Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakiem dookoła Hvaru

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Spearo
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 231
Dołączył(a): 18.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Spearo » 11.09.2013 12:03

Fajna relacja.Dzięki.Ale mogłoby być więcej

:)

=====================
http://spearo.republika.pl
Obrazek

http://www.qsl.net/sp9hzx
Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.09.2013 14:18

TomKinS napisał(a):Płyń, Maslinko płyń, wspominaj i wklejaj kolejne zdjęcia. Są balsamem na moją tęsknotę za Chorwacją. Płyń i usłysz drugi głos z Wielkopolski :)

Słyszę, słyszę :D


Jacek S napisał(a):I echo z Pomorza.
:mrgreen:

:mrgreen:



ma77 napisał(a):"Przepłynąłem" przez relację jednym cięgiem, i jak zwykle zachwycasz Maslinko. Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na więcej.

Witaj! Więcej już wkrótce :)



AniaJ. napisał(a):Jestem i ja, wciąż jeszcze nie doszłam do siebie po powrocie z Korculi, ale na Twój Hvar zaglądam...skusił nas już dwa razy i ...rozważamy trzeci, tym razem z kwitnącą lawendą koniecznie :wink: Mamy dużo "do uzupełnienia" na Hvarze.

Cześć Aniu. Byliśmy na Hvarze 3 razy i też zostało nam jeszcze sporo miejsc do zobaczenia. Jest po co wracać...


Spearo napisał(a):Fajna relacja.Dzięki.Ale mogłoby być więcej

:)

Więcej czego? Zdjęć, opisów? ;) Jeszcze nie kończę relacji (dopiero opisałam 1/4 wakacji), więc na pewno jeszcze będzie "więcej" :D
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14087
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 11.09.2013 14:57

maslinka napisał(a):Więcej czego? Zdjęć, opisów? ;) Jeszcze nie kończę relacji (dopiero opisałam 1/4 wakacji), więc na pewno jeszcze będzie "więcej" :D


Wszystkiego Agnieszko, wszystkiego ;)

:smo: :oczko_usmiech:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.09.2013 15:05

tony montana napisał(a):
maslinka napisał(a):Więcej czego? Zdjęć, opisów? ;) Jeszcze nie kończę relacji (dopiero opisałam 1/4 wakacji), więc na pewno jeszcze będzie "więcej" :D


Wszystkiego Agnieszko, wszystkiego ;)

:smo: :oczko_usmiech:

Aha...

;) :mrgreen:
janusz07
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 260
Dołączył(a): 20.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz07 » 11.09.2013 16:17

Nie wydawaj kasy na krowę, aby się mleka napić...
Np. na Cavtacie na półwyspie jest wypożyczalnia. Do beczki wkładasz ciuchy, aby nie zamokły i w drogę do Dubrovnika wzdłuż brzegu.
Spodoba się, to kupisz; zobaczysz, że e-eee, to nie wydasz kasy...

Dziękuję za radę. Kajakiem (wypożyczanym) pływaliśmy po Mazurach, podobało się. Więc w Chorwacji tez pewnie byłoby super. Ale kupuje się, płaci a korzysta tylko dwa tygodnie na urlopie. Przepraszam za wcinanie się w relacje, wracam do pilnego śledzenia relacji z wysp piekielnych. :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.09.2013 13:07

janusz07 napisał(a):Przepraszam za wcinanie się w relacje, wracam do pilnego śledzenia relacji z wysp piekielnych. :)

Nie masz za co przepraszać :) Relacja, jak życie w Chorwacji, po-wol-na 8)

Nieśpiesznie zapraszam na kolejny odcinek :)


6 sierpnia (wtorek): Czy my jesteśmy we właściwej bajce? ;)

Siup do wody! A właściwie do kajaka 8) To będzie chyba najdłuższa z naszych kajakowych wycieczek 8) Opłyniemy trzy z Piekielnych (albo i Żywicznych ;)) Wysp - Galešnik, Jerolim i Marinkovac.

Początkowo zmierzamy w stronę miasta Hvar:

034121.jpg


ale szybko obieramy "właściwy" kierunek. Przed nami pierwsza z Wysp - najmniejsza z tych "wartych zobaczenia", czyli Galešnik:

034633.jpg


Na Galešniku znajduje się mały fort (zbudowany przez Francuzów, obecnie mieście się tu restauracja) i latarnia morska. Jest coś jeszcze...

Dałabym głowę (ale trochę się boję ;)), że przepływając obok wyspy, widziałam uciekającego białego królika 8O :lol:

Nie mam na imię Alicja, tego dnia piwa jeszcze nie piłam, więc albo słoneczko za mocno przygrzało, albo... trafiliśmy do baśni ("bajki"). Nie wiem, tylko czy Pakleni Otoci to na pewno nasza bajka... Ale niebawem się o tym przekonamy :)

Opływamy tajemniczą wyspę, na której (być może) mają miejsce niewytłumaczalne zjawiska ;)

036175.jpg


Nie sprawdzimy tego, jak tam jest, bo linia brzegowa jest bardzo niedostępna.

Tylko w jednym miejscu, przy restauracji (drugie zdjęcie w tym poście), widać miejsce do cumowania, ale prawdopodobnie jest przeznaczone dla taxi boatów.

Galešnik pozostanie więc dla nas tajemnicą...

Zamierzamy natomiast odkryć dla siebie sąsiednią wyspę - Jerolim:

036905.jpg


Opływamy ją od wschodu:

037294.jpg


Na zdjęciu widać wyspę Pokonji Dol (wraz z latarnią morską).

Żeby dotrzeć do pięknych plaż, niektórzy muszą się nachodzić:

037790.jpg


My na szczęście tylko trochę męczymy ręce ;)

Pierwszy przystanek w dzisiejszej wyprawie wypada w miejscu, które nie jest szczególnie odludne. Jak się okaże, trudno o takie na Wyspach w środku sezonu. Kotwiczymy w Uvali Kordovan, niedaleko plaży FKK:

038523.jpg


Wybieramy miejsce na wygodnych skałkach, z widokiem na plażę - z jednej strony:

038969.jpg


i na pełne morze - z drugiej (nie mam zdjęć pełnego morza z tego miejsca 8O).

Sevylorek pośród innych jednostek pływających ;):

039694.jpg


Wcale tak bardzo od nich nie odstaje, jeśli chodzi o urodę ;) Jest tylko trochę ;) mniejszy :mrgreen:

Życie podwodne całkiem fajne. Czarne ryby pływają tuż obok nas:

040574.jpg


Są też "białe ryby" ;):

041085.jpg


Wylegujemy się na naszej skałkowej plaży i obserwujemy ruch w zatoczce. Co jakiś czas wpływa coś (lub ktoś ;)) ciekawego. Tutaj nawet było pięciu Ktosiów :lol::

041837.jpg


Mamy dobry punkt obserwacyjny :mrgreen:

Jednak po paru godzinach nawet takie obserwacje (plus opalanie się, czytanie i snurkowanie) mogą się znudzić. Płyniemy zobaczyć, jak jest gdzie indziej, na innej wyspie...

Przed nami Marinkovac. Jest on ponad trzy razy większy od Jerolima. Największa zatoka, wrzynająca się w wyspę od południowej strony, to Uvala Stipanska. Właśnie do niej dopływamy:

042729.jpg


Zatoka piękna, ale plaża, hmmm... chyba jednak nie nasza bajka... Parasole, a nawet łoża z baldachimem ;):

043312.jpg


Okazuje się, że wylądowaliśmy na słynnej plaży "Carpe diem", gdzie w dzień i w nocy można zaszaleć w jednym z tutejszych klubów.
Teoretycznie da się też coś zjeść i czegoś się napić. Już wiemy, że nie będziemy tu plażować, ale może chociaż napijemy się piwa.

