Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.02.2022 14:24

Nefer napisał(a):Kolejna wspaniała wycieczka. Widoki świetne, sporo różnej fauny, no i te pustki na szlaku :) .

W takich górach można odpocząć i poczuć przestrzeń :D


6 sierpnia (piątek)/7 sierpnia (sobota): Spacer po Plavie i pożegnania

Opuszczamy Biogradską Gorę:

2021-08-06-16h37m21.JPG


Fajnie, że budują tu drogi:

2021-08-06-16h43m37.JPG


Będzie można łatwiej dotrzeć na szlaki, choć rejon bardziej się ucywilizuje. Ale do tego jeszcze daleko ;)

Zanim wrócimy do domu, pojedziemy jeszcze do Plavu, na spacer i na zakupy. Rondo z psem na środku i lokalsami w knajpce (po prawej). Miejscowy folklor ;):

2021-08-06-17h19m37.JPG


Do "folkloru" można też zaliczyć młodzież spędzającą czas przed sklepem Voli:

2021-08-06-17h40m44.JPG


Chłopcy podają kierowcom wydruk z parkometru i pilnują, by nikt nie próbował wjechać pod prąd. Jesteśmy świadkami tego, jak (mimo szlabanu) facet przeciska się na parking drugą stroną. Chłopaki walą pięściami w tył samochodu, ze środka wyskakuje wściekły kierowca i... na szczęście opanowuje emocje, choć ręce mu latają :roll:

Idziemy się przejść po centrum Plavu. Nie ma tu niczego szczególnie interesującego - kilka knajpek, deptak:

2021-08-06-17h46m44.JPG

2021-08-06-17h47m46.JPG


I jeden z tych napisów, które ostatnio zrobiły się bardzo modne ;), a z którym w tym wypadku się nie zgadzam :mrgreen: Mimo tego - pozuję z głową w serduszku ;):

2021-08-06-17h48m37.JPG


W Plavie szukamy sklepików z pamiątkami; na próżno, takowych tu nie ma :roll: Szkoda, chcieliśmy kupić koszulkę z jakimś nadrukiem z Prokletijów albo przynajmniej magnes. Może źle szukaliśmy, chociaż wątpię... Do Gusinje nie chce nam się już w tym celu jechać, pewnie byłoby podobnie.

Oglądamy jeszcze meczet sułtana Abdula Hamida II (Džamija Sultanija). Trudno go objąć obiektywem w całości, razem z minaretem:

2021-08-06-17h58m06.JPG

2021-08-06-17h58m10.JPG


Naprzeciwko tej świątyni znajduje się Stary Meczet:

2021-08-06-17h59m05.JPG


Plav jest dość zaniedbanym miasteczkiem i nie robi na nas dobrego wrażenia. Nieco lepiej jest nad jeziorem, gdzie ustawiono ramkę do zdjęć, z której oczywiście korzystam ;):

2021-08-06-18h03m43.JPG


Samochody zaparkowane bezpośrednio przed ramką uniemożliwiają zrobienie lepszego zdjęcia :roll:

No to jeszcze bez ramki:

2021-08-06-18h05m00.JPG


Plavsko Jezero, szczyty Prokletijów i pożar :roll::

2021-08-06-18h05m23.JPG


Wracając do pensjonatu, po raz pierwszy widzimy straż pożarną i akcję gaśniczą. Widocznie któryś z pożarów zszedł niebezpiecznie nisko...

Po drodze zatrzymujemy się przy bramie, która mnie zainteresowała, kiedy kilka razy tędy przejeżdżaliśmy:

2021-08-06-18h12m57.JPG


Dalej są ciekawe zabudowania:

2021-08-06-18h13m56.JPG


Obszczekuje nas pies i niestety rezygnujemy. Teraz wiem, że należało pojechać dalej tą drogą i zobaczyć monastyr św. Trójcy. No cóż, może następnym razem...

Tymczasem wracamy na kwaterę, gdzie zjadamy kolejną pyszną kolację:

2021-08-06-19h24m14.jpg


Warzywa prosto z ogródka są niesamowicie smaczne, szczególnie pomidory :)

Rozliczamy się z gospodarzami i namawiamy ich do tego, żeby poszerzyli swoją ofertę o mały sklepik z pamiątkami, których nie sposób kupić w Plavie. Syn Jasnej zapala się do pomysłu, mówi, że magnesy z logo pensjonatu to nie problem, byłyby fajną reklamą, a może prezentem dla gości. Zobaczymy, czy wykorzystali "podpowiedź", jak wrócimy. Jeśli wrócimy...

Obserwujemy też instalację nowej lodówki na napoje i dostawę mojego ulubionego Pilsnerka. Szkoda, że dopiero teraz :(, ale przecież w Czarnogórze należy pić Nikšićko :D

Pensjonat zasypia, a my wraz z nim, ostatni raz na czarnogórskiej ziemi wsiadamy do śpiulkolotu :mrgreen:

2021-08-06-20h12m23.jpg


Rano, nieco smutni, schodzimy na śniadanie. Jasna pyta, na co mamy ochotę, więc odpowiadamy, że chętnie zjedlibyśmy omlet. Nema problema, chociaż, jak się zaraz okaże, jest ;)

Czekamy i czekamy, pijąc herbatę. Wyjątkowo długo to trwa, nawet jak na tutejsze zwyczaje ;) Po chwili widzimy, jak przyjeżdża syn Jasnej z jajkami pod pachą 8O Okazuje się, że wymyśliliśmy sobie omlet, a gospodarze nie mieli jajek, o czym nie wspomnieli. Chłopak mówi, że jeśli gość chce omlet, to go dostanie :o :mrgreen:

No pięknie, nie należymy do wymagających gości, więc jest nam głupio, tym bardziej, że za synem Jasnej przybywa jej mąż z większą liczbą jajek pod pachą :lol: Gospodyni się śmieje i macha ręką. Po chwili pałaszujemy jajeczne śniadanko :)
Jasna pyta, czego byśmy jeszcze chcieli. Uśmiechamy się znacząco ;) - Wiem! - mówi. - Priganice! :mrgreen: Dokładnie, właśnie o nich marzymy :D Smakują wybornie z konfiturami domowej roboty :)

Całkowicie szczęśliwi toczymy się do pokoju (pod górkę, na trzecie piętro ;)), żeby się spakować.

Z łezką w oku opuszczamy gościnny pensjonat i przemiłych gospodarzy. Czujemy, że ich uśmiechy są szczere. Widać, że wkładają serce w to, co robią.

2021-08-07-10h49m41.JPG


Mam nadzieję, że kiedyś tu wrócimy...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.02.2022 15:04

7 sierpnia (sobota): Podróż do Tuzli - część pierwsza

Opuszczamy progi gościnnego pensjonatu i ruszamy w drogę, jak się okaże, bardzo długą i męczącą... Tuzla to będzie ostatni przystanek w podróży. Wybraliśmy ją, bo nie sposób pokonać długiej trasy z Gór Przeklętych do Polski bez noclegów, no i dlatego, że bardzo lubimy bośniackie klimaty, a w Tuzli nas jeszcze nie było 8)

Póki co, jesteśmy w Czarnogórze i podziwiamy widoki:

2021-08-07-11h00m44.JPG

2021-08-07-11h24m33.JPG

2021-08-07-11h24m56.JPG


Niestety, śmieci to problem Montenegro :roll::

2021-08-07-11h25m30.JPG


Każdy parking przy drodze jest bardzo zaśmiecony. Nikšićko robi, co prawda, akcję Eurocent za ekologiju:

2021-08-07-11h50m03.JPG


co być może przyczynia się w pewnym stopniu do uświadomienia ludziom problemu. Z rozmów z czarnogórskimi gospodarzami wynikało też, że mentalność Czarnogórców powoli zaczyna się zmieniać, ale to proces, który musi trochę potrwać...

Mijamy przejawy jugonostalgii:

2021-08-07-12h32m51.JPG


Nawigacja każe nam skręcić w taką drogę :roll::

2021-08-07-12h35m07.JPG


Wiadomo, że nie można jej ślepo ufać, ale od jakiegoś czasu zrezygnowaliśmy z papierowych map i z atlasu... Patrzę na mapę (offline, bo poza UE wolę nie korzystać z internetu) w moim telefonie. Wygląda na to, że zaraz dojedziemy do głównej drogi. Jednak to "zaraz" trochę się dłuży:

2021-08-07-12h43m24.JPG


Droga, do której prowadzi nas navi, okazuje się być w remoncie 8O:

2021-08-07-12h58m43.JPG


To chyba jakiś żart! :evil: Panowie pracują, ale zakazu nie ma:

2021-08-07-13h04m13.JPG


Zatrzymujemy się i zastanawiamy, co dalej. W tym czasie mija nas auto. Decyzja - jedziemy za nim i zapytamy pana widocznego na "górce", czy przejedziemy dalej, w naszym kierunku:

2021-08-07-13h04m25.JPG


Mężczyzna potwierdza, że to dobra trasa :o Skoro tak, to toczymy się dalej, obserwując budowę:

2021-08-07-13h06m24.JPG

2021-08-07-13h06m38.JPG


Uff, udaje się wyjechać na główną drogę. Jesteśmy w okolicach miasta Pljevlja, którego centrum jest ponoć bardzo ładne i ciekawe. My widzimy tylko przedmieścia mające przemysłowy charakter:

2021-08-07-13h29m16.JPG


Kierujemy się na przejście graniczne w Metaljce, nazwanej przez nas Metaliką ;)

2021-08-07-13h32m13.JPG


Zanim tam jednak dojedziemy, musimy przecierpieć kolejny przejazd remontowaną drogą :roll::

2021-08-07-13h48m25.JPG

2021-08-07-13h52m18.JPG


W kurzu i pyle:

2021-08-07-13h56m38.JPG


Jakby tego było mało, po wczorajszym słabszym dniu, dzisiaj mamy full sunshine i upał nie do wytrzymania :evil: I taki piękny dzień "stracimy" w podróży :?

Koniec remontów! :D Wjeżdżamy w góry:

2021-08-07-14h19m31.JPG


Pasmo przypomina nasze Beskidy, nie tylko wyglądem, ale i wysokością szczytów, które dochodzą do 1430 m. Tyle ma góra o wdzięcznej nazwie Vis :D Jedziemy drogą R-3, po prawej stronie mając Serbię. Bardzo blisko stąd jest trójstyk. Wkrótce żegnamy się z Czarnogórą:

2021-08-07-14h50m31.JPG


Dość ciekawa "wizytówka" Montenegro ;):

2021-08-07-14h50m36.JPG


Szczególnie rozbawił nas wiszący na domu kołpak :oczko_usmiech:

Jak już pisałam, granicę przekraczamy w Metalice (czyli Metaljce) ;) Witaj, Bośnio i Hercegowino! :D Witaj, krowo, która patrzysz na nas z byka ;):

2021-08-07-15h07m34.JPG


Chwila, to jest byk! :lol:

Zatrzymujemy się niedługo po przekroczeniu granicy, w miejscowości Čajniče, w której budują nowe zabytki ;):

2021-08-07-15h13m11.JPG


Tankujemy Maździaka:

2021-08-07-15h13m46.JPG


Okolica malownicza, a przy okazji - bardzo światowo tu jest ;):

2021-08-07-15h17m49.JPG


Jakieś pół godziny później wjeżdżamy do Goražde - miasta leżącego nad Driną:

2021-08-07-15h48m21.JPG


Idziemy się przejść nad rzekę:

2021-08-07-15h52m36.JPG


Za mną widać meczet Kajserija, bardzo nowy, wybudowany w 2009 roku. Rzeka wygląda na czystą, nie brakuje amatorów kąpieli i wędkarzy:

2021-08-07-16h02m07.JPG


Chętnie bym się wykąpała, gdyby nie fakt, że po wakacjach nad Jadranem jestem bardzo wybredna, jeśli chodzi o kąpiele ;) Tak czystej wody jak w odludnych zatoczkach w Cro, raczej tu nie uświadczę. No i przede wszystkim - zatrzymaliśmy się w konkretnym celu, którym nie są kąpiele, a zjedzenie obiadu.

Trochę nam to zajmuje, ale w końcu trafiamy do restauracji Somun, która ma niezłe recenzje i wygląda sympatycznie:

2021-08-07-16h16m18.JPG


Obsługa jest bardzo miła, odpoczywamy w cieniu i pałaszujemy čevaby :D Cóż innego moglibyśmy jeść w BiH? ;)

2021-08-07-16h22m12.jpg


Mięsko jest pyszne, cieszę się z kajmaku, tylko bułka mogłaby być lepsza, zwłaszcza, że występuje w nazwie lokalu... To jest po prostu zwykła buła, a nie somun. Trudno, i tak nam smakuje :)

Przy okazji obserwujemy poczynania kotka-wariata:

2021-08-07-16h41m21.JPG


który skacze na podwórku i próbuje polować na ptaki ;)

Odpoczęliśmy, zrelaksowaliśmy się, niedługo ruszymy w dalszą drogę...
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13352
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 24.02.2022 10:41

Kot polujący na pratki natychmiast zostałby przeze mnie przegoniony :idea: Bronię maleńkich okruszków zawsze i wszędzie :wink:
Ciekawe klimaty pokazałaś. Te wioski czy miasteczka ze swoimi zasadami i bałaganem - super popatrzeć.
Śmieci mnie...i tu brak cenzuralnego słowa.
W naszym kraju jest to samo. Piesi idą i pety zostawiają pod własnymi stopami. Ludzie z samochodów - wyrzucają przez szyby. A teraz te przeklęte maski - są wszędzie - na trawnikach, chodnikach, w rzekach, jeziorach. Ileż razy zwracałam przypadkowym ludziom uwagę gdy rzucali śmieci gdzie bądź - większosć jeszcze mnie ofukała, że nie moja sprawa.... Przepraszam za OT :oops:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.02.2022 12:25

Kapitańska Baba napisał(a):Kot polujący na pratki natychmiast zostałby przeze mnie przegoniony :idea: Bronię maleńkich okruszków zawsze i wszędzie :wink:

Tak, jak napisałam, kot tylko próbował polować na ptaszki. Był mały i niezgrabny i nie było zagrożenia, że mu się uda ;)

Kapitańska Baba napisał(a):Ciekawe klimaty pokazałaś.

Wkraczamy w bardzo ciekawe klimaty. Nie wszystkie będą "kolorowe". Nie sposób odejść do trudnej historii w takim kraju jak BiH.

Kapitańska Baba napisał(a):W naszym kraju jest to samo. Piesi idą i pety zostawiają pod własnymi stopami. Ludzie z samochodów - wyrzucają przez szyby. A teraz te przeklęte maski - są wszędzie - na trawnikach, chodnikach, w rzekach, jeziorach. Ileż razy zwracałam przypadkowym ludziom uwagę gdy rzucali śmieci gdzie bądź - większosć jeszcze mnie ofukała, że nie moja sprawa.... Przepraszam za OT :oops:

Ale to jest całkiem na temat. Śmiecenie to zwykłe chamstwo, całkowicie się zgadzam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.02.2022 14:50

Trudno mi się dzisiaj zabrać za pisanie :(, ale jeszcze przez moment mam więcej czasu, a wypadałoby kiedyś skończyć relację...


7 sierpnia (sobota): Podróż do Tuzli - część druga i trochę nocnego życia

Wjeżdżamy do Republiki Srpskiej:

2021-08-07-16h58m04.JPG


I po chwili jedziemy malowniczą drogą wzdłuż rzeki Grabovica:

2021-08-07-17h10m02.JPG

2021-08-07-17h13m08.JPG

2021-08-07-17h17m14.JPG


Niedaleko stąd jest już Sarajewo. Żałujemy, że nie zdecydowaliśmy się powtórzyć wizyty w tym niezwykłym mieście; bylibyśmy prawie na miejscu, a tymczasem mamy przed sobą jakieś 3 godziny jazdy.

Atmosfera w samochodzie gęstnieje, jak to bywa pod koniec męczącego dnia spędzonego w podróży. O kłótniach w czasie wakacji już rozmawialiśmy w różnych relacjach ;) Nasze zwykle toczą się w aucie, kiedy ciągle stajemy w korkach, na ruchach wahadłowych lub nawigacja kieruje nas dziwnymi drogami... Dzieje się to w drodze powrotnej z wakacji, więc do rozdrażnienia dochodzi smutek z powodu kończącego się urlopu.

Denerwuje mnie i cisza, i muzyka ;) To już lepiej coś popstrykam :oczko_usmiech: Nie wiem, co to za dziwna moda z tymi serduszkami :roll: ;):

2021-08-07-17h56m46.JPG


Ten mural bardziej mi się podoba:

2021-08-07-17h57m28.JPG


Krowy:

2021-08-07-18h09m08.JPG


i bezdomne psy:

2021-08-07-18h09m44.JPG


czyli bośniacki standard... Bez względu na to, w której części BiH się znajdujemy. A właśnie wjeżdżamy do Federacji, o czym świadczą liczne meczety:

2021-08-07-18h52m25.JPG

2021-08-07-19h03m57.JPG


Przed 20:30 jesteśmy w końcu w Tuzli. Uderza mnie "wielkomiejskość", to chyba najlepsze określenie. Nasza kwatera znajduje się niedaleko tego ruchliwego skrzyżowania:

2021-08-07-20h18m46.JPG


choć niełatwo do niej trafić. Apartman jest bardzo czysty i ładny, choć dziwny ;) Mieści się w takim nowym budynku:

2021-08-07-21h54m27.JPG


Brudny Maździak ;) chwilowo stoi przed samym wejściem, żeby łatwiej się rozpakowywało:

2021-08-07-21h53m50.JPG


(Tu tylko dwie noce, ale i tak wnosimy niemal wszystko. Głupio się spakowaliśmy :oops:)

Na zdjęciu widać główną drogę przez miasto, ale ulicznego ruchu na kwaterze nie będziemy słyszeli, bo... nie mamy okien 8O Prawie ;) Jest wyjście na balkon i malutkie okienko w dodatkowej sypialni, z której nie będziemy korzystać. Poza tym wychodzi na drugą stronę budynku.

Sypialnia:

2021-08-07-20h49m26.JPG


połączona z kuchnią:

2021-08-07-20h49m41.JPG


Obok łóżka, za roletą, są wspomniane drzwi balkonowe. Dobrze, że są, przynajmniej można wpuścić trochę powietrza. Zawsze jestem zwolennikiem wietrzenia, choć tu bardzo ładnie pachnie - zapach jest orientalny (idealnie w klimatach Tuzli!) i pochodzi z rozpylacza podłączonego do kontaktu. Wystrój glamour nie obejmuje łazienki, która jest śmieszna. Co jest nie tak na tym zdjęciu :?::

2021-08-07-20h49m55.JPG


Nie robiłam zdjęć z człowiekiem, więc nie widać proporcji. W związku z tym podpowiem: umywalka :idea: Mam tylko 163 cm wzrostu, ale nawet znacznie wyższy ode mnie Małż miał problem z umywalką umiejscowioną nie dość, że wysoko, to jeszcze "cofniętą". Ja musiałam myć ręce, stojąc na palcach :lol: Mycie zębów wyglądało bardziej komicznie ;)

Takich niedoróbek pewnie mogłabym wskazać więcej, ale umiejscowienie umywalki przeszkadzało najbardziej. Za to w korytarzu mieliśmy designerską lampę :oczko_usmiech::

2021-08-08-00h04m49.JPG


Tak czy inaczej, miło było i wygodnie. A co najważniejsze - bardzo czysto, wręcz sterylnie. W BiH to standard, zawsze trafiamy w tym kraju na czyściutkie kwatery :) Cena za dobę: 40 euro, więc całkiem przyzwoicie :)

W podróży myślałam, że jak tylko wejdziemy do apartmanu, wezmę prysznic, otworzę piwo, rzucę się na łóżko i do rana nie wstanę ;) Tymczasem, kiedy wysiadłam z samochodu, poczułam zapachy, usłyszałam hałasy (określiłam to jako "rytm miasta", z czego do dziś Małż się śmieje :mrgreen:), zapowiedziałam, że wychodzimy :mrgreen: Tylko najpierw oczywiście prysznic 8)

Do ścisłego centrum, na starówkę, mamy jakieś 5 minut spacerkiem. Mijamy Turalibegovą džamiję, zwaną też Poljską:

2021-08-07-22h00m43.JPG


i zagłębiamy się w uliczki Tuzli. Okazuje się, że miasto tętni życiem. Niby nic dziwnego, jest sobotni wieczór, a my jesteśmy w bałkańskim kraju, w dodatku BiH to Pravi Balkan, a wiadomo, że Bośniacy potrafią się bawić :D

2021-08-07-22h02m24.JPG

2021-08-07-22h08m22.JPG


Na początku jestem w szoku, bo zdążyłam zdziczeć w Górach Przeklętych ;) A tu "atakuje" mnie kakofonia dźwięków i mieszanina zapachów, głównie pochodzących z palonych w klubach shish ;) Poza tym wszędzie coca cola, no tak, jesteśmy w muzułmańskim mieście; gdzie my tu piwo znajdziemy? ;)

Ubrałam się dzisiaj tak, żeby, w razie czego, móc wejść do meczetu. No i chyba przesadziłam, patrząc na stroje miejscowych :mrgreen::

2021-08-07-22h12m17.JPG


Tak naprawdę mogłam to przewidzieć, to nie pierwsze bośniackie (muzułmańskie!) miasto, jakie odwiedzamy. W Sarajewie kontrasty były jeszcze bardziej jaskrawe, bo tutaj spotykamy niewiele pań w hidżabie. Do innych kontrastów zaraz dojdziemy...

Mijamy stragan z książkami, na którym Małż jutro zaopatrzy się w pokaźny zbiór lektur na najbliższy rok ;):

2021-08-07-22h04m41.JPG


Przyglądają nam się miśki reklamujące lodziarnię:

2021-08-07-22h03m13.JPG


A my idziemy deptakiem, dalej i dalej, popychani przez tłum... I tak trafiamy na Kapiję:

2021-08-07-22h13m39.JPG


(Jutro, w ciągu dnia, zrobię wyraźniejsze zdjęcie.)

To szczególne miejsce dla tuzlan. 25 maja 1995 roku miała tu miejsce masakra na Kapiji. Oblegające miasto oddziały bośniackich Serbów dokonały ostrzału artyleryjskiego. Pocisk trafił w centrum Tuzli i zabił 71 osób oraz ranił 240. Ofiarami ataku padła młodzież, która w tym dniu świętowała Dzień Młodości obchodzony wówczas w Jugosławii w rocznicę urodzin Josipa Broz Tity. Średnia wieku ofiar wyniosła 23 lata...

Wiersz Maka Dizdara, który znajduje się na pomniku:

2021-08-07-22h14m05.JPG


można przetłumaczyć tak:

Nie żyjemy tutaj po to, żeby żyć. Nie żyjemy tutaj po to, żeby umierać. Tutaj umieramy, aby żyć.

I jak tu teraz iść dalej, spacerować, cieszyć się sierpniowym wieczorem? Wiedziałam, że Tuzla to kolejne miasto, w którym "dostanę po głowie". Emocje są silne, ale tuzlanie żyją dalej i cieszą się, że mogą żyć...

Tuż obok Kapiji natykamy się na tłumy młodzieży zgromadzone na placu:

2021-08-07-22h15m52.JPG


Najpierw myślimy, że czekają na rozpoczęcie koncertu, ale oni przyszli się tu po prostu spotkać i napić z przyjaciółmi :) Niektórzy piją colę, chociaż nie wiem, co tak naprawdę mają w butelkach ;) Są też młodzi ludzie z piwem, co daje nam nadzieję ;)

Oczywiście w Tuzli są restauracje dla turystów (choć nie jest to bardzo turystyczne miasto), poza tym nie wszyscy mieszkańcy to muzułmanie (wg danych z 1991 roku stanowili oni 53%, nowszych informacji nie znalazłam).
I do jednej z nich w końcu trafiamy:

2021-08-07-22h38m42.jpg


Zamawiamy coś, co przypomina calzone, a nadziewane jest serem, salami i pieczarkami. Do tego śmietana:

2021-08-07-23h09m06.JPG


Pyszne i bardzo kaloryczne ;) A myślałam, że w BiH trochę odpuścimy z objadaniem się. Jaaasne ;) Taki "pieróg" kosztował około 12 zł :o Ceny są niskie, bo to jednak mało turystyczne miasto.

Robi się chłodno (takie będą wieczory, podczas gdy jutro, w ciągu dnia, będziemy mieć skwar nad skwary), wkładam bluzę Małża i pozuję na deptaku z panami ;):

2021-08-07-23h50m32.JPG


Nie mam pojęcia, co pokazywałam ;)

Jest prawie północ. Starówka powoli pustoszeje, robi się nastrojowo...

2021-08-07-23h52m06.JPG

2021-08-07-23h52m53.JPG


To był bardzo długi dzień. I długi odcinek, mam nadzieję, że dotarliście do końca ;) Idziemy w końcu do apartmanu na zasłużony odpoczynek :)
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2015
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 24.02.2022 23:00

maslinka napisał(a):Trudno mi się dzisiaj zabrać za pisanie :(

To szczególne miejsce dla tuzlan. 25 maja 1995 roku miała tu miejsce masakra na Kapiji. Oblegające miasto oddziały bośniackich Serbów dokonały ostrzału artyleryjskiego. Pocisk trafił w centrum Tuzli i zabił 71 osób oraz ranił 240. Ofiarami ataku padła młodzież, która w tym dniu świętowała Dzień Młodości obchodzony wówczas w Jugosławii w rocznicę urodzin Josipa Broz Tity. Średnia wieku ofiar wyniosła 23 lata...


I ciągle nie mogę zrozumieć skąd tyle w ludziach nienawiści aby strzelać do siebie - szczególnie w takim dniu jak dzisiaj.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3050
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 25.02.2022 00:11

Maslinka
Póki co, jesteśmy w Czarnogórze i podziwiamy widoki:

Widoki bardzo miłe dla oka, ale nawigacja chyba zrobiło Wam psikusa :D
Witaj, krowo, która patrzysz na nas z byka ;):

Zanim przeczytałam Twoje sprostowanie pod zdjęciem pomyślałam sobie: dziwne te krowy tam są, wymion nie widać :mrgreen: , ale ta ruda to już na 100% krowa.
Ubrałam się dzisiaj tak, żeby, w razie czego, móc wejść do meczetu. No i chyba przesadziłam, patrząc na stroje miejscowych :mrgreen::

Porównując z tą blondynką w tle to raczej zaszalałaś z tym "przyzwoitym ubiorem" :wink:

można przetłumaczyć tak:
Nie żyjemy tutaj po to, żeby żyć. Nie żyjemy tutaj po to, żeby umierać. Tutaj umieramy, aby żyć.

I jak tu teraz iść dalej, spacerować, cieszyć się sierpniowym wieczorem? Wiedziałam, że Tuzla to kolejne miasto, w którym "dostanę po głowie". Emocje są silne, ale tuzlanie żyją dalej i cieszą się, że mogą żyć...

Chyba musimy się od nich uczyć :cry:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14170
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 25.02.2022 08:33

Pekara California :lool: :lool: :lool:

Hambuś z cevapami zacny ;)
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11647
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 25.02.2022 09:29

Fajna i spora niespodzianka z ta Tuzlą, bo gdzieś tam chodziła po głowie, chętnie obejrzałem i jeszcze obejrzę.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.02.2022 13:20

mchrob napisał(a):I ciągle nie mogę zrozumieć skąd tyle w ludziach nienawiści aby strzelać do siebie - szczególnie w takim dniu jak dzisiaj.

Nie miałam wczoraj nastroju na pisanie, ale akurat wypadł taki odcinek... Chyba łatwiej było mi wyrazić pewne emocje.

wiola2012 napisał(a):Porównując z tą blondynką w tle to raczej zaszalałaś z tym "przyzwoitym ubiorem" :wink:

Odkąd odwiedzamy BiH w drodze powrotnej, zawsze mam w torbie długą spódnicę i chustkę na głowę. W tym roku ostatecznie nie było zwiedzania meczetów. Widziałam dwa - w Mostarze i w Sarajewie, wyglądały podobnie ;)
Jakiś bardziej zabytkowy oczywiście chętnie zwiedzę, ale ciśnienia nie mam.

wiola2012 napisał(a):Chyba musimy się od nich uczyć :cry:

Tak jak w Sarajewie - na każdym kroku widać ślady wojny, dość świeże. Ludzie szybko się podnieśli, zaczęli cieszyć życiem. Niby normalne, a jednak, przyznaje sama, że to trochę dziwi.
Może coś jest w naszej mentalności, że uważamy, że za szybko, że bawić się nie wypada, nie w takim miejscu, mieście...
A przecież to nie wyklucza szacunku do tych, którzy oddali życie.

Nie wiem, różne myśli mam dzisiaj. Ale tak, jak napisałaś o tej nauce. Dobrze brać przykład, uczyć się, ale obyśmy nie musieli...

tony montana napisał(a):Pekara California :lool: :lool: :lool:

Rozwaliło mnie to :lol:

Tony, jesteś! :D Zaraz "wbijam" do Twojego Tivoli :mrgreen:

te kiero napisał(a):Fajna i spora niespodzianka z ta Tuzlą, bo gdzieś tam chodziła po głowie, chętnie obejrzałem i jeszcze obejrzę.

Przyznaję, że za dużo o Tuzli nie wiedziałam, nie czytałam przed wyjazdem :oops: Pewnie dlatego, że wymyśliliśmy ją dopiero na Šipanie ;) Nie było czasu...

Podobno większości odwiedzających Tuzla kojarzy się z Panoniką - ogromnym kompleksem słonych jezior i solankowych basenów. Zobaczymy je, choć nie skorzystamy z kąpieli. Po Jadranie nie ciągnęło mnie do siedzenia w basenie, w tłumie ludzi. Wolałam już zwiedzać w koszmarnym upale ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.02.2022 16:01

8 sierpnia (niedziela): Dystrykt Brčko

Śpimy dłuuugo w nowym miejscu, w nowym kraju. Nie śpieszy nam się, przed nami upalny dzień, który trzeba jakoś przeżyć ;) Zaczynamy od późnego śniadania na balkonie, a raczej balkoniku:

2021-08-08-11h07m45.JPG


Obok jest skarpa, więc widoków praktycznie nie ma, chyba że do tyłu - taki pogled:

2021-08-08-11h07m50.JPG


Przynajmniej siedzimy na zewnątrz, w dodatku w cieniu, więc nie ma sensu narzekać 8) A to budynek, w którym mieszkamy, widziany, tym razem, w świetle dziennym:

2021-08-08-11h43m14.JPG


I okolica, czyli ruchliwe skrzyżowanie:

2021-08-08-11h43m22.JPG


Dziś będzie jakieś 35 stopni w cieniu :roll: Miło byłoby się schłodzić, ale Panonika (słone jeziora i solankowe baseny w centrum miasta) odpadają; już sobie wyobrażam ten tłum w niedzielę... Podejdziemy zobaczyć to nietypowe kąpielisko po południu. Na popołudnie i wieczór mamy zaplanowane dalsze "zwiedzanie" Tuzli, bo na razie niewiele widzieliśmy, ale coś trzeba ze sobą zrobić teraz ;) W końcu to nasz ostatni dzień urlopu, nie licząc jutrzejszej drogi powrotnej...

Jako że uważamy się za miłośników Bośni i Hercegowiny i sukcesywnie poznajemy ten kraj (do tej pory byliśmy w Mostarze i okolicach, w Sarajewie, w Travniku oraz w Jajcach), nęci nas wizyta w Dystrykcie Brčko, który jest oddalony od Tuzli o godzinę jazdy. Przynajmniej tę godzinę spędzimy w klimatyzowanym wnętrzu Maździaka ;)

Jedziemy! Blokowiska Tuzli:

2021-08-08-11h48m46.JPG


Uwaga na policję na drogach, trochę radiowozów jest. Tym razem nie mieliśmy okazji do rozmowy z bośniacką policją ;), ale w 2018, kiedy byliśmy w Travniku, zatrzymali nas do rutynowej kontroli i pogadaliśmy sobie z panem policjantem o tym, gdzie są najlepsze čevaby ;)

Handel wprost z ulicy:

2021-08-08-11h48m13.JPG


przypomina mi obrazki zapamiętane z wakacji w Bułgarii w latach 80-tych ;) A blokowiska Tuzli przywodzą na myśl Burgas. Miałam 7 lat, ale zadziwiająco dużo pamiętam, zazwyczaj głupoty :oczko_usmiech:

Po drodze nie robię niemal żadnych zdjęć z samochodu, bo, szczerze mówiąc, nie ma czego focić :roll: Przejeżdżamy przez mało ciekawy i płaski fragment BiH. A myślałam, że w tym kraju to niemożliwe. Po godzinie jazdy jesteśmy na miejscu:

2021-08-08-12h50m31.JPG


Dystrykt Brčko to "trzecia część" składowa kraju Bośnia i Hercegowina, poza Federacją Bośni i Hercegowiny oraz Republiką Serbską. Utworzony został 5 marca 1999 roku, z terytoriów w 52% zajętych przez Boszniaków i w 42% przez bośniackich Serbów. Obecnie skład etniczny regionu prezentuje się następująco: Boszniacy – 42%, Serbowie – 35%, Chorwaci – 21%.

Dystrykt posiada własny parlament i rząd, na którego czele stoi burmistrz oraz siły policyjne. Jest terytorium neutralnym i zdemilitaryzowanym, pod kontrolą międzynarodową. Liczba ludności to około 90 tysięcy mieszkańców, z czego 45 tysięcy zamieszkuje stolicę, również noszącą nazwę Brčko. Zaraz zobaczymy to miasto...

Parkujemy niedaleko Białego Meczetu:

2021-08-08-13h05m40.JPG


który odbudowano stosunkowo niedawno po tym, jak został niemal zrównany z ziemią przez Serbów w 1992 roku.
Wszędzie parkometry, ale w niedzielę można stać za free, o czym upewniamy się jeszcze w najbliższym kiosku.

Powoli, noga za nogą, wleczemy się nad rzekę:

2021-08-08-13h17m10.JPG


Przez Brčko przepływa Sawa, ale tutaj mamy do czynienia z jej dopływem, Brką:

2021-08-08-13h17m29.JPG


Stan wody jest bardzo niski i niezbyt ładnie tu pachnie :( Lepiej chodźmy do centrum. Pierwsze wrażenia - no cóż :roll::

2021-08-08-13h18m27.JPG


Dużo lokali i sklepów pozamykanych na stałe. Niektóre zrujnowane. Nogi manekina :roll::

2021-08-08-13h19m30.JPG


Po chwili jest nieco lepiej:

2021-08-08-13h19m08.JPG


Dość ładny budynek:

2021-08-08-13h19m18.JPG


Ciekawe, co tam wydrapali poniżej orła :roll:

Gradska vijećnica, czyli ratusz bardzo przypomina ten w Sarajewie:

2021-08-08-13h21m57.JPG


Pomnik żołnierzy 108. Chorwackiej Brygady Piechoty:

2021-08-08-13h22m56.JPG


Do ratusza wrócimy za moment, teraz idziemy się przejść głównym deptakiem:

2021-08-08-13h24m49.JPG


Fontanna Młodości przedstawiająca dzieci trzymające rybę:

2021-08-08-13h27m51.JPG


Najwyraźniej to symbol miasta, wykorzystany w logo:

2021-08-08-13h34m15.JPG


Ledwo dajemy radę spacerować, pora na przerwę, z małym Staropramenem w roli głównej :D:

2021-08-08-13h42m34.JPG

2021-08-08-13h42m51.JPG


Po schłodzeniu się od środka można dalej "zwiedzać", chociaż nie zostało nam już wiele do oglądania ;) Pewnie to nie do końca prawda, ale na więcej nie mamy siły. W witrynie sklepowej widzimy tablo maturzystów:

2021-08-08-14h07m50.JPG


Spotkaliśmy się z wystawianiem takich zdjęć w Czechach.

Z oddali docierają do nas dźwięki instrumentów. Okazuje się, że przed ratuszem gra mała orkiestra. Garstka zgromadzonych oczekuje na wyjście młodej pary :):

2021-08-08-14h14m29.JPG


Składanie życzeń nie trwa długo:

2021-08-08-14h14m35.JPG


Natomiast koncert i popisy taneczne pani z flagą już znacznie dłużej ;):

2021-08-08-14h15m00.JPG


Mamy do czynienia z serbskim ślubem. Stoimy w cieniu drzew, słuchamy i przypatrujemy się... Jeszcze nie wiemy, że za jakąś godzinę zobaczymy kolejny ślub czy raczej orszak weselny, w zupełnie innych klimatach.

Tymczasem powoli kierujemy się w stronę samochodu.

2021-08-08-14h21m17.JPG


Maździak pokazuje jakąś chorą temperaturę:

2021-08-08-14h28m41.JPG


Chyba dostał udaru, aż tak gorąco nie jest ;)

Wrażenia z Brčko? Hmm... Nic nas tu nie powaliło ;) Ale przynajmniej zobaczyliśmy serbski ślub i posłuchaliśmy muzyki :D

W drodze powrotnej zatrzymujemy się Gornjej Tuzli. Nasz wzrok przykuwa zielona Potočka džamija:

2021-08-08-15h40m58.JPG


Maździak i muzułmański cmentarz:

2021-08-08-15h41m48.JPG


Centrum Gornjej Tuzli:

2021-08-08-15h43m46.JPG


Kawałek dalej, przed kolejnym meczetem (Čaršijską džamiją) natykamy się na "weselny orszak". Wszystkie samochody trąbią, a ludzie machają do nas z radością. Trochę tradycji, trochę nowoczesności ;):

2021-08-08-15h44m46.JPG

2021-08-08-15h44m50.JPG

2021-08-08-15h45m04.JPG


Właśnie za takie klimaty lubię ten kraj pełen kontrastów. W BiH zawsze jest ciekawie 8) Już nie mogę się doczekać popołudnia i wieczoru :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13352
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.02.2022 16:35

Zdecydownie nie zachwyciło mnie to miasto :roll:
Jakieś takie......nijakie...a raczej zabałaganione i obdarte.
Tylko meczety fajne - pewnie dlatego, że obce nam kulturowo :wink:
Za to śluby - te zawsze cieszą :D
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 19107
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 25.02.2022 19:59

Tuzla nie zachwyciła nas niczym , ale zaskoczyła tzw. nocnym życiem - imprezami prawie do rana z piątku na sobotę :lol:
Za to Stary meczet w Plavie przypomniał mi ten z Jajce . Obydwa mają drewniane minarety , prawie bliźniacze i wyrastają z dachu , a nie jako wolno stojące .

Pekara California - trzecia po Caracas i Alabamie :lol:


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15283
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.02.2022 22:52

Kapitańska Baba napisał(a):Zdecydownie nie zachwyciło mnie to miasto :roll:

Nas też nie, ale gdybyśmy nie pojechali, nie wiedzielibyśmy, jak tam jest ;)

piotrf napisał(a):Tuzla nie zachwyciła nas niczym , ale zaskoczyła tzw. nocnym życiem - imprezami prawie do rana z piątku na sobotę :lol:

Tuzla jest sympatyczna, moim zdaniem :) Ma swoje momenty 8) A życie nocne - jedno z bogatszych na Bałkanach. Chyba wszyscy mieszkańcy Tuzli wyszli w ten sobotni wieczór z domu i przyszli/przyjechali na starówkę 8)
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3050
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 28.02.2022 23:20

Nie jechaliśmy nigdy przez Tuzlę. Popatrzyłam na mapę i już wiem dlaczego. Jechaliśmy przez Doboj i tam się zatrzymywaliśmy. Podobno droga do Sarajewa przez Doboj jest szybsza i lepsza. A i miasteczko ciekawe. Ale następnym razem prawdopodobnie przejedziemy przez Tuzlę. Fajnie trafiliście na taki imprezowy wieczór :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem - strona 45
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies