Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

mam samochodowa na 12V z nanometrem, czekam na przesylke z koncowkami i moze bedzie ok...

Z jakiego materiału jest wykonany ?
155 kg ładowności na dwójkę to trochę mało chyba że na dwie małe doopki

Dzięki sdolas za odpowiedź ale żona moja stwierdziła, że na takim to ona nie będzie pływała bo jest brzydki. Ostatecznie kupuję Hudsona. Ty chyba doświadczony z tym modelem to weźże mi doradź jakieś wiosła do niego. I powiedz mi jeszcze czy ten Hudson to jest na tyle duży żeby z dwójką dzieciaków kawałek się przepławić w jakieś ustronne miejsce (łącznie byłoby 90kg+55kg+18kg+14kg+trochę betów plażowych).

Można pływać w 4 osoby pływać, ale jak będziesz w cro pływał to nie zapominaj że to Jadran a nie jezioro !!
My ćwiczyliśmy w Hudsonie różne opcje siedzenia, kilka fotek znajdziesz tutaj, najlepiej było jak dorośli na przodzie i tyle, skrajnie, a dzieciaki w środku ale plecami do siebie. Tylko my z żoną na oryginalnych siedziskach a dzieciaki na małej dmuchanej desce z D - trochę kombinacji by było wygodnie pod tyłkiem.
Wiosła Swiss Egalis.... zerknij między innymi na 42 str.

Weekend bez kajaka to nie weekend
Nie udało się jeszcze zrobić wypadu na dwa kajaki, by je oba dokładnie porównać.
Ale zapewne i na to przyjdzie czas
Dzisiaj dla odmiany zwodowany Hudson.
Nie potrafię tego dokładnie uzasadnić ale pływa mi się nim lepiej niż Itivitem 2, przynajmniej w moim odczuciu.
Całkiem możliwe że przez to, że jest dłuższy
Ogólnie lepiej trzyma kierunek, mniej skręca po odepchnięciu wiosłem, trochę mniej podatny na wiatr, jakby lepiej słuchał się wiosła.
Dzieciakom lepiej się pływa Itivitem, przez wyższe siedzisko pozycja siedząca jest wyższa, przez co przy wioslowaniu pozornie burty są niższe i wiosłuje się im wygodniej.
Wydaje się też że Hudson jest szybszy, nie jest to duża różnica bo wg. navime to ok 0,5 km w średniej prędkości ale wydaje mi się że jest to jednak odczuwalne.

sdolas masz 100% rację pisząc że weekend bez kajaka to nie weekend.

W ostatni weekend zrobiłem pierwszy test transportu mojego kajaka na dachu auta i pierwsze wodowanie na jeziorze Czorsztyńskim. Bestia ma 440cm długości, 81cm szerokości, waży około 35kg. Po jego zakupie jak został dostarczony przez kuriera i zobaczyłem go w realu to miałem w pierwszym momencie pewne obawy czy dam radę z tym jechać w dłuższą trasę. Teraz już nie mam żadnych obaw i wątpliwości. Na belki bagażnika dachowe nawlekłem otulinę izolacyjną do rur co średnicy 1". Kajak przez to pewniej siedzi na belkach i mniejsze jest ryzyko odkształceń i zarysowań jego kadłuba. Konstrukcja kajaka jest bardzo opływowa dla wiatru i dobrze komponuje się aerodynamicznie z sylwetką auta. Jadąc do 110km/h absolutnie nie czuć żadnego dyskomfortu związanego z tym że bestia jest na dachu auta. Szybciej jechać nie miałem okazji ale myślę że na Chorwackich autostradach też nie będzie problemu jadąc na włączonym tempomacie przepisowe 130km/h. Pływa się w tym bardzo dobrze zarówno w pojedynkę jak i dwie lub trzy osoby. Kajak jest naprawdę bardzo stabilny, szybki i ma wygodne siedzenia. Płynąc tylko w pojedynkę w krótkim czasie robiłem po jeziorze Czorsztyńskim dystanse po 600m, po 1500m. Przy pływaniu w dwie osoby które wiosłują prędkość wzrasta. Miałem okazję płynąć w pojedynkę pod wiatr który się raptem zerwał i był dość intensywny. Wyraźnie gorzej się wtedy płynie ale bez większych problemów można dotrzeć w docelowe miejsce. Generalnie polecam wszystkim którzy szukają rodzinnego, bezpiecznego i stabilnego kajaka na wyjazdy weekendowo wakacyjne. Już niedługo wyjazd do Chorwacji na Korculę i zabieramy bestię ze sobą.

sdolas napisał(a):Są typowe Gumotexa
Są też do Sevylor'ów
Itiwit raczej ma tylko pompki z manometrem, ale to znów jest wysokociśnieniowa pompka do sup'ów, manometr do 20 Psi, czyli nieużyteczny zakres.
Jakby nie patrzeć manometr koło stówki, niestety.
Trochę mnie dziwi to że D nie dodaje do kajaków manometru, a z drugiej strony jest wymóg maksymalnego ciśnienia
Osobnego manometru jako akcesorium też nie widzę
Są jeszcze do pontonów ale te mają inną bagnetową końcówkę czyli tu tylko przeróbka ala ... Słodowy
Ten Sevylora raczej najlepszy, możesz używać jako testera a jeśli masz odpowiednią pompkę to możesz pompować przez ten manometr.

spytam jeszcze raz o ten manometr i pompkę.
jako, że kajak jest w Polsce, nawet nie rozpakowany, a ja na emigracji i dotknę go dopiero dzień przed wyjazdem do Cro to muszę się zaopatrywać we wszystko online.
wiem, że Ty masz itiwita więc czy mógłbyś doradzić jaki konkretnie manometr(czy ten od Sevylora, który ty masz będzie pasował? to jest taki?) z jaką pompką (pompkami? jedna elektryczna druga ręczna?) pozwoli mi na pompowanie itiwita 2 bez żadnych przejściówek.
sytuacja wygląda tak, że 28lipca przylatuję do PL, a 29 jadę do Chorwacji więc jakikolwiek fakap w tej materii nie wchodzi w grę

RafVFD napisał(a): Już niedługo wyjazd do Chorwacji na Korculę i zabieramy bestię ze sobą.

Dlaczego kajak ma numery rejestracyjne? Pierwszy raz widzę coś takiego.

Dosyć dziwne ale może dlatego, że kolega z niego łowi ryby?My kiedyś mieliśmy ponton wędkarski i co kojarzę ojciec miał tez zarejestrowany

jan ostrzycki napisał(a):

RafVFD napisał(a): Już niedługo wyjazd do Chorwacji na Korculę i zabieramy bestię ze sobą.

Dlaczego kajak ma numery rejestracyjne? Pierwszy raz widzę coś takiego.

Zainwestowałem 17zł i w lokalnym starostwie powiatowym zarejestrowałem kajak jako sprzęt pływający służący do amatorskiego połowu ryb. Nadano mi ten numer i teraz legalnie zgodnie z obowiązującym prawem mogę próbować wędkować z kajaka. Dodatkowo zamontowałem dwa dedykowane do tego kajaka uchwyty na wędki. Na zdjęciu jest widoczny jeden uchwyt i włożona do niego wędka spiningowa. Producent w tym modelu kajak przewidział możliwość montażu maksymalnie czterech uchwytów na wędki. Mi wystarczą na razie dwa.

Witam .
Chciałbym w tym roku opłynąć kajakiem wyspę Rab .
Wiem ,że sporo na tym forum jest już o propozycjach kajaków , ale zapytam jeszcze raz , jaki kajak dla dwóch osób polecacie w okolicach 1000-1200 zł.
pozdrawiam .

ZBERNY napisał(a):Witam .
Chciałbym w tym roku opłynąć kajakiem wyspę Rab .
Wiem ,że sporo na tym forum jest już o propozycjach kajaków , ale zapytam jeszcze raz , jaki kajak dla dwóch osób polecacie w okolicach 1000-1200 zł.
pozdrawiam .

A tu taki obszerny temat o kajakach. No tak ale aby opłynąć RAB potrzebne dodatkowe płetwy.

Rafał
To środkowe miejsce wygląda na oko wymiarowo 1/2 pozostałych.
Dziecko tam wygodnie usiądzie, bo dorosły sądzę że nie ?

paczo napisał(a):...
spytam jeszcze raz o ten manometr i pompkę.
...
wiem, że Ty masz itiwita więc czy mógłbyś doradzić jaki konkretnie manometr(czy ten od Sevylora, który ty masz będzie pasował? to jest taki?) z jaką pompką (pompkami? jedna elektryczna druga ręczna?) pozwoli mi na pompowanie itiwita 2 bez żadnych przejściówek.
sytuacja wygląda tak, że 28lipca przylatuję do PL, a 29 jadę do Chorwacji więc jakikolwiek fakap w tej materii nie wchodzi w grę

Każda pompka do materaca czy basenu pneumatycznego pasuje do zaworów kajaków.
Elektryczną mam podobną do tej,
małą ręczną taką
i dużą ręczną podobną do tej
Średnica zaworu kajaka jest taka sama jak w materacach, a każda pompka ma różne średnice kocówek do różnych typów zaworów więc będzie pasować
Manometr też ma uniwersalne średnice, ma też tą samą co pompki, czyli pasuje i do Hudsona i Itiwita.
Bez obaw

[quote="sdolas"]Rafał
To środkowe miejsce wygląda na oko wymiarowo 1/2 pozostałych.
Dziecko tam wygodnie usiądzie, bo dorosły sądzę że nie ?

Sławek to środkowe miejsce jest dedykowane dla dziecka jako w zupełności wystarczające. W praktyce osoba dorosła średniego wzrostu bez nadwagi też nie powinna narzekać. Dwa pierwsze siedzenia można przesuwać do przodu i do tyłu więc jest tutaj możliwość rozszerzenie miejsca na nogi kosztem pierwszego pasażera. Kajak ma ładowność 300kg co powinno spokojnie wystarczyć na trzy osoby dorosłe o "prawidłowej" wadze.

Jeszcze nie spotkałem idealnego kajaka, tzn. takiego który byłby na 110 % przemyślany i ergonomiczny.
Producenci stosują dziwne i upierdliwe rozwiązania.
Część sztywnych kajaków np. Tribord lub BIC nie posiada bocznych uchwytów, które baaardzo ułatwiają samodzielny załadunek na dach samochodu lub przyczepę. Inne mają odpływy wody pod tyłkiem i człowiek siedzi w wodzie albo pokrywa luku jest narażona na stałe zalewanie jak w Perception Triumph. Trijak nie ma do środkowego miejsca podpórek pod nogi. Ocean Quarto jest pod tym względem idealny, ale ma zbyt mało otworów, co paradoksalnie nie ma znaczenia dla odpływu wody, ale powoduje, że pokład jest mało sztywny.

RafVFD co skłoniło cię do zakupu akurat takiego kajaka ?
Może ktoś wskazać w porównaniu kajaka tego typu z dmuchańcami ? Dzielność morska, trwałość przemawiają chyba za twardym pływadłem. Na minus jest transport, bo jednak 5 metrów plastiku na dachu, brak możliwości pełnego otwarcia bagażnika i stercząca kłoda przed oczami kierowcy. Jednak bezpieczniejszy jest chyba ten twardy.