Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakiem dookoła Hvaru

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 25.09.2013 14:51

maslinka napisał(a):Obrazek

Pełen wrażeń ostatni wieczór w Jelsie dobiega końca... Jutro czeka na nas jeszcze więcej atrakcji. I same nowości! :D


Atrakcje to są dopiero na tym zdjęciu! :smo: :coool: :)

ps. Łukasz - tylko się nie pogniewaj za bardzo na Old Tony'ego ;)
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 25.09.2013 15:06

tony montana napisał(a):
maslinka napisał(a):Obrazek

Pełen wrażeń ostatni wieczór w Jelsie dobiega końca... Jutro czeka na nas jeszcze więcej atrakcji. I same nowości! :D


Atrakcje to są dopiero na tym zdjęciu! :smo: :coool: :)

ps. Łukasz - tylko się nie pogniewaj za bardzo na Old Tony'ego ;)

Też sobie tak pomyślałam, tylko głupio mi było napisać :mrgreen: ...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.09.2013 16:34

Potter napisał(a):
tony montana napisał(a):
Atrakcje to są dopiero na tym zdjęciu! :smo: :coool: :)


Też sobie tak pomyślałam, tylko głupio mi było napisać :mrgreen: ...

Tony napisał... ;) Bez przesady. Ja tam wolę morze, snurkowanie, nowy camping i nową miejscowość do poznawania niż swoje zdjęcie :P

Marcinie :mrgreen:, Maslinka ;) się nie musisz obawiać. Co prawda bywa zazdrosny, ale nie aż tak, żeby Ci coś groziło :oczko_usmiech:
Do Trójmiasta za daleko... :lol:
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3886
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 25.09.2013 21:39

maslinka napisał(a):Pełen wrażeń ostatni wieczór w Jelsie dobiega końca... Jutro czeka na nas jeszcze więcej atrakcji. I same nowości! :D


...w takim razie z zaciekawieniem czekamy

:D
rbogi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 731
Dołączył(a): 25.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) rbogi » 25.09.2013 22:22

Trochę spóźniony dosiadam się do czytania i oglądania pięknych fotek.
pozdrav :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.09.2013 13:46

majeczka napisał(a):
maslinka napisał(a):Pełen wrażeń ostatni wieczór w Jelsie dobiega końca... Jutro czeka na nas jeszcze więcej atrakcji. I same nowości! :D


...w takim razie z zaciekawieniem czekamy

:D

Proszę jeszcze o chwilę cierpliwości. Niedługo rozpocznę raport o południowej stronie Wyspy :mrgreen:


rbogi napisał(a):Trochę spóźniony dosiadam się do czytania i oglądania pięknych fotek.
pozdrav :D

Witaj, Rbogi!
Usprawiedliwię Ci to spóźnienie ;) :D
Elizasz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 05.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elizasz » 26.09.2013 17:29

Hej :)
My byliśmy 2 razy na Hvarze i też sosny nie widzieliśmy.... gorzej-nie byliśmy nawet w zatunelowej części!!! :oops:

Stari Grad-lubię, bardzo lubię :) uliczki ma bardzo klimatyczne :)
Przed tą galerią stała sobie jakaś miska ze świeżo ulepioną rzeźbą. Do tego napis -NIE DOTYKAĆ. A ja zaglądałam do środka galerii, nie zauważyłam ani napisu, ani miski i wdepnęłam w świeżo zrobione arcydzieło :oops: :wink:

Busola - miejscówka piękna, pyszny tuńczyk z grilla, za to z ohydną sałatką na zimno z ziemniaków na kwaśno :boss:

Tony, Potter to samo pomyślałam o atrakcjach co Wy :lol:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.09.2013 17:49

Elizasz napisał(a):Hej :)
My byliśmy 2 razy na Hvarze i też sosny nie widzieliśmy.... gorzej-nie byliśmy nawet w zatunelowej części!!! :oops:

No co Ty! :oops: To jest niewybaczalne :!: ;)

Musicie jak najszybciej tam pojechać i nadrobić :mrgreen:
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1027
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 26.09.2013 18:06

Też widziałem tego Mastecarda i kiermasz książek. Niestety na fotkach (przeglądałem) was nie uwieczniłem. Wy mnie tez nie. :papa:
tompie68
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 293
Dołączył(a): 04.02.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) tompie68 » 26.09.2013 21:54

maslinka napisał(a):Tym bardziej, że dzisiaj jest tu sporo atrakcji. Pierwszą z nich jest "bookboat" - wyprzedaż książek; miała być chyba ze statku, ale jest ze straganu obok statku ;):
Obrazek

A ja myślałem, że pieniądze rozdawali albo karty kredytowe.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.09.2013 14:30

ruwado napisał(a):Też widziałem tego Mastecarda i kiermasz książek. Niestety na fotkach (przeglądałem) was nie uwieczniłem. Wy mnie tez nie. :papa:

Tego nie możesz być pewien, bo nie wrzuciłam wszystkich zdjęć, które zrobiliśmy ;)


tompie68 napisał(a):A ja myślałem, że pieniądze rozdawali albo karty kredytowe.

Niestety, NICZEGO nie rozdawali ;)


Zapraszam na kolejny odcinek :)


9 sierpnia (piątek): Przeprowadzka za tunel

Dziś opuszczamy camping "Holiday" w Jelsie i tym samym północną część wyspy. Kolejne 5 dni spędzimy w którejś z "zatunelowych" miejscowości. W której? Plan "A" to camp "Paklina" w Ivan Dolcu. Najpierw jedziemy tam, bo chyba wolelibyśmy zakotwiczyć w ID niż w Zavali. Tuż przed naszym wyjazdem do Cro spotkaliśmy się ze znajomymi, którzy wrócili z Dolca. Miejscowość na ich zdjęciach wyglądała bardzo sympatycznie. Chyba nas przekonali ;) Tylko, czy znajdą się miejsca na campingu...

Mamy nadzieję, że piątek to dobry dzień na przeprowadzkę, być może niektórzy będą się zwijać, a nowi przyjadą dopiero jutro.
Cieszymy się, widząc, że wiele osób opuszcza camp "Holiday", bo to potwierdza naszą hipotezę.

Wyjeżdżamy z campingu bardzo wcześnie, jak na nas, bo już o 10:00. Na szczęście, bo, jak się później okaże, gdybyśmy wyjechali później, nie wiadomo, gdzie byśmy wylądowali...

Droga przez Pitve przebiega sprawnie. Tunel przejeżdżamy po raz trzeci w tym roku (później przestanę liczyć ;)) i już nie budzi takich emocji, jak za pierwszym razem.

Przed 11:00 dojeżdżamy do Ivan Dolca i campu "Paklina". Sympatyczny gospodarz uśmiecha się, ale mówi, że z miejscami krucho... Jutro będzie lepiej, bo wyjeżdża sporo osób (czyżby nasza teoria miała się nie potwierdzić? :evil:)

Na szczęście zaraz sobie coś przypomina. Pokazuje nam jedno miejsce i parę pakującą się do samochodu. Miejscówka nie przypada nam do gustu od razu, bo wydaje nam się słabo zacieniona i położona za bardzo "na środku". Musimy się namyślić...

Dyskutujemy z mężem, rozważając za i przeciw tego miejsca, campingu, porównując "Paklinę" do "Petarčicy" w Zavali, którą widzieliśmy 2 dni temu. Nasze dyskusje przerywa dziewczyna zwalniająca rozważaną miejscówkę. Pakuje rzeczy do auta ze słoweńską rejestracją, a zagaduje nas... po polsku 8O Okazuje się, że to Polka z Wrocławia, która wyszła za mąż za Słoweńca i od kilku lat mieszka w Lubljanie.

Mówi nam, że camping jest bardzo sympatyczny, jak się wyraziła "rodzinny". Miejsce wcale nie jest złe, rano jest trochę cienia (zanim słońce wyjdzie zza góry ;)), a i po południu drzewka oliwne dają wytchnienie. Rozwiewa nasze wątpliwości, co do psów sąsiadów - Belgów. Ponoć są bardzo spokojne i wcale nie szczekają (To okazało się nie do końca prawdą, bo była taka noc, kiedy zbudziło nas szczekanie, ale być może pies bał się wtedy bory).

Bardzo fajnie nam się rozmawia i właściwie jesteśmy już przekonani. Zostajemy tu! :D

Nasza miejscówka wygląda tak:

050512.jpg


Samochód mamy bardzo blisko namiotu:

050914.jpg


Na pobliskiej maslince ;) wieszamy różne rzeczy - np. koszyczek z płynem do mycia naczyń i gąbką czy worek z pomidorami :mrgreen::

051641.jpg


czyli, jak zwykle, robimy dużo bałaganu dookoła namiotu ;) Ale to taki funkcjonalny bałagan - wszystko ma swoje miejsce, chociaż na pierwszy rzut oka na to nie wygląda :mrgreen:

Widok mielibyśmy nieziemski, gdyby nie sąsiedzi Belgowie (ci z psami), którzy właśnie taki mają ;) Ale oni, sądząc po zagospodarowaniu terenu, przyjechali tu co najmniej na miesiąc. Powiesili sobie nawet kolorowe żarówki, dzięki którym w nocy trafimy na camp bez pudła :lol:

052923.jpg


Kilka słów o campingu Paklina. Jest raczej mały, na około 30 namiotów lub camperów czy przyczep (o dziwo Belgowie przejechali camperem przez tunel Pitve; nie wierzyliśmy i pytaliśmy ich 2 razy ;)), które są ulokowane dookoła (dosłownie!) domu gospodarzy, w którym to domu można też sobie wynająć apartmani.

Widok na fragment campingu - miejsca bardziej zacienione, ale bez możliwości postawienia auta obok; tak czy inaczej, zajęte ;):

053953.jpg


Może nie mamy bezpośredniego widoku na morze (chyba że między camperem Belgów a samochodem innych sąsiadów - Słoweńców), ale za to pohled na hory (tęsknię za Czechami ;)) prezentuje się całkiem fajnie:

054632.jpg


W momencie, kiedy kończymy się rozbijać, przyjeżdżają potencjalni nowi goście. Niestety nie ma dla nich miejsc... Jak dobrze, że przyjechaliśmy trochę wcześniej :)

Żeby nie było zbyt pięknie, słabą częścią campingu są sanitariaty, a szczególnie prysznice - tylko dwa, ogólnodostępne, bez drzwi, jedynie z zasłonką, którą często podwiewał wiatr :roll: ;)

055706.jpg


A jak akurat nie wiało, to niektórzy, bardzo bezpośredni, goście campu, chcieli wejść bez pukania ;) No bo jak tu pukać? :roll: Znakowanie zajęcia prysznica dodatkowym ręcznikiem na zewnątrz lub dodatkowymi klapkami nie zawsze przynosiło rezultaty :evil: Po drugiej sytuacji, kiedy ktoś próbował zająć zajęty już przeze mnie prysznic :evil:, "zmusiłam" ( :twisted: ) mojego męża do pilnowania, żeby nikt nie zakłócał mojego spokoju, kiedy się kąpię 8) Chyba nie do końca mu się to podobało, bo nie o wspólną kąpiel mi chodziło, tylko o nadzór... ;) :mrgreen: A ja potrafię się długo kąpać... 8)

Jak już takie "głupoty" napisałam, to nic, tylko czekam na komentarze... :lol:

Jeszcze co do sanitariatów, ubikacje były w miarę ok - często sprzątane, zawsze było mydło i prawie zawsze papier toaletowy.

058074.jpg


Z ciepłą wodą (również pod prysznicem) też raczej nie było problemów.

Kończę powoli opis campu Paklina. Generalnie jest on całkiem fajny, poza szczytem sezonu, pewnie nawet super. Natomiast w pierwszej połowie sierpnia (byliśmy tego świadomi!) było trochę ciasno i do jedynych dwóch pryszniców w "godzinach szczytu" tworzyły się kolejki.

Na pewno dużym plusem campu jest jego położenie - jakieś 2 minuty od "centrum" Ivan Dolca, do którego prowadzi betonowa ścieżka:

058941.jpg


Camping leży też nad samym morzem, a przycampingowa plaża prezentuje się bardzo ładnie:

059395.jpg


Namiot rozbity. No to idziemy plażować! :D

Jest kilka "rezerwacji miejsc" ;), ale znajdujemy kawałek dla siebie i odpoczywamy na całego 8)

060260.jpg

060619.jpg


Bardzo krzywe zdjęcie, na którym widać i camping, i plażę:

061043.jpg


Pod wodą też nie najgorzej - dużo "czarnych ryb" ;):

061582.jpg


Plaża jest ładna, ale po paru godzinach nam się nudzi ;), idziemy więc parę kroków do następnej uvali :D:

062285.jpg


W zasięgu campingu "Paklina" znajduje się kilka fajnych plaż, więc wybór jest spory :D

Nie wiadomo kiedy robi się późno... Pora wracać na camping i przygotować się na pierwsze wieczorne spotkanie z Ivan Dolcem :D
Ostatnio edytowano 14.05.2020 17:17 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 27.09.2013 14:39

maslinka napisał(a):... Pora wracać na camping i przygotować się ...


na rejs. :D

pzdr :wink:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 27.09.2013 14:45

maslinka napisał(a):Samochód mamy bardzo blisko namiotu:

Obrazek



Ja tam zaryzykowałbym nawet stwierdzenie ze rura jest już w namiocie ;)

hihihi

:hearts: :lool: :devil:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 27.09.2013 15:38

longtom napisał(a):
maslinka napisał(a):... Pora wracać na camping i przygotować się ...


na rejs. :D

pzdr :wink:


Kapciem? :wink:


Strasznie "ciasne" te zdjęcia z campingu. :wink: Biorąc pod uwagę ile miejsca zajmowaliśmy w dwa namioty w tym roku na Uvali Borowej, obawiam się że na "Paklinie" nie starczyłoby dla nas miejsca.
Dzieciaki rozniosłyby taki funkcjonalny bałagan w drobny mak. :wink:

Pozdrawiam.

P.S. Ostatnie pytanie na temat uszkodzonego Kapcia i już cisza w tym temacie ... Czy ta niekształtna prawa burta to właśnie skutek uszkodzenia?
Ostatnio edytowano 27.09.2013 16:03 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 27.09.2013 15:49

maslinka napisał(a):Żeby nie było zbyt pięknie, słabą częścią campingu są sanitariaty, a szczególnie prysznice - tylko dwa, ogólnodostępne, bez drzwi, jedynie z zasłonką, którą często podwiewał wiatr :roll: ;)

A jak akurat nie wiało, to niektórzy, bardzo bezpośredni, goście campu, chcieli wejść bez pukania ;) No bo jak tu pukać? :roll: Chyba nie do końca mu się to podobało, bo nie o wspólną kąpiel mi chodziło, tylko o nadzór... ;) :mrgreen: A ja potrafię się długo kąpać... 8)



daliście radę :D :D

Znając moją żonę to połowę urlopu musiałbym spędzić przed sanitariatem :D :D :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakiem dookoła Hvaru - strona 21
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone