napisał(a) Aguha » 16.10.2013 07:57
Niech mi ktoś piwa naleje, błagam... Od półtora roku w ustach nie miałam i usycham...
A poważnie, maslinko, jedliśmy w tej samej knajpce, też się naczekaliśmy na jedzenie, a ponieważ byliśmy z półtoraroczniakiem, to zwiedziliśmy wszystkie okoliczne stoliki, także te zajęte.
ID wspominam bardzo miło dwa razy plażowaliśmy. Pamiętam też stamtąd nieciekawą sytuację, maluszek pieluszkowy (nie nasz) zapaskudził pieluchę, a tatuś owego poszedł i umył mu dupsko w morzu
, obrzydliwość...
A jeszcze na marginesie piwnej dyskusji - maslinka oprócz siebie z piwem (usycham z zadrości
) pokazuje wiele miejsc, których inni cromaniacy nie pokazywali i zawsze chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami , doradza. Ugh powiedziałam, co miałam do powiedzenia.
Pozdrawiam
Agata