Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

wydra2 bardzo ciekawa opinia.

Itvit 3 zakupiony, udało się w sklepie stacjonarnym wywalczyc wiosło 2 częściowe za 129 zł gratis i kamizelkę z upustem 50 procent. Całość wyniosła 1520zl więc chyba nie jest źle:) tatus zrobił sobie dzień dziecka, teraz tylko wodować...

wydra2 napisał(a):Obecnie posiadam Sea Eagle Fast Track 465 ze zbrojonego PCV. Pancernosc dobra, trzeba sie bardzo postarac, zeby zrobic v nim dziure. Ladownosc tez OK - jakos nam sie jeszcze udaje z 2 mlodymi plywac na calodzienne wycieczki.

Sea Eagle jest super, tylko cena lekko zabójcza. Ciekawie zapowiada się tegoroczny Solar od Gumoteksa, który ma już częściowo zabudowany kokpit z przodu i dodatkowe wzmocnienia. Kosztuje niestety też więcej.

amatus1 napisał(a):Itvit 3 zakupiony, udało się w sklepie stacjonarnym wywalczyc wiosło 2 częściowe za 129 zł gratis i kamizelkę z upustem 50 procent. Całość wyniosła 1520zl więc chyba nie jest źle:) tatus zrobił sobie dzień dziecka, teraz tylko wodować...

Super, małych fal na morzu ci życzę i wiatru w plecy

jan ostrzycki napisał(a):wydra2 bardzo ciekawa opinia.

Bo Wydra2, jeśli dobrze kojarzę po nicku z forum wodnego, to stary kajakowy wyjadacz.

maxredaktor napisał(a):

wydra2 napisał(a):Obecnie posiadam Sea Eagle Fast Track 465 ze zbrojonego PCV. Pancernosc dobra, trzeba sie bardzo postarac, zeby zrobic v nim dziure. Ladownosc tez OK - jakos nam sie jeszcze udaje z 2 mlodymi plywac na calodzienne wycieczki.

"Sea Eagle jest super, tylko cena lekko zabójcza. Ciekawie zapowiada się tegoroczny Solar od Gumoteksa, który ma już częściowo zabudowany kokpit z przodu i dodatkowe wzmocnienia. Kosztuje niestety też więcej."


Co do cen Sea Eagle czy Gumotexa to mysle, ze nalezy to traktowac jako dobra inwestycje i wtedy latwiej je przelknac. Czas w malym stopniu dewaluuje ich wartosc. Sa to tak mocne konstrukcje i stosunkowo latwe do naprawy, ze potrafia zarobic na siebie i jeszcze je mozna w dobrej cenie odsprzedac.
Z Sevylorami juz nie jest tak prosto, a szkoda, bo fajnie sie na nich plywa i byczy. Jakby komus sie udalo zrobic upgrade takiego np. Hudsona (teraz chyba Williamette) w formie robionych na zamowienie komor ze zbrojonego PCV mialby wg mnie idealny kajaczek do chill outu. Sporym plusem jego konstrukcji jest to, ze woda, ktora sie przedostaje do srodka wplywa pod podloge a material nylonowy na wierzchu pozostaje wzglednie suchy i przez to przyjemniejszy w dotyku. Z drugiej strony minusem jest to, ze wiecej tej wody sie ze soba pod podloga wozi... Do dalszych wypraw jednak Gumotex czy Sea Eagle bardziej sie nadaja.

Wydra
Balony w hudsonie po jakim czasie użytkowania zaczęły Ci puszczać ?
Czy tylko rękawy czy podłoga też?
Co było przyczyną, czy jednak czasowe zbyt duże ciśnienie czy tak po prostu mają, że można bardzo pilnować ciśnienia a walnięcie szwa i tak jest nieuniknione ?
Jakim ciśnieniem pompowałeś Hudsona ?

Info dla zainteresowanych kupnem Itivita 3
W D dzisiaj widziałem wersję 2016 za 1100 PLN.

Itiwit sobie leży i czeka, a urlop w Chorwacji się zbliża więc czas na resztę zakupów.
Wiosła...z tego co czytam najlepiej jednoczęściowe i piszecie, że te swiss egalis są spoko więc je pewnie wezmę ale co więcej potrzebuję? (będę pływał kajakiem pierwszy raz w życiu )
Pompka? Pewnie samochodowa elektryczna. Są jakieś polecane?
Co z tym manometrem? Czy taki przy pompce/kompresorze się nada?
Kamizelki. Polecicie coś wygodnego i niedrogiego?
Jakiś nieprzemakalny worek/torba godne polecenia?

Czego jeszcze potrzebuję? Mam kajak i jestem zielony

paczo napisał(a):Itiwit sobie leży i czeka, urlop w Chorwacji się zbliża więc czas na resztę zakupów.
Wiosła...z tego co czytam najlepiej jednoczęściowe i piszecie, że te swiss egalis są spoko więc je pewnie wezmę ale co więcej potrzebuję? (będę pływał kajakiem pierwszy raz w życiu )
Pompka? Pewnie samochodowa elektryczna. Są jakieś polecane?
Co z tym manometrem? Czy taki przy pompce/kompresorze się nada?
Kamizelki. Polecicie coś wygodnego i niedrogiego?
Jakiś nieprzemakalny worek/torba godne polecenia?

Czego jeszcze potrzebuję? Mam kajak i jestem zielony

Siły w rękach:). Ja również jestem zielony w kwestii dmuchańca, pływałem tylko sztywniakiem. Podczas weekendu spróbuje wodować nad jeziorkiem moja trójeczkę. Na razie kupiłem jedno wiosło by wypróbować je czy się nada, właściwie dorzucili mi gratis...w weekend napisze jak wrażenia:)

Pompka tylko ręczna - zabierzesz ze sobą na wycieczkę. Samochodowa elektryczna jest do niczego.
Kamizelki w D lub porządnym sklepie kajakowym. Proponuję RTM Baltic, a dla małych dzieci RTM Maya. Wypróbowane. Cena w miarę... Są OK. Poniżej 100 zł szkoda wydawać, będą do niczego.
Czapki z daszkiem, zawsze woda w butelce, 10 m. linki, worek lub beczka na drobiazgi, krem do opalania, telefon na sznurku z wbitym numerem alarmowym w szczelnym etui, wszystko przywiązane do łódki, gwizdek alarmowy, banan na przegryzkę.
Miłej zabawy!

Tylko co do pompki się nie zgodzę
Może miałem farta ale od prawie trzech lat używam goownianej, elektrycznej, najtańszej pompki bestway'a kupionego w oszołomie za ok 30 zł
Dużo zależy od średnicy zaworu. W Hudsonie pompuje mi tylko rękawy, w podłodze jest mniejszy zawór i pompka nie napełnia. Tu tylko pompka ręczna. Itivit ma wszystkie takie same zawory i w całości pompuje kajak elektrykiem, na koniec kilka ruchów ręczną i gotowe.
Polecam dwie pompki, dużą, do pompowania o dużej wydajności i małą, taką do zabrania że sobą. Bardzo się przydaje na wyspach jak wyjmuje się kajak z wody i trzeba spuścić ciśnienie i po zwodowaniu do dopompowania. Pompkę już miałem ale jeśli miałbym kupować nową to tą zasadniczą kupiłbym abo z manometrem albo taką co można podłączyć do manometru wężem.

Co ciśnienia, jakim ciśnieniem pompujecie dmuchańce ?
Ja nigdy nie pompuje zgodnie z instrukcją
Max 1 psi. Przy tym ciśnieniu kajak jest bardzo sztywny, więcej jakoś mam obawę

jan ostrzycki, sdolas dzięki!

Kamizelki to zależy z kim się pływa. U nas dla mojej spokojnej głowy najmłodsza pociecha ma nie asekuracyjną a ratunkową.
Reszta najtańsze aquqriusy za ok. 70 zł, tylko trzeba dobrze dobrać rozmiar bo lubią przy pozycji siedzącej podchodzić pod szyję a to przyjemne nie jest

Ps. Moje wiosła są po świeżym malowaniu ...
Możliwe że w kolejny weekend test.

sdolas napisał(a):Wydra
Balony w hudsonie po jakim czasie użytkowania zaczęły Ci puszczać ?
Czy tylko rękawy czy podłoga też?
Co było przyczyną, czy jednak czasowe zbyt duże ciśnienie czy tak po prostu mają, że można bardzo pilnować ciśnienia a walnięcie szwa i tak jest nieuniknione ?
Jakim ciśnieniem pompowałeś Hudsona ?

Z tego co pamietam na urlop do Cro wiozlem juz spory zapas kleju do miekkiego PCV. Wczesniej mialem innego Sevylora i chyba na nim trenowalem sztuke klejenia... Przy klejeniu na szwie schodzi troche kleju i latki rowniez nie powinny byc zbyt male. Zestaw naprawczy kupowany w Decathlonie jest IMO stanowczo za maly (i drogi) by starczyl na dluzszy urlop. Zdarzyc sie rowniez moze, ze klej ten bedzie juz zaschniety.
Z podloga nigdy nie mialem problemu. Standardowo pekaly mi boczne komory i ze dwa razy siedzenie. Kajak pompowalem sprawdzajac cisnienie manometrem (u wczesniejszego bodajze Rangera byl to system indykacyjny paskow naklejonych na burcie). Nie pamietam juz cisnienia, ale wartosc byla chyba wydrukowana na burcie. W wyposazeniu obowiazkowym powinna byc pompa i rozbudowany zestaw naprawczy.

Wiosla mialem skladane dwuczesciowe Sevylor i zlego slowa nie mozna o nich powiedziec.

Trochę to upiornie brzmi. Hudsony mają niezłe opinie i raczej nie czytałem aż tak apokaliptycznych. Rada żeby zabrać dodatkowe łatki jest bardzo sensowna. Ja upieram się przy ręcznej pompce. Dmuchaniec niestety wymaga ciągłego korygowania ciśnienia. Na pociechę podam, że plastikowe kajaki sit on top też wymagają troski o ciśnienie. Instrukcje wyraźnie ostrzegają o możliwości rozerwania kajaka zostawionego na słońcu. Ale tu wystarczy lekko odkręcić korek spustowy lub uchylić dekiel od bakisty.