beatabm napisał(a):Moje córki - na ten moment 7 i 11 lat są pływające wpław i bardzo obyte z wodą.
Starszej zdarzyło się reprezentować szkołę w zawodach pływackich wiec śmiało mogę powiedzieć ze umiejętnościami zdecydowanie przewyższa większość rówieśników
To tak jak u nas, tylko my mamy parkę , syn reprezentował szkołę w żabce, choć w sekcji w której ćwiczy jest raczej jednym ze słabszych zawodników (leń straszliwy).
Tragiczne jest to że gdy mieli w III klasie w-f na basenie, to na 25 dzieci w klasie, 4 pływało dobrze, 5 unosiło się na wodzie, a reszta nie wiedziała jak wejść do basenu .
beatabm napisał(a):Starsza żegluje sama optymistem - i tu niezależnie od wiatru ma BEZWZGLĘDNY NAKAZ przebywania na pokładzie w kamizelce. W tym temacie nie ma absolutnie żadnej dyskusji.
To tak jak u nas, obydwoje żeglują, mają licencje i startują w regatach. Daleko im do dzieciaków z Gdyni czy Mazur, ale radzą sobie .
A na przystani bosman goni dzieci, nawet jak wejdą bez kamizelek na pomost, nie mówiąc już o wejściu do łódki
beatabm napisał(a):Żegluję z dziećmi od lat. Na łódkach malutkich i na solidnych morskich łajbach.
No tutaj niestety nie, gdyż my jesteśmy szczurami lądowymi i z całej rodziny najlepiej z żaglem radzi sobie 8-letnia córka
beatabm napisał(a):Rodzinnie żeglujemy na małej regatowej łódce po naszym miejscowym akwenie. I tu już jest różnie - przy mocniejszych wiatrach kategorycznie kamizelki mamy na sobie wszyscy. Jednak w środku lata, w 30-stopniowym upale i bezwietrznej pogodzie często pływamy bez kamizelek
Więc w warunkach, które wy uznajecie za bezpieczne i siedzicie bez kamizelek, my niestety jesteśmy zapięci pod szyję .
Nawet jeśli czołgamy się Ancorą 13 w poprzek Bagrów (całe 150m ) przy ledwo wypełnionych żaglach.
Po prostu ja nie czuję się pewnie w tych warunkach, bo nigdy nie żeglowałem, a polegać na 8-latce jako na kapitanie nie będę
Każdy powinien postępować tak jak mu rozum podpowiada i jak się czuje na siłach.
Może niech Rysiu przeniesie tę naszą dyskusję do jakiegoś wątku o bezpieczeństwie, bo tu się taki offtopic zrobił, że zaraz nam kajakarze przejadą wiosłem po grzbiecie za zaśmiecanie ich wątku