razpol napisał(a):Witam, też nieco późno, ale na najważniejsze chyba się załapię..
Pozdrawiam!
Jasne, że się załapałeś. Wskakuj do kajaka
Franz napisał(a):Każdemu może się podobać co innego...
Niby tak, tylko dlaczego tak wielu osobom podoba się np. widok z hvarskiej twierdzy Španjola?
ruwado napisał(a):Dopiero teraz doczytałem
, że wyjechaliście 01.08 i byliście w Jelsie 02.08 - to tak jak my. Ruszyliśmy od rodziny z Tomaszowa Maz. 01.08 około 17 00. W Jelsie byliśmy od 02.08 do 16.08
My byliśmy od 02.08 do 09.08. Później przenieśliśmy się na południową stronę.
Zapraszam na następny odcinek.
5 sierpnia (poniedziałek): Velika StinivaZnowu pakujemy Sevylora na Fabiaka i ruszamy przed siebie. Tak naprawdę kierunek mamy sprecyzowany
W miejscowości Zastražišće odbijamy w stronę zatoczki Velika Stiniva. Prowadzi do niej asfaltowa droga, całkiem niezła, choć trochę kręta:
Bez trudu znajdujemy miejsce parkingowe (parking jest duży):
Mój mąż odpina kajak i ładuje do niego wszystkie bardzo potrzebne rzeczy
, a ja w tym czasie idę zobaczyć, dokąd przyjechaliśmy.
Uvala Velika Stiniva jest cudna! Właściwie moglibyśmy nie ruszać się stąd przez cały dzień, ale skoro już wzięliśmy kajak, popłyniemy na zwiedzanie sąsiednich zatoczek...
Oto główna plaża i jedna z dwóch knajpek:
Zatokę otaczają wysokie skały,
w których "ukryły się" groty:
Jeszcze raz plaża i pizzeria - w oddali (zjemy tu w "drodze powrotnej:
):
Po drugiej stronie zatoczki - kościółek pod skałą:
I plaża za kościołem:
Przepięknie tu i jeszcze będziemy podziwiać Veliką Stinivę. Teraz jednak wodujemy kajak i płyniemy na zachód, w stronę uvali Mala Stiniva. Opuszczona przed chwilą zatoczka widziana z morza:
Płynie się rewelacyjnie. Nie ma wiatru ani fal, a kolor wody zachwyca:
Skałki wyglądają na wygodne do plażowania, my jednak szukamy czegoś lepszego:
I po jakimś czasie znajdujemy dokładnie to, o co nam chodziło! Malutka zatoczka, z wygodnymi półkami skalnymi - w sam raz dla nas:
Znajdujemy się tuż przed uvalą Zečja (Zečija).
Sevylorek odpoczywa:
My też
Jest cicho, spokojnie, pełen relaks
Przy plaży jest mały domek, coś w rodzaju budki na narzędzia. Nie prowadzi tu żadna droga, chociaż kawałek dalej jest wygodny dojazd (do uvali Zečja).
Mieć tutaj domek - rozmarzamy się... Byłoby pięknie, chociaż pewnie niezbyt wygodnie.
Czas szybko mija, a my mamy jeszcze ambitne plany. Musimy przecież dotrzeć przynajmniej do Malej Stinivy. Płynę po Sevylorka
:
Ładujemy się na pokład i odpływamy...