Jeden z mijanych barów wygląda na taki, w którym serwuje się tylko drinki:

044033.jpg


Idziemy więc obok. Tu są "normalne" drewniane ławy, może będzie też "normalne" piwo ;)

044616.jpg


Niestety, z piw mają tylko Coronę (dla mnie to nie piwo ;)), w dodatku tylko 0,33 8O Zjeść można wyłącznie bardzo drogie sałatki. Za to wybór drinków przyprawia o lekki zawrót głowy. Ich ceny również :roll:

- Co my tu robimy :?: - pytamy samych siebie, podczas gdy facet obok z nieszczęśliwą miną przypatruje się liściowi sałaty na swoim widelcu :lol: Jesteśmy pewni, że marzy teraz o tym, żeby zjeść jakiegoś ćevapa :mrgreen:

Szybko, zanim kelner do nas podejdzie, opuszczamy "lokal", jak również zatokę Stipanska.

046223.jpg


Najwięcej jest tu chyba młodych Francuzów, ten język najczęściej dociera do naszych uszu.

Plaża "Carpe Diem", mimo pociągającej nazwy, zdecydowanie nas nie pociąga. To na pewno nie nasza bajka :?
Płyniemy dalej, poszukać swojej. Tylko czy na Pakleni Otoci ją znajdziemy :?:

P.S. Na Galešniku, przy restauracji, jest "mini farma". Można tam zobaczyć np. osła. Być może są tam również króliki, co by oznaczało, że nie miałam omamów wzrokowych :mrgreen:
Ostatnio edytowano 13.05.2020 14:27 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mama_Kapiszonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2042
Dołączył(a): 30.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) mama_Kapiszonka » 12.09.2013 13:13

maslinka napisał(a):P.S. Na Galešniku, przy restauracji, jest "mini farma". Można tam zobaczyć np. osła. Być może są tam również króliki, co by oznaczało, że nie miałam omamów wzrokowych :mrgreen:


A może zwiał spod noża kucharza?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.09.2013 19:49

mama_Kapiszonka napisał(a):A może zwiał spod noża kucharza?

Bardzo możliwe... Chociaż baśniowe wytłumaczenie jest bardziej romantyczne ;) Następnym razem musimy jednak zacumować przy Galesniku i poszukać króliczej nory 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.09.2013 20:11

O ,,kuuuufajka na wacie " :oops: ale przysnąłem 8O ,prawie miesiąc, zasiadam do czytelni i nadrabiam zaległości.
mijagi
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 57
Dołączył(a): 18.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mijagi » 13.09.2013 11:01

Nie wiem od czego zacząć?
Fajna relacja,
fajne zdjęcia,
fajny kajak,
fajne zdjęcia.
:)
A i fajnie się czyta. Pozdrawiam
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 13.09.2013 11:13

maslinka napisał(a):

...niedaleko plaży FKK

Wybieramy miejsce ... z widokiem na plażę...
Wylegujemy się na ... i obserwujemy ...
Mamy dobry punkt obserwacyjny ...
Jednak po paru godzinach nawet takie obserwacje... mogą się znudzić.


Ale co widzieliście, to Wasze :!: :D

pzdr :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.09.2013 13:58

misiekmb1 napisał(a):O ,,kuuuufajka na wacie " :oops: ale przysnąłem 8O ,prawie miesiąc, zasiadam do czytelni i nadrabiam zaległości.

Witaj! Spokojnie, będę pisać jeszcze przynajmniej 2 miesiące ;)



mijagi napisał(a):Nie wiem od czego zacząć?
Fajna relacja,
fajne zdjęcia,
fajny kajak,
fajne zdjęcia.
:)
A i fajnie się czyta. Pozdrawiam

Fajnie, że zajrzałeś/aś :D



longtom napisał(a):
maslinka napisał(a):

...niedaleko plaży FKK

Wybieramy miejsce ... z widokiem na plażę...
Wylegujemy się na ... i obserwujemy ...
Mamy dobry punkt obserwacyjny ...
Jednak po paru godzinach nawet takie obserwacje... mogą się znudzić.


Ale co widzieliście, to Wasze :!: :D

pzdr :wink:

To się nazywa manipulacja słowem pisanym :lol:
Potter
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2497
Dołączył(a): 15.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Potter » 13.09.2013 14:33

maslinka napisał(a):
misiekmb1 napisał(a):O ,,kuuuufajka na wacie " :oops: ale przysnąłem 8O ,prawie miesiąc, zasiadam do czytelni i nadrabiam zaległości.

Witaj! Spokojnie, będę pisać jeszcze przynajmniej 2 miesiące ;)

I dobrze :mrgreen: . Będziemy mieli co czytać i oglądać w przydługie jesienne wieczory :papa: .
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15153
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.09.2013 18:39

Potter napisał(a):
maslinka napisał(a):Witaj! Spokojnie, będę pisać jeszcze przynajmniej 2 miesiące ;)

I dobrze :mrgreen: . Będziemy mieli co czytać i oglądać w przydługie jesienne wieczory :papa: .

Dzisiaj jednak trochę nadgonię ;) Zapraszam na kolejny odcinek 8)


6 sierpnia (wtorek): W poszukiwaniu... piwa ;)

Temat złocistego napoju zdominuje tę odsłonę relacji :lol:

Bez żalu opuszczamy plażę Carpe Diem i zatokę Stipanska:

068467.jpg


Opływamy wyspę Marinkovac, co kosztuje nas trochę energii, bo jej linia brzegowa jest dosyć długa. Po południowej stronie otoka praktycznie nie ma dogodnych miejsc do plażowania. Po opłynięciu jego zachodnich brzegów wpływamy do kolejnej zatoki - również bardzo obleganej przez różnej maści jachty i taxi boaty.

069144.jpg


Z lotu ptaka Uvala Ždrilca wygląda pięknie - klik :)
Ale z bliska już nie robi takiego wrażenia, na pewno nie w sezonie, kiedy panuje tu straszny tłok.

Cumujemy naszą jednostkę pływającą wśród innych ;):

070076.jpg

070434.jpg


i zmierzamy w stronę knajpki. Mamy nadzieję, że tutaj uda nam się napić piwa :mrgreen: Niestety musimy odejść z niczym, nie ma wolnych miejsc :( Piwa chyba też nie ma (patrząc na to, co ludzie mają na stolikach; znowu królują drinki), więc niewiele tracimy.

Na szczęście w zatoce jest jeszcze jedna knajpka, do której właśnie płyniemy:

071371.jpg


Odprowadzamy Sevylorka do bojki, narzucamy "okrycia wierzchnie", coby nas nie wyprosili z "lokalu" i próbujemy po raz kolejny - do trzech razy sztuka...

071910.jpg


W tym barze:

072289.jpg


piwo jest (tylko butelkowe, ale zawsze to postęp!). Nawet wolny stolik się znalazł 8) My niestety zdążyliśmy już zgłodnieć i teraz samo piwo nam nie wystarczy ;) "Piętro wyżej" jest część restauracyjna i tam szukamy szczęścia. Ale szczęście po raz kolejny nas opuszcza - nie ma wolnych miejsc...

Wciąż jeszcze mam nadzieję na jakieś jedzonko i piwo podczas tej wyprawy, choćby na palačinki. Przecież musi tu być jakaś knajpka z "normalnym" jedzeniem (a nie sałatkami po 150 kun) i piwem...

Okrążamy Marinkovac, płyniemy teraz wzdłuż jego północnych brzegów. Widok na miasto Hvar powoli zwiastuje bliski koniec dzisiejszej wyprawy:

073542.jpg


Przed nami Jerolim i uvala po drugiej (północnej) stronie zatoki Kordovan, w której odpoczywaliśmy na początku wycieczki. To nasza ostatnia szansa na wymarzony posiłek ;)

Na nabrzeżu ludzie czekają na taksówki wodne:

074243.jpg


Jak miło być niezależnym i nie musieć na nic czekać 8)

Powtarzamy te same czynności, co w poprzedniej zatoce ;) - odprowadzamy Sevylorka do bojki, narzucamy okrycia wierzchnie i zmierzamy do pobliskiej knajpki.

075050.jpg

075409.jpg


I jak myślicie, udało nam się zjeść coś fajnego i napić się piwa? Oczywiście, że nie! :evil: Piwa nie było! Tzn. była... Corona, ale w poprzednim odcinku już napisałam, co sądzę o nazywaniu tego napoju piwem ;)

Żałujemy, że nie zostaliśmy w poprzednim barze na butelkowym Karlovačku (choćby bez jedzenia)... Teraz już trudno, nie ma co płakać nad rozlanym piwem :lol:

Dla formalności idziemy jeszcze sprawdzić w stronę plaży FKK, być może naturyści mają piwo :lol:

076716.jpg


(Jak widać, plaża FKK z długimi tradycjami ;))

Niestety, tutaj też nie napijemy się złotego napoju, na który mamy oczywiście coraz większą ochotę. Zawsze chce się tego, czego nie można w tym momencie mieć ;)

Nic tu po nas ;) Zbieramy się do odpłynięcia. Jerolim, jak i inne Żywiczne ;) Wyspy, zostają za nami.

Dzisiejsza wycieczka była bardzo intensywna, zdecydowanie więcej pływaliśmy niż plażowaliśmy ;) Na plaży leżeliśmy tylko raz, na początku wyprawy. Mimo tego, że mało odpoczywaliśmy oraz pomimo faktu, że nasze pragnienie ;) nie zostało zaspokojone, kajakowanie to uważamy za bardzo udane :)

Fajnie było zobaczyć wyspy, o których do tej pory tylko czytałam na forum, z bliska, w dodatku dysponując własnym transportem 8) Poprzyglądaliśmy się "wypasionym" jachtom, zobaczyliśmy snobistyczne kluby na plaży Carpe Diem i wiemy, że to nie nasza bajka. Może następnym razem popłyniemy na mniej popularne z Żywicznych Wysp - np. na Planikovac i Borovac 8)

Przed nami ostatnie metry oraz Galešnik z latarnią morską i czerwoną łodzią podwodną, która właśnie się wynurzyła ;):

079318.jpg


To "glass boat" - przez szklaną podłogę można sobie pooglądać rybki i inne morskie stwory ;) Ciekawe, czy warto się czymś takim przepłynąć... Nigdy nie próbowaliśmy.

Nasza wycieczka nieubłaganie zmierza ku końcowi. Dopływamy do miejsca, w którym czeka na nas Fabiak:

080078.jpg


Jednak to jeszcze nie koniec dzisiejszych atrakcji - przed nami bardzo miłe popołudnie i urokliwy wieczór 8) :mrgreen:
Ostatnio edytowano 13.05.2020 14:37 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.09.2013 19:28

Hej!

Wycieczka super! Takich wysepek brakowało nam w tym roku. Oczywiście w sensie obiektów do pływania pomiędzy i wokoło.. gdyż infrastruktura jaką oglądam na Twoich zdjęciach trochę przytłacza.

Już wiem skąd ten rwetes i zamieszanie jakie stale panuje na wodach pomiędzy Wysepkami a miastem. Dobrze, że nie zostaliście stratowani :)

Zdecydowanie najładniej wyglądają one ze Spanjoli z Visem w tle.

Hmmm... poszukiwanie piwa wymagało sporo poświęcenia. Najpierw wiosłowania, a później pozbycia się wierzchnich okryć, gdyż chyba nie skalaliście plaży FKK z takimi tradycjami swym wejściem w tekstyliach!? :)

Pozdrawiam.
Interseal
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakiem dookoła Hvaru - strona 14
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone