie licząc tego, który spędzimy następnego dnia w samochodzie ;) Mimo to, chyba po raz pierwszy, nie jest nam smutno. Prawie miesiąc podróży, naprawdę stęskniłam się za domem 8)

Wracamy na starówkę:

2021-08-08-18h49m32.JPG


Ludzie napełniają butelki wodą z fontanny:

2021-08-08-18h50m01.JPG

2021-08-08-18h50m15.JPG


To po prostu woda z kranu, ale i tak bym się nie odważyła ;) W Chorwacji też pija się taką wodę, ale nigdy tego nie robię. Mam zbyt wrażliwy przewód pokarmowy ;)

Zapuszczamy się w uliczkę, na której czuć artystyczne klimaty:

2021-08-08-18h52m43.JPG


Szkoda tylko, że to nie są prawdziwe murale, tylko malowane na wielkich foliach i przyklejane do murów budynków:

2021-08-08-18h52m05.JPG


Najbardziej podoba mi się druciany gość skaczący po dachach ;):

2021-08-08-18h52m24.JPG


Kapija raz jeszcze:

2021-08-08-18h58m01.JPG


Dopiero teraz zwracam uwagę na kolorowe płytki chodnikowe. Miejscowi często chodzą w japonkach, podobnie jak Chorwaci w nadmorskich miejscowościach:

2021-08-08-18h53m14.JPG


Małż też sobie kupił, żeby w Cro wyglądać jak lokals ;) Chodzi w nich tylko tam 8)

Mijamy dziwną rzeźbę:

2021-08-08-18h58m50.JPG


i wchodzimy do sympatycznego parku:

2021-08-08-18h59m59.JPG


Nie trafiłam na spomenik kralja Tvrtka, a tak lubię pomniki :( Jak już pisałam, słabo przygotowaliśmy się do wizyty w Tuzli, bo też nie planowaliśmy wcale pobytu w tym mieście. Po drodze miała być Banja Luka, ale tutaj bardziej spodobała nam się kwatera, którą zabukowaliśmy na 4 dni przed przyjazdem (na balkonie w Šipanskiej Luce ;)) Zdążyliśmy tylko poczytać o historii, o zabytkach i miejscach wartych odwiedzenia już niekoniecznie, przynajmniej nie o wszystkich...

Z tego też powodu nie docieramy do Kolorowego Meczetu (Šarena džamija). Pocieszam się, że i tak był w remoncie. Myślę, że do Tuzli jeszcze wrócimy, bo to dobry punkt pomiędzy wybrzeżem Jadranu a domem, jeśli odwiedza się nie tylko Chorwację.

Obejrzymy sobie jeszcze Cerkiew Zaśnięcia Matki Boskiej:

2021-08-08-19h03m15.JPG


Wyłącznie z zewnątrz, bo kościół jest zamknięty. I wracamy na deptak, zastanawiając się, gdzie tu zjeść. Knajpka musi sprzedawać piwo (nadal jest gorąco), więc odrzucamy ćevabdžinice. Musielibyśmy wypić chyba po kilka butelek coli, bo pewnie, jak zwykle w takich lokalach w BiH, mają tylko buteleczki 0,2. Piwo jest zdrowsze niż cola ;)

Odrzucamy lokal, w którym byliśmy wczoraj (widoczny po prawej):

2021-08-08-19h20m21.JPG


"Bośniackie calzone" było dobre, ale też bez szału. Restauracja ma średnie oceny. Zerkamy na reklamę Ožujska ze zdjęciem Panoniki:

2021-08-08-19h04m44.JPG


Fotka daje lepsze wyobrażenie, jak wielkie jest to kąpielisko.

W końcu lądujemy w miejscu, które zwie się Caffe Bar Skala. Oprócz kawy, jest i piwo ;):

2021-08-08-19h25m54.JPG


I bardzo smaczne burgery z pljeskavicą czy też pljeskavica u lepinji. W BiH trzeba jeść mięso z grilla! Zawsze jest genialne!

Po kolacji idziemy jeszcze na ostatni spacer po Tuzli. Po 20:00 ludzi nagle przybywa:

2021-08-08-20h13m02.JPG


Na Placu Wolności jest bardzo gwarno:

2021-08-08-20h14m36.JPG

2021-08-08-20h15m33.JPG


Pod fontanną i na niej - mnóstwo tuzlan:

2021-08-08-20h18m49.JPG


Mimo że dzisiaj niedziela, pewnie niektórzy jutro idą do pracy ;)

Wpadam w melancholijny nastrój ;):

2021-08-08-20h19m29.JPG


Ostatnie spojrzenie - tak zapamiętam Tuzlę:

2021-08-08-20h20m17.JPG


I wracamy na kwaterę. Na naszym balkoniku (laptop cudem mieści się na ministoliku ;)) zgrywam zdjęcia i oglądamy jutrzejszą trasę:

2021-08-08-20h50m31.JPG


Na ostatni odcinek (z podróży do Polski) i podsumowanie całych wakacji zapraszam jutro. A być może jeszcze dzisiaj wieczorem ;)
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1981
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 03.03.2022 13:23

Bardzo mi się podoba to że tak wieczorami żyje to miasto. Kąpielisko też bardzo fajne.
Co do japonek - nie wiem jak można w takich klapkach chodzić cały dzień, :roll: próbowałem i dla mnie to bardzo niewygodne.
Potrafię tylko kilka metrów po basenie czy plaży przejść.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.03.2022 14:49

mchrob napisał(a):Bardzo mi się podoba to że tak wieczorami żyje to miasto.

Tak, energia była świetna! Dostawaliśmy pozytywnego kopa ;)

mchrob napisał(a):Co do japonek - nie wiem jak można w takich klapkach chodzić cały dzień, :roll: próbowałem i dla mnie to bardzo niewygodne.
Potrafię tylko kilka metrów po basenie czy plaży przejść.

Zależy od japonek ;) Kiedyś miałam bardzo wygodne i mogłam chodzić w nich cały dzień.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 03.03.2022 18:41

maslinka napisał(a):Ooo, nie wiedziałam, że tam też wędrowałeś :)

Chciałem pojechać nad Biogradsko jezero, ale dotarłem jedynie do szlabanu i musiałem zmienić plany. W efekcie dotarłem dosyć wysoko, do katunu Vranjak, gdzie miałem okazję rzucić okiem na życie w katunie.

Pozdrawiam,
Wojtek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.03.2022 19:36

Franz napisał(a):Chciałem pojechać nad Biogradsko jezero, ale dotarłem jedynie do szlabanu i musiałem zmienić plany. W efekcie dotarłem dosyć wysoko, do katunu Vranjak, gdzie miałem okazję rzucić okiem na życie w katunie.

Pooglądałam sobie Twoje zdjęcia z tamtej wyprawy. Pięknie! :)
Crna Glava wydaje się ciekawsza od Zekovej. Może następnym razem wejdziemy i tam ;)
Sara76
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 763
Dołączył(a): 25.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sara76 » 03.03.2022 19:43

Bardzo fajnie się z Wami podróżowało, naprawdę mieliście długi i wypełniony atrakcjami urlop. Nie wspominając, że dzięki Twojej relacji można było przetrwać zimę i tu już marzec mamy. Ps. Jak skończysz tą relację to może znajdziesz jeszcze jakiś materiał z krótszych wypadów?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 03.03.2022 22:13

Sara76 napisał(a):Bardzo fajnie się z Wami podróżowało, naprawdę mieliście długi i wypełniony atrakcjami urlop. Nie wspominając, że dzięki Twojej relacji można było przetrwać zimę i tu już marzec mamy.

Wiem, wiem, wyjątkowo długo piszę w tym roku :lol:
Justyna, dzięki za miłe słowa :D

Sara76 napisał(a):Ps. Jak skończysz tą relację to może znajdziesz jeszcze jakiś materiał z krótszych wypadów?

Pewnie coś będę wrzucać w temacie beskidzkim, ale na zaczynanie nowej relacji się teraz nie piszę...
Muszę trochę odpocząć, poczytać i poudzielać się w innych relacjach :) (Chociaż starałam się komentować na bieżąco 8))
No i myślę, że wszyscy powinni trochę odpocząć ode mnie :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 04.03.2022 09:18

Miesiąc wakacji - ależ wam dobrze Szczęściarze.....
Wieczorne miasto zdecydowanie nabiera klimatu :wink:
Co do picia wody z kranu - zawsze mieliśmy przed tym w Chorwacji obawy. Jednak w czasie ostatnich wakacji sporo tej wody prostu z kranu zużyliśmy i chyba na dobre pożegnamy sie z dużą ilością plastinowych butelek na rzecz kranówy. Ona jest taka zimna i smaczna :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.03.2022 11:02

Kapitańska Baba napisał(a):Miesiąc wakacji - ależ wam dobrze Szczęściarze.....

Niecały ;) Dokładnie 26 nocy na miejscu plus jedna w samochodzie, w drodze do Cro.

Kapitańska Baba napisał(a):Wieczorne miasto zdecydowanie nabiera klimatu :wink:

W mieście musi być życie! Inaczej nie ma klimatu, choćby było najpiękniejsze.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem - strona 46
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone