maslinka napisał(a): ale czy zjadłabym muflona? Chyba nie...
Podobno w smaku mięso muflona przypomina jeleninę.
Hercklekot napisał(a):Po tegorocznym Hvarze (powtórkowym), czas chyba w końcu na Peljeszac. Tylko nie potrafię wybrać miejsca-bazy: zostały mi dwie albo Potocine albo Duba Peljeska właśnie.
Hercklekot napisał(a):Relacja jak zwykle miód. Dobrze, że piszesz, mi się już nie chce .
Nefer napisał(a):maslinka napisał(a): ale czy zjadłabym muflona? Chyba nie...
Podobno w smaku mięso muflona przypomina jeleninę.
maslinka napisał(a):Hercklekot napisał(a):Po tegorocznym Hvarze (powtórkowym), czas chyba w końcu na Peljeszac. Tylko nie potrafię wybrać miejsca-bazy: zostały mi dwie albo Potocine albo Duba Peljeska właśnie.
Potočine - odważnie Tam chyba nic nie ma Nie wiem, nie byłam na żywo, tylko ludzikiem po mapieHercklekot napisał(a):Relacja jak zwykle miód. Dobrze, że piszesz, mi się już nie chce .
Dzięki!
Może jednak wrzucisz choćby krótką fotorelację
Ja traktuję tę relację w dużej mierze jako dziennik z podróży, którego nie chciało mi się pisać (nie było czasu ) na miejscu. Co roku w Cro, wieczorami, notowałam w CROnice, co się wydarzyło; w tym roku kupiłam nawet nowy zeszyt i niezwykle oszczędne notatki skończyły się na 23 lipca... I tak musiałam się do nich zmuszać, a potem już baaardzo mi się nie chciało
Hercklekot napisał(a):Potočine spełnia moje założenia doskonale, w tym roku w Zavali też byliśmy na takiej "półrobinsonadzie" w Villi Marin przy plaży Żučica i Octopus: nad samą wodą domek, odseparowany od reszty, dojazd szutrem, wróciliśmy zachwyceni i nasi przyjaciele też (mieliśmy dwa apartmany obok siebie w tym samym domu).
Hercklekot napisał(a):Co do relacji, kto wie, ale poprzednia jakoś umarła (ta z Donji Klady), nie miałem siły... W każdym razie jak już, to dokończyłbym najpierw tę Kladowską z 2020, bo to okolice mało na forum opisane, a Zavala czy też Gromin Dolac, to są miejsca dość dobrze i od lat przez forumowiczów spenetrowane i opisane po wielokroć.
Kapitańska Baba napisał(a):Zawsze się zastanawiam jak się tym ludziom te spadochrony nie poplączą w takim tłoku
Kapitańska Baba napisał(a):Genialnie wygląda ten kolorowy tłok na wodzie
Habanero napisał(a):Powiem Ci Aga, że dla mnie, oczywiście tak mi się wydaje , bo nie byłem na półwyspie, Lovište ma duży potencjał plażowy.
Gdy tak przeglądam sobie GM i widzę miejscowość, która położona jest na cyplu i ma dostęp do "czterech stron świata" w tym trzech morskich
Nefer napisał(a):Fajna też ta knajpa na skalnym tarasie. Przyjemnie byłoby tam pobiesiadować.
mchrob napisał(a):Piękny odcinek, nie wiedziałem że na Peljescu jest tyle cyprysów. Przypominają mi się gaje cyprysowe z okolic granicy z Czarnogórą.
pomorzanka zachodnia napisał(a):Widoki boskie, pewnie dlatego że z samostanu.
W 2014 też nie....maslinka napisał(a):(Knajpki na skalnym tarasie w 2010 roku na pewno nie było.)
piekara114 napisał(a):1. Wasze kajakowanie przy wysepkach w Orebiciu bardzo, bardzo mi się podobało, chociaż to zdjęcie...
..lekko mnie przeraziło i przypomniało nasze pierwsze wodowanie na Murterze - do rozwodu daleko nie było.....
piekara114 napisał(a):3. Latarni morskiej na Liricy bym nie odpuściła....
piekara114 napisał(a):4. Wasza Secret Beach bardzo by mi odpowiadała.... no i żwirkowa bo na płytach, skałach to my nie lubimy plażować....
piekara114 napisał(a):Szkoda, że jak byliśmy w Orebiciu, to był to okres sprzed kajaka....
Habanero napisał(a):Cudownie się zrelaksowałem przy wspaniałych widokach
Ale chcę tak jak Ty, ...tam i teraz
Powrót do Nasze relacje z podróży