Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kajakiem dookoła Hvaru

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 04.09.2013 14:13

maslinka napisał(a):Bez gadania przyjęli reklamację ...


Czyli w przyszłym roku pływamy dalej :!: :)

pzdr :wink:
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 04.09.2013 14:52

fajne rejsiki... ja też planuję w przyszłym roku trochę więcej popływać wzdłuż linii brzegowej... tyle, że pontonikiem... :D
a jak z wiatrem i falami dawaliście radę? :papa:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.09.2013 16:53

maslinka napisał(a):Strasznie delikatne te Sevylory ;) Challenger nie był taki wymagający 8)


Być może trafiliście na feralną sztukę. W końcu we dwójkę ważycie tyle co ja sam, więc ja nasze kajaki zawsze muszę "przepompować" by nie składały się w pół w miejscu gdzie siedzę, a do tej pory nic się nie działo niepokojącego. Z pewnością wpływ na to ma fakt, że rzadko wynoszę je z wody, albo jak w ubiegłym roku - kiedy chowałem Hudsona do zacienionej groty lekko upuszczając powietrza.

Pamiętam, że o Challengerze pisałaś kiedyś w którejś z relacji, że sflaczał, a w innym przypadku że nabrał dziwnych kształtów (chyba spęczniał). Więc sobie "pracował" choć bez konsekwencji. :)

Nasz Hudson spędził w tym roku pełne osiem dni i nocy na wodzie przy bojce razem z Yukonem (w tym mały "sztorm" przez co wylałem później z obu kajaków po sto litrów wody i zdrapałem z kilogram soli :) ). O tym drugim nic nie mogę powiedzieć, gdyż jest zbyt młody (no może poza jednym błędem eksploatacyjnym na minus i łatwością utrzymania w czystości na plus) natomiast Hudson ma już cztery lata i trzyma się całkiem nieźle. Przez własną głupotę i brak cierpliwości zniszczyłem sobie zawór w podłodze. Natomiast, że jako Sevylor jest delikatny - z tym się nie zgodzę.

Niestety jak piszesz, kajaki te wymagają kontroli ciśnienia przy zmianach temperatury, wyjęciu z wody, czy zachmurzeniu nieba. Mam takie humorystyczne zdjęcie z tym związane, zaraz Wam wyślę.

maslinka napisał(a):Aaa, przy okazji muszę pochwalić pewien duży sklep sportowy na "D" ;), w którym kupiliśmy Sevylorka. Bez gadania przyjęli reklamację (uznali, że uszkodzenie nie nastąpiło z naszej winy) i wymienili kajak na nowy :) Jestem pod wrażeniem podejścia do klienta! Widzę, że czasami warto zapłacić więcej (my akurat trafiliśmy na promocję), aby w razie problemów móc skorzystać z przywilejów klienta :)


Mam nadzieję, że więcej z tego przywileju nie będziecie korzystać.

Fajne "zatoczkowe" wycieczki, brakowało nam takich w tym roku.

Pozdrawiam.
Interseal
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12193
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 04.09.2013 17:05

Interseal napisał(a):Nasz Hudson spędził w tym roku pełne osiem dni i nocy na wodzie przy bojce ...


To okazuje się, że jestem w mniejszości.

Staram się poza pływaniem trzymać kajak "na sucho". :)

Na razie 2 sezony OK, a kajak pływa od maja do września.

pzdr :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.09.2013 17:20

Relacja "kajakowa" więc mnie chyba Maslinka stąd nie wykopie za "kajak topic". :)

longtom napisał(a):
Staram się poza pływaniem trzymać kajak "na sucho". :)

Na razie 2 sezony OK, a kajak pływa od maja do września.


Myślałem, że to ja jestem w mniejszości. Tym bardziej, że na noc zawsze kilka kajaków było wnoszonych na kamping.

Zastanawiałem się, czy to dobre rozwiązanie z bojką, ale w tym roku wynoszenie i znoszenie dwóch kajaków mogłoby mnie mocno zniechęcić. Trochę stromo i daleko i dwie sztuki. Pozostawienie na brzegu na noc też nie wchodziło w grę ze względu na duże wiatry.
Zastanawiałem się co prawda, jak bardzo negatywnie sól może wpłynąć na materiał, jednak wygrały względy związane z wygodą.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15174
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 04.09.2013 19:49

mama_Kapiszonka napisał(a):Zachwycam się widokami, wodą, luzem Waszego spędzania wakacji...Coraz bardziej tęsknię....

Ja też tęsknię, najbardziej za tym luzem 8)


longtom napisał(a):Czyli w przyszłym roku pływamy dalej :!: :)

Chcieliśmy jeszcze w tym ;) wyskoczyć do naszych południowych sąsiadów nad jakieś jeziorko, ale chyba nie trafi się aż tak upalny weekend (najbliższy odpada). Pozostaje więc przyszły rok...


mariusz_77 napisał(a):a jak z wiatrem i falami dawaliście radę? :papa:

Generalnie - tak. Chociaż będzie jeden rejsik, w którym nie daliśmy rady 8) Ale nie uprzedzam faktów i relacji.


Interseal napisał(a):Być może trafiliście na feralną sztukę.

Mam nadzieję.
Tak czy inaczej, będziemy uważać na nową sztukę bardziej, tak na wszelki wypadek ;)


Interseal napisał(a):Mam takie humorystyczne zdjęcie z tym związane, zaraz Wam wyślę.

Chętnie zobaczę :)


Interseal napisał(a):Relacja "kajakowa" więc mnie chyba Maslinka stąd nie wykopie za "kajak topic". :)

Nie wykopie, bez obaw 8)


Interseal napisał(a):Zastanawiałem się, czy to dobre rozwiązanie z bojką, ale w tym roku wynoszenie i znoszenie dwóch kajaków mogłoby mnie mocno zniechęcić.

Gdybyśmy mieli bojkę w okolicach campingu, kajak też by tam pewnie nocował. Chociaż z drugiej strony - tylko raz wypływaliśmy "z domu", wszystkie inne wycieczki zaczynały się dla Sevylorka na dachu Fabiaka ;)
ruwado
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1027
Dołączył(a): 06.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruwado » 04.09.2013 21:59

maslinka napisał(a):zamawiamy zimne (było nawet zbyt zimne ;)) piwo::papa:
nie ma zbyt zimnego piwa - jeśli jest płynne oczywiście :D Ja w tym roku piłem na Hvarze w konobie w uroczej zagubionej w górach wiosce - Mało Grabije - tak zmrożone, że aż........ raj poczułem :hut:

A to piwo może nie było wielkie - może to Maslinka jest filigranowa :wink:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 05.09.2013 06:55

ruwado napisał(a):A to piwo może nie było wielkie - może to Maslinka jest filigranowa :wink:

Racja. :wink:
Pisała przecie, że jako kotwica do kajaka służy siatka i kamienie. Jak kajak nie pływa to Maslinka z tą siatką (z kamieniami) chodzi coby ja wiatr nie zdmuchnął. :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15174
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 05.09.2013 12:23

ruwado napisał(a):
maslinka napisał(a):zamawiamy zimne (było nawet zbyt zimne ;)) piwo::papa:
nie ma zbyt zimnego piwa - jeśli jest płynne oczywiście :D

Dla mnie jest ;) - w Austrii na nartach, w barze igloo, piliśmy piwo, które zaczęło zamarzać :lol:

Najwłaściwszą temperaturę, jeśli chodzi o moje gusta, ma piwo w Czechach - około 10 st. W Polsce jest zbyt zimne. Czesi nie dość, że mają pyszne piwo, to jeszcze umieją je odpowiednio (ze sztywną pianką) nalać i podawać w "odpowiedniej" temperaturze, w której nie traci walorów smakowych :)


woka napisał(a):Racja. :wink:
Pisała przecie, że jako kotwica do kajaka służy siatka i kamienie. Jak kajak nie pływa to Maslinka z tą siatką (z kamieniami) chodzi coby ja wiatr nie zdmuchnął. :D

Woka - czytałeś ;) Sam mówisz, że jesteś raczej "oglądaczem"... Miło mi, że czytasz czasami moje wypociny ;)

I przy okazji odkryłeś tajemnicę, czyli prawdziwe zastosowanie siatki z kamieniami :mrgreen:
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 05.09.2013 13:52

maslinka napisał(a):Woka - czytałeś ;) Sam mówisz, że jesteś raczej "oglądaczem"... Miło mi, że czytasz czasami moje wypociny ;)
I przy okazji odkryłeś tajemnicę, czyli prawdziwe zastosowanie siatki z kamieniami :mrgreen:

Ajajaj ..... przecież naumiałem się czytać więc czasami podczytuję. Pisałem- nie czytam "elaboratów" i typu "wstałem, ziewnąłem, ...." lub cuś podobnego.
U Ciebie Maslinko - zdjęcie i zdanie ( lub kilka zdań). To "po mojemu" :wink:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15174
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.09.2013 14:57

5 sierpnia (poniedziałek): Grillowanie na campie

Wsiadamy do Fabiaka i opuszczamy zatokę Velika Stiniva. Jedziemy "do domu", ale po drodze zatrzymujemy się jeszcze w Zastražišću:

048335.jpg


Przypomniało nam się, że nie mamy pieczywa do rybki.

4 lata temu kupowaliśmy tu wino, ale nie było rewelacyjne:

048820.jpg


Velika Stiniva widziana z drogi Jelsa - Sućuraj, gdzieś na wysokości Zastražišće:

049267.jpg


Pięknie tam było! Ale jutro też będzie :D

Zatrzymujemy się w Poljicy, przy kościele, żeby trochę popstrykać:

049868.jpg


Fabiak & Sevylor w Poljicy:

050266.jpg


Kawałek nowej drogi i "ogonek" aut jadących z promu:

050695.jpg


Stajemy jeszcze na chwilę na punkcie widokowym przed Jelsą, żeby sfocić uvalę Prapratna:

051149.jpg

051508.jpg


Tam nie dotarliśmy i już nie dotrzemy w ciągu tych wakacji.

Robi się późno, a mamy jeszcze bogaty program wieczoru ;) Przygotowywanie ryb do grillowania wymaga cierpliwości i czasu.

Mój mąż rano przespacerował się do Jelsy na targ rybny, na którym zakupił dwie piękne orady. Patroszenie też spadło na niego... Cóż, pokazał, że umie to dobrze robić ;) :mrgreen:

Efekt był znakomity. Rybki nie tylko wspaniale prezentowały się na grillu:

052674.jpg

053032.jpg


i na talerzu ;):

053526.jpg


ale, co najważniejsze, były pyszne! :D

Dzień był bardzo udany, a wieczór smakowity ;) Nabraliśmy ochoty na kolejną wycieczkę z wiosłem w dłoni :D


:papa:
Ostatnio edytowano 13.05.2020 14:15 przez maslinka, łącznie edytowano 1 raz
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 06.09.2013 15:18

ale mi smaka narobiłaś mniam... :P :papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15174
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 06.09.2013 17:35

mariusz_77 napisał(a):ale mi smaka narobiłaś mniam... :P :papa:

Na Pilsnera? ;) :mrgreen:
mariusz_77
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2345
Dołączył(a): 26.09.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz_77 » 06.09.2013 17:59

maslinka napisał(a):
mariusz_77 napisał(a):ale mi smaka narobiłaś mniam... :P :papa:

Na Pilsnera? ;) :mrgreen:


alkoholu nie piję więc nawet go nie zauważyłem tak byłem zapatrzony na to co na talerzu :lol: :lol:
Basik_63
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 659
Dołączył(a): 31.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Basik_63 » 06.09.2013 18:07

Mariuszu wpadaj częściej do "Biedry". Czasami można tam trafić na tę rybkę i choć z natury jestem nie ufna do ryb kupowanych w takich sklepach, to muszę przyznać, że te były niezłe. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Kajakiem dookoła Hvaru - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone