Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Habanero
Mistrz Europy UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 6668
Dołączył(a): 14.09.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Habanero » 21.09.2021 21:25

Pięknie :hearts:
Takie plaże to miód na moje serce :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2021 10:54

Nefer napisał(a):No pięknie, pięknie - kajakowanie, ładna plażyczka i jeszcze muflon na deser :D

Muflona nie zjedliśmy ;) Ani na deser, ani na danie główne :oczko_usmiech:

Habanero napisał(a):Pięknie :hearts:
Takie plaże to miód na moje serce :D

Podobałoby Ci się tam :D
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.09.2021 11:14

maslinka napisał(a):Otoczaki cudowne! :hearts: Można było leżeć na nich bez ręcznika i kąpać się bez butów :)


Kąpiel bez butów to coś pięknego - tego mi zawsze brak w Chorwacji, nienawidzę tych kłapciaków na nogach :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2021 12:22

Kapitańska Baba napisał(a):
maslinka napisał(a):Otoczaki cudowne! :hearts: Można było leżeć na nich bez ręcznika i kąpać się bez butów :)


Kąpiel bez butów to coś pięknego - tego mi zawsze brak w Chorwacji, nienawidzę tych kłapciaków na nogach :roll:

Ja nie mam do nich negatywnego stosunku. Od kilku lat kupuję buty firmy Hot Tuna. Są świetnie dopasowane do stopy, dość trwałe, a przy tym lekkie. No i chyba całkiem ładne :)

2021-07-14-14h30m18.JPG


Co nie zmienia faktu, że jak tylko się da, pływam bez butów :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2021 12:57

21 lipca (środa): Rejs powrotny do Žuljany i wieczór w Orebiću

Opuszczamy piękną plażę i machamy muflonowi na pożegnanie ;):

2021-07-21-16h13m58.JPG


Fale są spore, ale wieje w dobrym kierunku:

2021-07-21-16h16m09.JPG


Fajne klify:

2021-07-21-16h16m38.JPG


Uvala Vučine:

2021-07-21-16h26m17.JPG


Płynie się bardzo dobrze, wiatr pomaga, więc dzisiaj nie czuję już bólu mięśni ramion :D Albo zdążyły się przyzwyczaić :mrgreen:

2021-07-21-16h32m37.JPG


Na plaży jest dużo więcej ludzi niż przed południem:

2021-07-21-16h46m28.JPG


Przybyło też jachtów:

2021-07-21-16h46m37.JPG


Gramolimy się na skałki:

2021-07-21-16h46m43.JPG


a potem parę kroków i jesteśmy przy Maździaku. Taki powrót z kajakowania to ja rozumiem 8) Miejsce jest idealne do zwodowania kajaka (głównie dlatego, że nie trzeba daleko iść od parkingu), jeszcze tu przyjedziemy.

Wracamy inną drogą, już nie przez centrum Žuljany:

2021-07-21-17h04m37.JPG


A wieczorem idziemy na kolację do naszego ulubionego Bistro Giovanni. Po drodze mijamy rozleniwionego kota:

2021-07-21-19h32m48.JPG


i oczywiście kilka pięknych willi kapitańskich:

2021-07-21-19h48m03.JPG


Atmosfera w Giovannim, jak zawsze, świetna. Niestety, jestem rozczarowana dzisiejszą kolacją. Pržene lignje nie są najmocniejszą stroną tego lokalu:

2021-07-21-20h15m49.JPG

2021-07-21-20h15m55.JPG


Za bardzo przeciągnięte, suche i za dużo panierki :? A może ja po prostu nie przepadam za smażonymi kalmarami, bo już któryś raz mi nie smakują. Jak lignje, to dla mnie muszą być na žaru :)

Małż je čevapi i bardzo mu pasują 8)

Mimo wszystko opuszczamy Giovanniego w bardzo dobrych nastrojach.

2021-07-21-21h09m36.JPG


W końcu jest taki piękny wieczór :D:

2021-07-21-20h58m51.JPG


Byłoby nastrojowo i romantycznie, gdyby nie tłumy na deptaku 8O:

2021-07-21-21h20m18.JPG


Przyczyną jest nie tylko coraz wyższy sezon, ale też impreza Okusi Pelješca, która odbywa się w każdą środę. Jest trochę straganów z winami, nalewkami, miodem i innymi wyrobami. No i muzyka na żywo:

2021-07-21-21h22m45.JPG


Niestety, nie grają utworów dalmatyńskich klap, tylko jakieś "światowe hity". Wykonanie nie powala, więc nie powiększamy tłumu, tylko szybko mijamy zbiegowisko.

W dalszej części deptaku jest znacznie sympatyczniej:

2021-07-21-21h25m53.JPG


Zastanawiam się nad nabyciem kolejnych pamiątek z bračkiego kamienia (mamy już m.in. zegar i bransoletkę ;)):

2021-07-21-21h27m25.JPG


ale na zakup suwenirów przyjdzie jeszcze czas.

