Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13362
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.10.2021 21:01

maslinka napisał(a):W ogóle nie było strasznie ;) Trzymaliśmy się blisko wysp i w razie czego moglibyśmy poczekać na którejś z nich aż do wieczora. Nie było takiej potrzeby :) Jugo okazał się problematyczny, ale w inny sposób niż się spodziewaliśmy ;)


Maslinko - wybacz że troszkę się "wymądrzę" ale to w trosce o Twoje i ewentualnych Twoich naśladowców bezpieczeństwo.
Przeciętny wyżowy mistral wstaje chwilę po południu i z reguły wieje z zachodu, zazwyczaj rozwiewa sie do 4-5 B i gaśnie o zachdzie słońca a często nawet wcześniej. Ten wiatr bez problemu możesz przeczekać jeśli za bardzo przeszkadza w kajakowaniu bo on na 99,9% zgaśnie.
Z jugo jest inaczej. Tu czekanie aż zgaśnie nawet w lecie może potrwać ze trzy dni. Nie ma co liczyć, że zgaśnie z zachodem słońca, prędzej bora pójdzie spać - jugo jest uparty i chyba cierpi na bezsenność. I raz że nie zgaśnie, a dwa - on podnosi dużą falę gdyż ma kawał akwenu do rozbiegu. I nie jest tak, że w lecie jugo wieje słabo. Potrafi przywiać do 8-9 B i podnieść stan morza między wyspami do 3-4 (wysokosć fali od 0,5 do 2,5m) a na otwartym morzu i więcej. I zdarza mu sie, że płynnie (czasem w kilkanaście minut) przechodzi w borę. A że na Kanał Korczulański trzeba "brać poprawkę" i do prognoz dodać ze 2 B - to trzeba mieć naprawdę olbrzymi respekt przed tym obszarem.
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1579
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 24.10.2021 11:34

Ciekawe, co Wam ten Jugo zgotuje... Bo wycieczka na razie super i ta poprzednia też.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.10.2021 14:02

Habanero napisał(a):Podziwiam Aga, bardzo.
Taki rejs 8O, ponad 4 km w jedną stronę... szacunek.

To był ostatni rejs na Pelješcu, trzeba było się zmęczyć ;) Warunki do pływania były wyśmienite, a jugo... tego dnia dopiero się zrywał i nie osiągnął swoich możliwości. Napiszę o tym już niedługo 8)

Kapitańska Baba napisał(a):
maslinka napisał(a):W ogóle nie było strasznie ;) Trzymaliśmy się blisko wysp i w razie czego moglibyśmy poczekać na którejś z nich aż do wieczora. Nie było takiej potrzeby :) Jugo okazał się problematyczny, ale w inny sposób niż się spodziewaliśmy ;)


Maslinko - wybacz że troszkę się "wymądrzę" ale to w trosce o Twoje i ewentualnych Twoich naśladowców bezpieczeństwo.
Przeciętny wyżowy mistral wstaje chwilę po południu i z reguły wieje z zachodu, zazwyczaj rozwiewa sie do 4-5 B i gaśnie o zachdzie słońca a często nawet wcześniej. Ten wiatr bez problemu możesz przeczekać jeśli za bardzo przeszkadza w kajakowaniu bo on na 99,9% zgaśnie.
Z jugo jest inaczej.

Tak, masz rację. Z rozpędu źle napisałam - jugo wieczorem nie ustaje, a przynajmniej nie jest to żaden pewnik.
Wiatr na szczęście nie zrobi nam krzywdy. Nie ryzykowalibyśmy - rano była całkowita flauta, a po południu dopiero zaczynało wiać. Zdążymy, dzięki przezorności mojego Małża :)

pomorzanka zachodnia napisał(a):Ciekawe, co Wam ten Jugo zgotuje... Bo wycieczka na razie super i ta poprzednia też.

Cieszę się, że Ci się podoba, bo na jakiś czas odpoczniemy od kajakowania. Następny rejs dopiero na Šipanie 8)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14173
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 27.10.2021 14:43

Hejka
O Śipanie nie wiem nic, więc tym bardziej chętnie zobaczę, co dam dają ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.10.2021 20:54

tony montana napisał(a):Hejka
O Śipanie nie wiem nic, więc tym bardziej chętnie zobaczę, co dam dają ;)

Šipan dopiero za kilka, a może nawet kilkanaście 8O, odcinków. Zależy, na ile części podzielę wejście na Sv. Iliję i dojazd do Dubrownika ;)


25 lipca (niedziela): Na Badiję i jeszcze dalej... - część druga (w roli głównej - Vrnik)

Opuszczamy wysepkę Planjak i płyniemy prosto na Vrnik:

2021-07-25-14h48m04.JPG


Po prawej otočić Kamenjak 1:

2021-07-25-14h49m39.JPG


Kamenjaka 2 nie zlokalizowaliśmy ;)

Ktoś fajnie się tu urządził:

2021-07-25-14h49m46.JPG


Nam też zaraz będzie przyjemnie, bo zbliżamy się do wyspy, która w 2014 roku mnie zachwyciła. (Tutaj można poczytać o eskapadzie sprzed 7 lat.) Zobaczymy, czy tym razem Vrnik też zrobi na nas tak dobre wrażenie...

Płyniemy prosto na crkvę Gospa od Škoja:

2021-07-25-14h53m59.JPG


Potem odbijamy w lewo i szukamy jakiejś przyjemnej plaży:

2021-07-25-14h56m02.JPG


Jesteśmy nieco zszokowani liczbą plażujących:

2021-07-25-14h59m43.JPG


To nie ten sam cichy i odludny Vrnik, który zapamiętałam...
Tu byłoby pięknie, ale zbyt gęsto:

2021-07-25-14h59m52.JPG


Wracamy jednak w stronę kościoła i ostatecznie przybijamy do brzegu w tym miejscu:

2021-07-25-15h08m15.JPG


I tak najpierw będziemy "zwiedzać". Zostawiamy zakotwiczonego Plavca:

2021-07-25-15h08m22.JPG


i ruszamy zdobywać wyspę :mrgreen:

Interesujące klimaty już na samym początku :oczko_usmiech::

2021-07-25-15h13m13.JPG

2021-07-25-15h13m18.JPG


Chodnik prawie tak stary jak ja ;):

2021-07-25-15h13m37.JPG


prowadzi nas w stronę maleńkiego kościoła, przy którym działa Fast Food Škoj mający bardzo wysokie noty w GM:

2021-07-25-15h13m54.JPG


Początkowo chcieliśmy tu coś przekąsić, ale ostatecznie stwierdzamy, że nie jesteśmy szczególnie głodni, a poza tym nie chcemy zostawiać Plavca na długo bez opieki. Nie martwimy się, że kajak komuś się spodoba (jest już stary i po przejściach ;)), ale o to, że kotwica z kamieni może okazać się nieskuteczna i zostaniemy na Vrniku dłużej niż planowaliśmy ;)

Idziemy w stronę kamieniołomów, których jest na tej niewielkiej wysepce aż 29 8O

2021-07-25-15h15m10.JPG


Podobno są najstarsze i najgłębsze na całym Jadranie. Kamień wydobywano w tym miejscu już w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Budulec został wykorzystany do wzniesienia m.in. słynnej świątyni Hagia Sofia czy (w dużo późniejszym okresie ;)) parlamentu w Budapeszcie czy Wiedniu.

Ciekawy tekst i wiele wspaniałych (również starych) zdjęć można znaleźć pod tym adresem:
https://gorgonija.com/2017/07/14/vrnik- ... nog-blaga/

Ze względu na obuwie nienadające się do wędrówek nie zapuszczamy się głęboko i nie wchodzimy do wnętrza kamieniołomu. Ale i tak jest klimat:

2021-07-25-15h14m48.JPG

2021-07-25-15h15m20.JPG


I tam powinniśmy na Vrniku zostać..., bo gdy tylko zbliżamy się w stronę wybrzeża (swoją drogą, pięknymi przejściami między posesjami):

2021-07-25-15h16m19.JPG


czar pryska :(

Niby urocze dalmatyńskie ruinki:

2021-07-25-15h18m00.JPG


i ładne plaże:

2021-07-25-15h19m19.JPG


ale zamiast błogiej ciszy, krzyki i nawoływania turystów. Myślę, że nie tylko turystów. Wygląda na to, że większość przebywających tu ludzi to ekipy młodych Chorwatów, prawdopodobnie przybyłych na weekend z Korčuli, Dubrownika czy nawet z nieco dalszych miejsc. Pechowo wybraliśmy niedzielę na odwiedzenie Vrnika...

Tu byłoby całkiem fajnie:

2021-07-25-15h20m53.JPG


i z widokiem na Lumbardę:

2021-07-25-15h21m11.JPG


ale chyba pora wracać i sprawdzić, jak się miewa nasz Plavac.

Jeszcze tylko zapozuję jako "panienka z okienka" :mrgreen::

2021-07-25-15h22m57.JPG


choć panienką dawno już nie jestem ;)

Za to kajaczek na swoim miejscu, tam gdzie go zostawiliśmy :)
Skoro upewniliśmy się, że nic mu się nie stało, pospacerujemy jeszcze trochę :) Odkrywamy, że obok crkvy Gospa od Škoja powstała restauracja, której na pewno nie było w 2014:

2021-07-25-15h29m27.JPG


Zwie się Vrnik Arts Club i nie ma najlepszych opinii :roll: Szkoda, bo na pierwszy rzut oka bardzo mi się podoba. Mniej natomiast zachwyca mnie plaża tuż obok knajpki:

2021-07-25-15h30m01.JPG


No to "pozwiedzaliśmy", pora wracać, tym razem, jak mówią w Milionerach ;) - definitywnie :oczko_usmiech: Pstryk w stronę uroczej kući:

2021-07-25-15h31m44.JPG


i jesteśmy na plaży przy Plavcu. Sami :mrgreen: Przez chwilę, bo oto nadciąga... kajakowa wycieczka:

2021-07-25-15h46m56.JPG


Ekipa wyciąga kajaki na plażę tuż przed naszym nosem, prawie depczą nam po ręcznikach :evil::

2021-07-25-15h53m44.JPG


Na szczęście zaraz znikają, idą, tak jak my wcześniej, odkrywać wyspę. I tak nie skorzystamy z samotności na (zagraconej) plaży, bo nagle orientujemy się (wcześniej chyba byliśmy ślepi :roll:), że nadciągają złowieszcze chmury:

2021-07-25-16h05m50.JPG


Małż mówi, że musimy ruszać, natychmiast. I tak decyzja jest spóźniona przynajmniej o pół godziny :roll:

Odbijamy od brzegu i ufff... jugo nie przeszkadza, praktycznie nie wieje:

2021-07-25-16h15m18.JPG


Z morza przychodzą za to długie, ale niewysokie fale, które lekko nas unoszą. Byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, że się zachmurzyło i jest mi zimno :? Na szczęście wkrótce przebija się słońce:

2021-07-25-16h51m41.JPG


W niecałą godzinę dopływamy do Orebića. W tym miejscu wszystko wydaje się być w porządku:

2021-07-25-17h06m54.JPG


Z bliska jednak okazuje się, że zniknął betonowy pomost, z którego ruszaliśmy rano, a uderzające o brzeg fale praktycznie uniemożliwiają nam wyjście z kajaka 8O:

2021-07-25-17h08m44.JPG


Robi się nieciekawie, nie możemy podpłynąć. Cofamy i próbujemy znowu:

2021-07-25-17h09m54.JPG


W końcu podpływamy obok zatopionego pomostu i Małż wyskakuje jako pierwszy. (Dobrze, że się nie poślizgnął :roll:) Przytrzymuje szarpany falami kajak, a ja wynoszę cały nasz ekwipunek na murek przy deptaku. Początkowo zaczęłam kłaść manele na schodkach i o mały włos nie straciliśmy małej wodoodpornej torby :roll:

W taki sposób jugo na końcu rejsu pokazał nam swoje nieprzewidywalne oblicze. Dobrze, że tylko takie.

Jadran nabrał niezbyt ładnego koloru:

2021-07-25-17h20m27.JPG


Tak to ponoć bywa, gdy wieje jugo... Będziemy się "bujać" z tym wiatrem jeszcze przez kilka dni :? Na szczęście dzisiaj nas oszczędził. Uff, ostatnia na Pelješcu wycieczka kajakowa przeszła do historii. Była bardzo interesująca, choć miejsca, w których plażowaliśmy, nie powaliły nas na kolana, a Vrnik okazał się mniej klimatyczny niż go zapamiętałam. Może nie należy wracać w miejsca, które nas zachwyciły ;)

Dla przypomnienia - mapka pokazująca trasę rejsu (ta sama, co na poprzedniej stronie ;)):

Badija.png


Lecimy "do domu" wziąć prysznic i wyszykować się na korčulański wieczór :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13362
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.10.2021 09:14

Ten Vrnik - taki niewielki a tak zatłoczony 8O 8O 8O
Szkoda, ze tym razem Was zawiódł - też nam się tak często przydarza, i z miejscami i co gorsza z ludźmi :cry:

Trafiliście na martwą falę :wink: Na morzu delikatną i przyjemną - na brzegu już troszkę mniej :mrgreen: Dobrze, że torba nie odpłynęła :mrgreen:
Letni jugo potrafi namieszać, o jesiennym narazie nic nie powiem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 29.10.2021 15:06

Kapitańska Baba napisał(a):Ten Vrnik - taki niewielki a tak zatłoczony 8O 8O 8O

To na pewno dlatego, że była niedziela :?

Kapitańska Baba napisał(a):
Trafiliście na martwą falę :wink: Na morzu delikatną i przyjemną - na brzegu już troszkę mniej :mrgreen:

Dobrze wiedzieć, jak to się nazywa :)

Kapitańska Baba napisał(a):Dobrze, że torba nie odpłynęła :mrgreen:

Mieliśmy tam tylko ciuchy, ale i tak byłoby szkoda, nawet samej torby 8)
elka21
Mistrz Europy UEFA
Posty: 9446
Dołączył(a): 20.08.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) elka21 » 29.10.2021 19:26

maslinka napisał(a):Lecimy "do domu" wziąć prysznic i wyszykować się na korčulański wieczór :D

Krótko mówiąc, małe pindżonko :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 30.10.2021 11:53

elka21 napisał(a):
maslinka napisał(a):Lecimy "do domu" wziąć prysznic i wyszykować się na korčulański wieczór :D

Krótko mówiąc, małe pindżonko :lol:

Dokładnie :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 01.11.2021 13:09

25 lipca (niedziela): Wieczór w Korčuli - część pierwsza

Pindrzonko było bardzo szybkie ;) Ledwo zdążyliśmy na statek o 19:30, ale udało się i już płyniemy :D:

2021-07-25-19h31m40.JPG


Zdjęcie z avatara ;):

2021-07-25-19h32m27.JPG


Nasza ulubiona knajpka w Orebiću - Bistro Giovanni:

2021-07-25-19h32m49.JPG


Pojutrze pójdziemy się z nią pożegnać.

Niecałe 15 minut i jesteśmy w Korčuli:

2021-07-25-19h42m26.JPG

2021-07-25-19h43m16.JPG


Zachodu słońca dzisiaj nie będzie, ale i tak jest pięknie:

2021-07-25-19h43m47.JPG


Tym razem od razu uderzamy na starówkę:

2021-07-25-19h46m50.JPG


Najpierw będzie trochę zdjęć w świetle dziennym. Np. takie, z żabą :mrgreen::

2021-07-25-19h47m22.JPG


Zaglądamy na podwórka domów ;):

2021-07-25-19h48m22.JPG


I w wąskie, klimatyczne uliczki:

2021-07-25-19h52m07.JPG

2021-07-25-19h53m11.JPG


Nie odpuszczamy też bardziej zatłoczonym miejscom:

2021-07-25-19h51m34.JPG


Przed katedrą św. Marka właśnie trwa msza (niedziela). Poustawiano nawet krzesełka na placu :):

2021-07-25-19h53m55.JPG


Zmierzamy już w stronę wyjścia ze starówki:

2021-07-25-19h55m08.JPG


kiedy moją uwagę przykuwa uroczy mieszkaniec. W relacji Ruzicy (Marta, where RU? :roll:) widziałam, że to jego stałe miejsce :):

2021-07-25-19h56m17.JPG


Jest wyjątkowo słodki i kompletnie mnie olewa :lol::

2021-07-25-19h55m49.JPG

2021-07-25-19h56m00.JPG


Wobec tego na razie opuszczamy ścisłe Stare Miasto:

2021-07-25-19h56m39.JPG


Wieża Veliki Revelin:

2021-07-25-19h58m09.JPG

2021-07-25-19h58m45.JPG


Poza główną częścią starówki też można się natknąć na kilka miłych zakątków:

2021-07-25-20h00m05.JPG

2021-07-25-20h00m31.JPG


Zamierzamy teraz coś zjeść i w tym celu udajemy się do lokalu Servantes Food&Wine Bar, który polecam, przynajmniej jeśli chodzi o pizzę. Jest naprawdę pyszna, a wieczorem wszystkie stoliki się zapełniają, zaczyna grać zespół (pani ma świetny głos!) i robi się bardzo klimatycznie :D:

2021-07-25-20h56m24.JPG


Para przy stoliku obok przez cały czas nagrywała ;):

2021-07-25-21h04m49.JPG


Jedynym minusem jest to, że po zjedzeniu, przez jakieś pół godziny, nie możemy się doczekać rachunku. Inni klienci zabijają nas wzrokiem w oczekiwaniu na nasz stolik, więc próbujemy zapłacić przy barze, ale się nie udaje, musimy siedzieć i być cierpliwi... Przynajmniej dłużej posłuchamy zespołu, szkoda tylko, że przy pustych kuflach i pod ostrzałem morderczych spojrzeń ;) :roll:

Jednak kelnerzy się starają (szybko biegają), tylko jest ich wieczorem, przy pełnym obłożeniu, które zapewnia obecność zespołu, po prostu za mało.

Po kolacji spacerujemy trochę w stronę campingu Kalac, na którym stacjonowaliśmy w sumie dwa razy (ostatnio w 2014), a który zwie się teraz Port 9. Mijamy kolejny popularny lokal - to Creperia Sempre Dritto serwująca naleśniki na francuską modłę:

2021-07-25-21h09m05.JPG


Spotykamy też naszego "znajomego" sprzed 7 lat. Kotek bez przednich łapek :( dalej żyje, ludzie się nim opiekują. Biedulek, ma już swoje lata i wygląda na zmęczonego.

Odwiedziliśmy "stare kąty", czyli powspominaliśmy trasę naszych wędrówek z campingu na starówkę, pora wrócić do "serca" Korčuli. Przed lodziarnią Kiwi, tradycyjnie o tej porze, kolejka:

2021-07-25-21h18m02.JPG


Tłumnie jest też na schodach przed wieżą Revelin:

2021-07-25-21h20m04.JPG


Za to w uliczkach - niezwykle klimatycznie, co pokażę w następnej odsłonie relacji :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.11.2021 13:16

25 lipca (niedziela): Wieczór w Korčuli - część druga

Ponownie jesteśmy w samym sercu starówki:

2021-07-25-21h23m15.JPG


W loggii właśnie trwa koncert:

2021-07-25-21h24m50.JPG


Pięknie grają i śpiewają. Klimatu dodaje fakt, że w przerwach raczą się białym winem widocznym z tyłu, na kamiennym stole ;):

2021-07-25-21h25m26.JPG


Wrócimy tu jeszcze pod koniec naszego korčulańskiego wieczoru.

A tymczasem trafiamy w bardzo tajemnicze miejsce:

2021-07-25-21h27m01.JPG


I chyba wiemy, skąd wzięli się ludzie koncertujący na placu:

2021-07-25-21h26m31.JPG


Żaba w nocnej odsłonie ;):

2021-07-25-21h28m39.JPG


A my szukamy lokalu, gdzie schłodzilibyśmy się od środka, bo mimo późnej pory, nadal jest gorąco. Zasiadamy przy stoliku i czekamy, czekamy...:

2021-07-25-21h35m38.JPG


Kelnerki nas mijają, uśmiechają się i nic. Dopiero po kilkunastu minutach olśniewa nas, że ten stolik znacznie różni się od pozostałych w restauracji, jest malutki i nie został nakryty. Orientujemy się, że zasiedliśmy przy prywatnym stole przed czyimś domem :lol:
Niestety, wszystkie pozostałe miejsca są zajęte, więc musimy poszukać szczęścia gdzie indziej.

Po drodze uwieczniam takie wspaniałości:

2021-07-25-21h38m03.JPG

2021-07-25-21h38m51.JPG


Zaglądając do bramy, można się zdziwić. Toalety restauracji, a obok obraz ze świętym:

2021-07-25-21h39m19.JPG


Tutaj bardzo nam się podoba, ale nie mają piwa:

2021-07-25-21h42m13.JPG


więc ostatecznie przysiadamy w konobie Largo (niedaleko rzeźby żaby ;)):

2021-07-25-22h05m56.JPG


A potem jeszcze krótki spacer uliczkami:

2021-07-25-22h29m32.JPG


które doprowadzają nas znowu w rejony loggii:

2021-07-25-22h31m34.JPG


Tym razem siadamy na dłużej (obok hulajnogi ;)) i słuchamy:

2021-07-25-22h32m37.JPG

2021-07-25-22h38m27.JPG


Poddaję się romantycznemu nastrojowi... Jest cudnie! :hearts:

Koncert się kończy, a my idziemy jeszcze poszukać uroczych zakątków poza "szkieletem ryby" (tak określa się ścisłą część korčulańskiej starówki). Udaje się znaleźć całkiem fajne zakamarki:

2021-07-25-22h46m30.JPG

2021-07-25-22h47m24.JPG


Niektóre restauracje pustoszeją, podczas gdy inne kafiće pękają w szwach:

2021-07-25-22h45m12.JPG


W przypadku tego lokalu magnesem była przede wszystkim atrakcyjna cena piwa :oczko_usmiech:

Ostatni raz patrzymy na nocną Korčulę z lądu (który jest wyspą ;)):

2021-07-25-22h48m51.JPG


a potem już z pokładu statku:

2021-07-25-23h05m33.JPG


Odpływamy punktualnie o 23:00. Drugi wieczór w Korčuli był równie piękny co pierwszy, może bardziej romantyczny ;)

W "naszym" Orebiću też nie jest źle 8):

2021-07-25-23h28m36.JPG

2021-07-25-23h29m01.JPG


Nastrojowe kadry na koniec :mrgreen::

2021-07-25-23h33m43.JPG

2021-07-25-23h40m15.JPG


Idziemy spać grubo po północy, nie chcemy, żeby ten wieczór się kończył ;) Mimo tego, że jutro będziemy się wspinać :o
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1579
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 04.11.2021 17:39

Bardzo romantycznie :hearts:

A my szukamy lokalu, gdzie schłodzilibyśmy się od środka, bo mimo późnej pory, nadal jest gorąco. Zasiadamy przy stoliku i czekamy, czekamy...

Kelnerki nas mijają, uśmiechają się i nic. Dopiero po kilkunastu minutach olśniewa nas, że ten stolik znacznie różni się od pozostałych w restauracji, jest malutki i nie został nakryty. Orientujemy się, że zasiedliśmy przy prywatnym stole przed czyimś domem


Właściciel prywatnego stolika pewnie już jest do tego przyzwyczajony :mrgreen: .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.11.2021 19:59

pomorzanka zachodnia napisał(a):Właściciel prywatnego stolika pewnie już jest do tego przyzwyczajony :mrgreen: .

Chyba nie ma wyjścia :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13362
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 05.11.2021 16:30

Romantyczna i klimatyczna wycieczka :hearts:
Nocna Korcula robi wrażenie - powiem Ci szczerze, że trochę już za nią zatęskniłam....Może pora powrócić? :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15286
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.11.2021 16:46

Kapitańska Baba napisał(a):Nocna Korcula robi wrażenie - powiem Ci szczerze, że trochę już za nią zatęskniłam....

Na nas zrobiła ogromne wrażenie :)

Kapitańska Baba napisał(a):Może pora powrócić? :wink:

Koniecznie :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem - strona 20
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone
Jakie dane przetwarzamy i w jakim celu?

Serwis internetowy Cro.pl Chorwacja Online wykorzystuje pliki cookie i pokrewne technologie, które umożliwiają i ułatwiają Ci korzystanie z jego zasobów (np. utrzymują sesję użytkownika). Ponadto, pliki cookie mogą być założone i wraz z innymi metodami zbierania preferencji wykorzystywane przez naszych zaufanych partnerów w celu wyświetlenia Ci reklam spersonalizowanych oraz do celów statystycznych. Korzystając z serwisu wyrażasz jednocześnie zgodę na wykorzystanie plików cookie i treści spersonalizowane, możesz jednakże wyłączyć niektóre z plików cookies. Ewentualnie, możesz wyłączyć pliki cookie w opcjach swojej przeglądarki internetowej.

Jeśli masz u nas konto, możemy również przetwarzać wprowadzone przez Ciebie dane, które zostały zapisane w Twoim profilu (e-mail oraz nick użytkownika są niezbędne do posiadania konta, pozostałe dane są wprowadzane dobrowolnie). Nie musisz się jednak martwić, jakiekolwiek dane wprowadzone przez Ciebie do bazy cro.pl nie będą bez Twojej zgody przekazane innym podmiotom (poza sytuacjami, które są wymagane przez prawo) i służą jedynie do korzystania z serwisu cro.pl. Nie odsprzedamy więc Twojego e-maila ani innej zapisanej w profilu danej żadnemu zewnętrznemu podmiotowi. Szczegółowe informacje znajdziesz w polityce prywatności oraz Regulaminie.

akceptuję, przejdź do serwisu
ustawienia cookies