Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

Moje rekiny czekają na wodowanie.

Podobnie jak Ty Janie też już nie mogę się doczekać
Jeśli plan wypali to może w weekend majowy rozdziewiczę Itiwita

Witajcie koleżanki i koledzy. W zeszłym roku razem z żoną i dziećmi po raz pierwszy odkryliśmy Chorwację. Spędziliśmy dwa tygodnie w miejscowości Komarna z wypadami w różne ciekawe miejsca łącznie z Dubrownikiem. Nie trzeba było długo czekać bo już w grudniu powstał pomysł żeby w tym roku na wakacje jechać ponownie do Chorwacji. Bardzo spodobała nam się południowa część Chorwacji więc postanowiliśmy w tym roku pójść o krok dalej i zaplanowaliśmy dwa tygodnie na Korculi w miejscowości Prigradica. Czytając wątek odnośnie zabrania do Chorwacji kajaków typu SOT postanowiłem włączyć się do dyskusji ponieważ końcem stycznia br sam nabyłem kajak Feel Free Tri-Yak + wiosła Egalis Swell Alu korzystając z kilkuset złotowej promocji cenowej w okresie zimowym. Kajak kupiłem oczywiście z zamiarem zabrania go na tegoroczny wyjazd na Korculę. Zakup kajaka planowałem już w zeszłym roku przed wyjazdem do Chorwacji ale były inne pilniejsze wydatki. Początkowo myślałem o kajaku pompowanym ale po oglądnięciu kilku sztuk w sklepie oraz przeczytaniu wielu opinii w sposób być może subiektywny zdecydowałem się na bezpieczniejsze rodzinne rozwiązanie i kajak typu SOT. Sklep koło Gdańska oferował ten kajak w świetnej cenie w miesiącu styczniu. Cieszy mnie to że nie jestem jedynym wariatem który chce wieźć na dachu samochodu duży sztywny kajak taki kawał drogi. Na Korcule można dostać się obecnie jedynie promem ze Splitu albo z Orebica. Najprościej byłoby ze Splitu bo trasa samochodem krótsza niż jazda do Orebica. Ale boje się trochę czy na promie nie skasują mnie podwójnie za kajak na dachu i wtedy prom ze Splitu do Vela Luka wyjdzie bardzo drogo. Bardziej opłacalne będzie jechać 400km dalej przez BiH i Peljesać do Orebica. Stawka normalna na promie jest za samochód osobowy do 5m długości i 2 m wysokości. Mam Seata Alhambrę z 2007r. i auto razem z kajakiem na dachu nie przekroczy 5m przy odpowiednim załadunku. Gorzej jest z wysokością bo auto razem z kajakiem ma niecałe 210cm w najwyższym punkcie. I tu moje pytanie czy ktoś korzystał z przepraw promowych jadąc z kajakiem na dachu albo z dużym boxem na aucie porównywalnym gabarytowo do mojego i czy ta wysokość 200cm jest rygorystycznie na promach przestrzegana jeśli mamy do czynienia z ładunkiem na dachu.

Gratuluję zakupu. Tylko osoba siedząca pośrodku nie będzie chyba czuła się specjalnie free...

Środkowe miejsce jest przeznaczone dla dziecka albo można tam umieścić większą ilość bagażu jeśli pływa się w dwie osoby. Kajak ma 300kg ładowności. Nie mogę się doczekać kiedy zrobi się cieplej żeby go przetestować na zalewie Czorsztyńskim. Dzisiaj u mnie na Podhalu gdzie mieszkam sypał rano śnieg a na noc zapowiadają przymrozek.

RafVFD napisał(a):

Ładna łódeczka. W sprawie opłat za prom najlepiej napisać maila do firmy promowej.
Na autostradach na pewno nie doliczają opłat za kajak na dachu.
Przed wyjazdem wypróbuj różne sposoby mocowania na dachu. Z doświadczenia wiem, że absolutnie nie sprawdzają się taśmy mocujące z zaciskową dźwignią.
https://media.castorama.pl/media/catalo ... 102655.jpg
Powodują poooootwoooorny hałas.

Dla odmiany takie są bardzo ciche
https://www.decathlon.pl/media/805/8058 ... 3f317c.jpg

Dziękuje Janie za cenne uwagi odnośnie pasów transportowych bo właśnie jestem przed dylematem jakie pasy zakupić. Jak byłem ostatnio w castoramie to oglądałem pasy z linku który podałeś ale nie zdecydowałem się z obawy właśnie przed hałasem. Jak będę w Decathlonie to obejrzę pasy sugerowane przez Ciebie. Firma promowa zasłania się cennikiem i oficjalnym regulaminem który obowiązuje i reguluje kwestie ceny i gabarytów pojazdu. Czekam że może podzieli się ktoś doświadczeniami praktycznymi z przeprawy promowej z kajakiem na dachu i minimalnie przekroczoną wysokością pojazdu.

Janie z analizy zdjęć wywnioskowałem że ten Twój żółty rekin to RTM Ocean Quatro. Wg danych katalogowych waży tyle samo co mój czyli 35kg. To trochę wagi już jest... i czy używasz do swoich kajaków jakiegoś wózka do przeniosek z samochodu na brzeg? Zastanawiam się czy nie zamontować sobie na relingi dodatkowej belki (asystenta załadunku) wysuwanej poza obrys auta co ułatwiłoby załadunek kajaka na dach samochodu. Są fabryczne rozwiązania typu Asystent Eckla ale takie coś można wykonać też samemu taniej i solidniej.

RafVFD napisał(a):Janie z analizy zdjęć wywnioskowałem że ten Twój żółty rekin to RTM Ocean Quatro. Wg danych katalogowych waży tyle samo co mój czyli 35kg. To trochę wagi już jest... i czy używasz do swoich kajaków jakiegoś wózka do przeniosek z samochodu na brzeg? Zastanawiam się czy nie zamontować sobie na relingi dodatkowej belki (asystenta załadunku) wysuwanej poza obrys auta co ułatwiłoby załadunek kajaka na dach samochodu. Są fabryczne rozwiązania typu Asystent Eckla ale takie coś można wykonać też samemu taniej i solidniej.

Dokupiłem wózek tego typu.
http://www.sklep.kanokajaki.pl/wozki-do ... irool.html
Pasuje idealnie do moich kajaków z otworami odpływowymi.
Noszenie kajaka tych rozmiarów jest upierdliwe, nawet dla dwóch silnych chłopów. Wózek wg mnie jest konieczny. Oszczędza plecy i ...dno kajaka.
Początkowo do załadunku używałem podobnego urządzenia własnej roboty (deska + sznurek), ale nabrałem wprawy i teraz bez tego wrzucam kajak na dach.

No i popływaliśmy. Godzinna wycieczka na nagą wyspę na lubelskim Zalewie Zemborzyckim - ok 4 km wiosłowania w obie strony. Bezmajtkowców nie stwierdzono, ale totem tego plemienia nadal stoi.

Jan. zazdroszczę

Nam nie udało się w majówkę popływać
Ciągle czekam na na mój "pierwszy raz "

Były pytania o Itiwita 3
Znalazłem, autor tej ralacji pływa tym kajakiem, można się kontaktować

Drodzy kajakowicze
co sądzicie o takim wynalazku do przybrzeżnego pływania z drugą połówką?
sevylor-tahiti-kayak-plus-pl w sklepie obelink

Pawel_M. napisał(a):Drodzy kajakowicze
co sądzicie o takim wynalazku do przybrzeżnego pływania z drugą połówką?
sevylor-tahiti-kayak-plus-pl w sklepie obelink

Prześledź ten wątek. Sądzę, że jak można, to warto dopłacić i kupić coś w stylu Hudsona/Iitiwita. Są podobno tańsze klony w cenie ok. tys. zł. Przynajmniej były przed sezonem. Teraz z budżetowych opcji najlepszy wydaje się Itiwit z Decathlona albo Sevylor Wabash.

Na allegro pojawiło się sporo Bestway 65061 KAJAK Hydro-Force 2 w dobrej cenie. Testował ktoś może coś takiego ??
Wygląda troszkę jak podróbka Pathfindera.

kluczus
Osobiście wolałbym dołożyć do Itivita 2, tym bardziej że widziałem że są jeszcze sztuki w poprzedniej serii jaką nabyłem na początku roku i są w tej samej cenie 899 PLN

Itivit 2 wylądował wczoraj we właściwym miejscu czyli na jeziorze.
Niecałe 5km przepłynięte, wiatr spory, na takiej fali na jeziorze jeszcze nie pływałem
Ogólnie to kajak oceniam mniej więcej na równi z Hudsonem, pływa się podobnie, pozycja siedząca niemal identyczna mimo sporo wyższych siedzisk, wygoda wiosłowania taka sama, kurs trzyma podobnie jak Hudson.
Ma jednak jedną sporą przewagą konstrukcyjną nad Hudsonem, ma wyjmowaną podłogę przez co zdecydowanie lepiej się go suszy.
Nie wypowiem się co do materiałów, bo te organoleptycznie są podobne a dopiero czas pokaże który wykonany jest lepiej.
Sporym minusem jest brak manometru
U mnie to nie problem bo mam od Hudsona ale jak ktoś kupi Itivita to trochę ciężko bez manometru

Ja w tym tyg. chcę zamówić Itvita 3, trochę przeraża mnie jego długość- składanie i suszenie:)