Zaczyna dziwnie wiać. To pierwsze podrygi bory, przez którą jutro nie popływamy kajakiem :( Ale też ciekawie spędzimy czas na dwóch różnych plażach :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 22.09.2021 14:53

W kwestii kalmarów: wyglądają całkiem nieźle, ale faktycznie smak najważniejszy a nie wygląd rzecz jasna :)
A tak w ogóle to zazdroszczę tak długiego wyjazdu! :)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 22.09.2021 15:44

Straszny tłum 8O
Księżyc zdecydowanie bardziej mi się podoba niz te stragany :wink:
No i te kapitańskie wille - tak, moglibyśmy w jednej z nich zamieszkać z Kapitanem :hearts:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.09.2021 19:28

tony montana napisał(a):W kwestii kalmarów: wyglądają całkiem nieźle, ale faktycznie smak najważniejszy a nie wygląd rzecz jasna :)

Wiesz, ja ostatnio nie lubię się z kalmarami ;), zwłaszcza tymi prženymi, więc mogę nie być obiektywna 8)

Kapitańska Baba napisał(a):Księżyc zdecydowanie bardziej mi się podoba niz te stragany :wink:

Pojutrze będzie pełnia :D

Kapitańska Baba napisał(a):No i te kapitańskie wille - tak, moglibyśmy w jednej z nich zamieszkać z Kapitanem :hearts:

Skoro to wille kapitańskie, przynajmniej jedna z nich powinna być Wasza :mrgreen:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 22.09.2021 20:31

maslinka napisał(a):
Nefer napisał(a):No pięknie, pięknie - kajakowanie, ładna plażyczka i jeszcze muflon na deser :D

Muflona nie zjedliśmy ;) Ani na deser, ani na danie główne :oczko_usmiech:

Żartownisia :oczko_usmiech:. :mrgreen:
Podobno pieczeń z muflona to niezły rarytas, może kiedyś będzie okazja, żeby spróbować.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.09.2021 09:38

Na pieczeń z muflona zaprasza kilka restauracji w Sudetach :wink: . . . z kalmarami troszkę gorzej . . . :wink:

Księżyc piękny :D , po pięknym kajakowym dniu romantyczny wieczór i tylko coraz trudniej o mniej ludne miejsca .


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.09.2021 11:19

Nefer napisał(a):Podobno pieczeń z muflona to niezły rarytas, może kiedyś będzie okazja, żeby spróbować.

Jem mięso i wiem, że hamburgery nie rosną na drzewach, ale czy zjadłabym muflona? Chyba nie... :?

piotrf napisał(a):Księżyc piękny :D , po pięknym kajakowym dniu romantyczny wieczór i tylko coraz trudniej o mniej ludne miejsca

O dziwo, znajdziemy dość puste miejsca dostępne z lądu, już w najbliższym odcinku :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.09.2021 12:31

22 lipca (czwartek): Plaża Ovrata i Duba Pelješka, czyli bardzo leniwy dzień

W nocy budzą nas tłukące się okiennice. Musimy wstać i zamknąć okno. Bora. Przy śniadaniu stwierdzamy, że pływanie kajakiem byłoby nierozsądne. Utwierdza nas w tym gospodarz, który mówi, że cały dzień będzie mocno wiało. Wkrótce okaże się, że tym razem się pomylił...

Słońce piecze niemiłosiernie, trzeba iść na plażę, a raczej jechać, tylko dokąd? Najpierw podjeżdżamy w okolice Viganja, tam, gdzie zaczynają się serpentyny na drodze do Lovište. Jedziemy kawałek szutrem i docieramy do kościółka św. Ivana:

2021-07-22-11h01m13.JPG

2021-07-22-11h02m12.JPG


W krzaczorach odnajdujemy ścieżkę prowadzącą do plaży, ale jest bardzo zarośnięta. Nie chce nam się przedzierać przez gęstą makię. Punkt widokowy też trochę zarósł. Patrzymy w stronę Korčuli (okolice Kneže i Račišće):

2021-07-22-11h01m36.JPG


Focus na krzaki :oops: :

2021-07-22-11h02m01.JPG


Z mapy wynika, że szutrowa droga tuż obok powinna nas doprowadzić do upatrzonej plaży. Nic z tego, przy wjeździe jest łańcuch i napis: Private, a nie jesteśmy dzisiaj aż tak zdesperowani ;), żeby iść taki kawał pieszo.

Pomarańczowe strzałki pokazują plaże, do których chcieliśmy dotrzeć (raczej do tej pierwszej, niżej), a fioletowa - wjazd na drogę z łańcuchem:

Sv. Ivan.png


Nie udało się, trudno, poszukamy gdzie indziej. Przypomina nam się plaża Ovrata, z której tydzień temu chcieliśmy startować kajakiem, a ostatecznie wodowaliśmy Plavca w Borje. Jedziemy więc do Postupa.

Na małym parkingu nad plażą dwa samochody - jeden na polskich, drugi na słowackich blachach. W robinsonadzie nie ma nikogo. Wygląda na to, że będziemy mieć dużo przestrzeni:

2021-07-22-11h32m06.JPG


bo pozostali plażowicze preferują cień na skałkach:

2021-07-22-11h42m25.JPG


Cała plaża dla nas :D Przynajmniej na jakiś czas ;) Lokujemy się blisko morza i orzeźwiamy złotem z Różowego Koleżki :mrgreen::

2021-07-22-11h42m59.JPG


Niestety, woda jest tutaj baaardzo zimna. Wchodzimy kilka razy, ale tylko na moment. Temperatura wody to pewnie częściowo efekt bory, tylko że wiatr zdążył się już uspokoić. To nie była bora, a mała boreczka, powiała zaledwie kilka godzin. Żałujemy, że jednak nie zdecydowaliśmy się na kajakowanie, ale kto to mógł wiedzieć...

Czytamy książki i po prostu odpoczywamy. Nawet nie chce mi się robić zdjęć, mamy tylko te kilka fotek... Czasami trzeba odpocząć i dzisiaj jest właśnie taki dzień - totalne lenistwo i mało pstrykania :oczko_usmiech:

Po jakimś czasie ludzi zaczyna przybywać i już nie jest tak fajnie :? Zbieramy się więc. Plaża Ovrata i okolice:

Ovrata.png


Obieramy kurs na Dubę. Po drodze - pstryk z samochodu. Divna zachwyca tylko z góry:

2021-07-22-13h58m46.JPG


Tuż obok plaży taki obrazek:

2021-07-22-14h00m31.JPG


A szkoda, bo kolor wody jest tu przepiękny:

2021-07-22-14h00m43.JPG


Trochę boję się, jak to będzie wyglądało w Dubie :roll: Jak się zaraz okaże, martwię się niepotrzebnie. Parkujemy w porciku:

2021-07-22-14h12m12.JPG


Już widać, że będzie dobrze :D:

2021-07-22-14h13m23.JPG


Duba to zawsze dobry pomysł 8) Dookoła mamy dużo przestrzeni:

2021-07-22-14h18m13.JPG


I taki widok za głowami:

2021-07-22-14h14m53.JPG


W wodzie tylko kilka osób:

2021-07-22-14h18m07.JPG


chociaż temperatura Jadranu jest bardzo przyjemna:

2021-07-22-14h50m34.JPG


Trochę szkoda, że nie ma fal. Gdyby nadal wiała bora, działoby się tu 8)

Plażujemy bardzo długo, aż do 18:00, z przerwą na girice w Bistro Zaporat :D I znowu brak zdjęć 8O, ale z giricami w tym miejscu już były ;)

Na koniec podjeżdżamy jeszcze do "centrum" Duby, żeby trochę powłóczyć się między domami:

2021-07-22-18h09m03.JPG

2021-07-22-18h09m41.JPG

2021-07-22-18h11m57.JPG


Pięknie położona miejscowość:

2021-07-22-18h11m39.JPG


I ciekawie wyglądający kościół - crkva sv. Ante:

2021-07-22-18h13m25.JPG

2021-07-22-18h13m45.JPG


Zastanawiają nas dziwne "dekoracje" na ścianach budynków:

2021-07-22-18h13m59.JPG


W Dubie jest kilka apartmanów, zarówno w "centrum", jak i w nadmorskiej części. Szkoda tylko, że jedynym lokalem jest Bistro Zaporat, które raczej nie działa do późnych godzin wieczornych, a może się mylę...

W każdym razie - piękny koniec świata, choć my raczej nie zdecydowalibyśmy się na kwaterę na tym odludziu. Z drugiej strony, pewnie niedługo Duba się ucywilizuje i wtedy będę narzekać, że kiedyś było tu tak fajnie... ;)

Leniwy dzień kończymy w apartmanie (nie chce nam się już nigdzie chodzić ;)), grillując greckie serki z Lidla :oczko_usmiech: (wzięliśmy patelnię grillową) i planując jutrzejszą wycieczkę kajakową :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.09.2021 13:05

Mam ogromny sentyment do Duby , bo była naszą pierwszą miejscowością odwiedzoną na półwyspie - było pięknie , cicho i niezbyt tłocznie . Cieszę się , że tak pozostało , również w wysokim sezonie :D


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.09.2021 17:23

piotrf napisał(a):Mam ogromny sentyment do Duby , bo była naszą pierwszą miejscowością odwiedzoną na półwyspie - było pięknie , cicho i niezbyt tłocznie . Cieszę się , że tak pozostało , również w wysokim sezonie :D

To dziwne, ale nadal jest tam spokojnie i cicho, w przeciwieństwie do okolic Divnej. Niby tak niedaleko, a dwa zupełnie różne światy...
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1270
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 23.09.2021 17:27

Po tegorocznym Hvarze (powtórkowym), czas chyba w końcu na Peljeszac. Tylko nie potrafię wybrać miejsca-bazy: zostały mi dwie albo Potocine albo Duba Peljeska właśnie. Może mi się coś rozjaśni do przyszłego roku. :D

Relacja jak zwykle miód. Dobrze, że piszesz, mi się już nie chce :D .
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakowy Pelješac i Šipan z Przeklętym finałem - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone