Kajak do amatorskiej turystyki przybrzeżnej. Co wybrać?

Pływałem SUPem kilkakrotnie, fajna sprawa. Ale i tak wolę kajak. Moim zdaniem SUP nie jest wygodniejszy, głównie się na nim stoi, co jest męczące (za to ma się lepszą perspektywę). Koszmarnie się go pompuje (musi być napompowany na dycht, nie tak jak kajak pneumatyczny, rozwiązaniem jest pompka elektryczna), a miejsca znowu też nie zajmuje tak mało (mniej więcej tyle, co mój solar).

Na SUPie możesz stać, możesz klęczeć, możesz siedzieć ( sa doczepiane krzesełka kajakowe) i możesz leżeć - odpoczywając i opalając się. Możesz powalczyć z falami. Zakres pozycji i zastosowań nieporównywalny do kajaka. Są SUPy do których doczepiasz żagiel i masz zestaw windsurfingowy. W Chorwie łączymy 3-4 SUPy burtami cumujemy do bojki i dzieciaki maja mega platformę do zabawy i skakania do wody, ewentualnie małżonki do wylegiwania sie na słońcu. Pompowanie mojego Monstera o wyporności 350l zajmuje mi góra 5minut. Waży 10kg, przenoszę go bez problemów jedna ręką a spakowany zajmuje mniej wiecej tyle miejsca co duzy 19" laptop z plecakiem, no dwa laptopy . W komplecie mam plecak więc bez problemu mogę np popływać wzdłuż wybrzeża i wrócić z nim na piechotę jezeli np pogoda sie mocno popsuje. Mam też 3 osobowego ( 2+dziecko) Super Trip o wyporności 415 l i też nie ma specjalnego problemu z jego napompowaniem, zwłaszcza jeżeli robią to dwie osoby. Wazy 12kg.
Kiedys sporo pływałem kajakami w tym również pompowanymi ale moim zdaniem SUP jest dużo lepszym rozwiązaniem, przynajmniej dla moich zastosowań, czyli głównie zabawa i niezbyt długie wycieczki. Coraz wiecej jest jednak SUPów do zadań specjalnych - np do wyścigów, na fale, do Yogi, wędkarskich, do windsurfingu.
pozdrav

SUP fajna sprawa do zabawy i niezbyt długich wycieczek - jak sam napisałeś. Do nieco dłuższych wg. mnie kajak lepiej się sprawdzi - wygodna pozycja siedząca, bardziej pakowany. Niby można na SUPie siedzieć ale to tak samo jak można stać na kajaku

W temacie postu jest powiedziane o amatorskiej turystyce przybrzeżnej więc raczej nie do całodniowych wypraw - zatem zdecydowanie polecam SUP, zwłaszcza w Chorwacji, jest dużo bardziej uniwersalny. Co do pakowności to na mojego SUPa o wyporności ponad 400l zabieram zonę, syna 10 l, psa, ręczniki, napoje, wałówkę . Najważniejszy jednak dla mnie jest FUN - pływanie na SUPie daje mi nieporównywalnie większą frajdę niż kajakiem. Jasne SUP jest bardziej wymagający fizycznie niż kajak, ale to dla mnie zaleta. Na Peljesacu gdzie zazwyczaj spędzam wakacje, chyba tylko raz parę lat temu widziałem kogoś na kajaku, za to SUPów z roku na rok coraz więcej, zwłaszcza odkąd pojawiły sie te pompowane. Być może dlatego, że tu przyjeżdża sporo surferów.

To może w tym roku zobaczysz kolejny kajak na Peljesacu... bo w tym roku wybieram się do Trpanj końcem czerwca. Podoba mi się w SUPie, że można na nim trochę poszaleć na fali i mało zajmuje miejsca. Kto wie.. może za rok.

W Jula mają potencjalnie ciekawą propozycję kajakową.
http://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/l ... ak-650399/
Wędkarska solówka za 999 zł. Cena OK. Obejrzałem, wygląda dość przyzwoicie, dwa szczelne schowki, bagażnik z siatką, uchwyty na wędki, zintegrowane boczne uchwyty. Brak informacji o walorach nautycznych i tragiczny kolorek (brak innych wersji kolorystycznych). Kolor OK na rybki. Ale ja wolę żółte/czerwone - lepiej widoczne na wodzie. Poczekam na posezonową obniżkę i może kupię. Gdyby był za 700-800 zł to byłaby duża okazja. Nawet teraz cena jest bardzo przyzwoita.

marcin0k napisał(a):To może w tym roku zobaczysz kolejny kajak na Peljesacu... bo w tym roku wybieram się do Trpanj końcem czerwca. Podoba mi się w SUPie, że można na nim trochę poszaleć na fali i mało zajmuje miejsca. Kto wie.. może za rok.

Marcinie - do obaczenia zatem choć ja będę dopiero od 9 lipca i po drugiej stronie półwyspu w Viganj , pozdrav, Marcin

jan ostrzycki napisał(a):W Jula mają potencjalnie ciekawą propozycję kajakową.

Wędkarska solówka za 999 zł. Cena OK. Obejrzałem, wygląda dość przyzwoicie, dwa szczelne schowki, bagażnik z siatką, uchwyty na wędki, zintegrowane boczne uchwyty. Brak informacji o walorach nautycznych i tragiczny kolorek (brak innych wersji kolorystycznych). Kolor OK na rybki. Ale ja wolę żółte/czerwone - lepiej widoczne na wodzie. Poczekam na posezonową obniżkę i może kupię. Gdyby był za 700-800 zł to byłaby duża okazja. Nawet teraz cena jest bardzo przyzwoita.

Polecam pod rozwagę SUPa wędkarskiego - model DRIFT firmy Aqua Marina - do obejrzenia na modernsport pl W komplecie ma uchwyty na wędki oraz siedzisko/lodówkę z pojemnikami na przynęty. Ta lodówka może służyć też do przechowywania ryb. Nie miałem przyjemności oglądania tego modelu na żywo ale posiadam inne SUPy tej firmy i sa bardzo porządnie wykonane

Hudson po pierwszym wodowaniu.
W skrócie, to .... ...

Już widzę że w Cro będzie mega frajda.
Do pontonu nie ma co porównywać.
Zaskakująco wygodny, pływaliśmy krótko bo to pierwszy dziewiczy rejs , 1,5 h.
Miałem obawy o niskie oparcia, są wystarczające, bardzo stabilny, przepłynęliśmy obok małej łodzi motorowej, zero obaw mimo że na dziobie trochę fale się rozbijały.
Jedyny minus to jednak sporo wody się wlewa do środka po nogach z wioseł.
Im agresywniej się płynie tym więcej wody, sporo pewnie w tym wprawy i doświadczenia, bo pod koniec już tej wody lało się mniej.

Na razie pełen pozytyw i zadowolenie pełną gębą

EDIT: Potwierdzam uwagę z tego wątku co do uciążliwości z suszeniem kajaka.
Konstrukcja niestety jest taka że pompowane pływaki dość ściśle przylegają do podłogi.
Gromadzi się tam sporo wody i trochę trzeba się namęczyć by to wysuszyć całkowicie.
Niestety potrzeba do tego sporo miejsca pod dachem w niepogodę.

Witajcie...

Jade pierwszy raz do Chorwacji, ale na skutek kilku forumowych relacji... od razu zakupilem pompowanego kajaka (Savylor Sirocco Pro 2 osobowy)
Nie wiem czy dobrze, czy zle... troche mnie uwiera jego koszt (niecaly 1000 zl) i zajmowane przez niego miejsce w bagazniku ale trudno, jak mi sie kajakowanie nie spodoba to wystawie go na sprzedaz po powrocie.

...do rzeczy. Po pierwsze prosilbym o jakies ogolne rady jezeli chodzi o uzytkowanie kayaka, niezbedne/przydatne akcesoria, jakies patenty oraz warunki do plywania...

Poza tym mam kilka szczegolowych pytan:
- Jakich akcesoriow potrzebuje? Na chwile obecna zakupilem, nozna pompke... niby do materacy, ale dobrze dziala, 1 dzielone wioslo, kamizelki(toporne troche sie wydaja), taki wodoszczelny worek na sprzet 30l aby pochowac dokumenty, aparat z obiektywami itd. Cos jeszcze warto miec?
- Czy do plywania w 2 osoby - jedno (dzielone na dwa) wioslo wystarczy?
- Jakie predkosci sie osiaga przy takiej sredniej intensywnosci wioslowania (sredniej = nizszej niz wyzszej)? Czyli jaki mamy realny zasieg podczas kilkugodzinnych wycieczek?
- Takie wioslowanie wymaga b.dobrej kondycji i wycwiczonych bicepsow? Bo kurcze... rece to ja mam jak typowy informatyk ;D
- Czy jezeli kajak jest niby przeznaczony na 2 osoby dorosle i ma nosnosc 200 km, to nic wielkiego sie nie stanie gdy okazyjnie wsiada do niego 3 osoby wazace razem 210 kg? + ~7kg bagazu
- Prawda jest, ze w Chorwacji (Dalmacja) wiatry zrywaja sie na wieczor i bezpieczniej jest kajakowac w I polowie dnia?

Na chwile obecna tyle przychodzi mi do glowy, ale jak pisalem - podejrzewam, ze wyszlo Wam w praniu cos o czym na poczatku przygody ciezko pomyslec.

@cropol

Tak na szybko, to moim zdaniem na 2 osoby 2 pełne wiosła niezbędne aby jakkolwiek popływać. Nasz realny zasięg na ok. 6 h to odległość do ok. 5 km tam + drugie tyle na powrót, czas ten zawiera przystanki i plażowanie w jakiejś fajnej zatoczce. Nie chodzi przecież tylko o to żeby płynąć. Bicepsów nie posiadamy, sportowcami jakimiś też nie jesteśmy za to informatyk się znajdzie w naszym gronie więc podobnie
Z przeładowaniem bym uważała ... proponowane 210+7 to już 217 a nie 200. Ktoś to wyliczył przecież po coś, kajak może ulec uszkodzeniu, szczególnie podłoga poza tym tam nie ma w środku aż tyle miejsca żeby 3 osoby + bagaż miały wygodnie.

Miłego kajakowania

Dzieki Gusia za odpowiedz! 5km... no troche juz jest A jak jest z tymi falami/wiatrem w Chorwacji... no nie wiem... na oko przez 50% czasu daje sie plywac? Czy moze jest lepiej albo gorzej?

Jezeli chodzi o miejsce w kajaku... "na sucho" czyli na domowej podlodze w kajaku wydaje sie dosyc miejsca. Chociaz to pewnie wyjdzie w praniu bo i do wioslowania pewnie bedzie trzeba odpowiednio usiasc i zaprzec sie nogami...

cropol napisał(a):Dzieki Gusia za odpowiedz! 5km... no troche juz jest A jak jest z tymi falami/wiatrem w Chorwacji... no nie wiem... na oko przez 50% czasu daje sie plywac? Czy możne jest lepiej albo gorzej?...

5 km w jedną stronę ... kolejne 5 na powrót
Poniższą trasę robiliśmy w sumie przez ok. 5 h. Był to rejs dziewiczy dla naszego sprzętu , który na pewno jest słabszy od Savylora bo to zwykły aczkolwiek "niezwykły" dmuchaniec ale dał radę i jakoś specjalnie nas nie wykończył.

Płynąc tam (czerwona trasa) trzymaliśmy się blisko brzegu, wysiedliśmy z kajaka chyba 4x na krótkie plażowanie, prostowanie kosteczek, ochłodę w Jadranie.
Powrót (żółta trasa) z najdalszego punktu z 1 krótkim przystankiem zajął nam ok. 1 h, miedzy godz. 17 a 18, ale płynęliśmy już wtedy bardziej w linii prostej. Morze było spokojne. Opis całej wyprawy
Innego dnia wcale nie dało się pływać, mimo pięknej bezchmurnej pogody przez większą część dnia wiało i morze było wzburzone więc nie ma reguły. Czasem wieje a czasem nie choć są miejsca, w których rzeczywiście wiatr jest murowany o określonych godzinach co skrzętnie wykorzystują amatorzy desek i takich tam.
Jeśli nie trafisz na jakieś anomalie pogodowe to na pewno uda się dużo popływać.

Ja bym liczył realną prędkość dmuchańca podobnie jak spaceru pieszego - jakieś 3-5 km/h. Przy normalnych warunkach i bez napinki. Oczywiście można polecieć trochę szybciej, ale po co? Realny zasięg dla osoby niewytrenowanej to max. 8-10 km w obie strony. Można więcej i szybciej tylko po co mieć zakwasy? Tak sobie to liczę na podstawie własnych warunków fizycznych, warunków pogodowych latem, i tego żeby było miło, fajnie i spokojnie i bez katowania siebie i rodziny.
Oczywiście solo robiłem znacznie większe dystanse, ale raczej żeby się zmęczyć i porządnie spocić

Dzieki za odpowiedzi! gusia-s, fajny "rejsik" jednak wielka szkoda, ze tylko jeden raz udalo sie wyplynac
Ja tez wlasnie licze, ze dzieki kajakowi uda sie dotrzec do bardziej bezludnych miejsc.

Janie, jezeli dosiada sie 2-ga niewioslujaca osoba, jest to mocno odczuwalne? Duzo wiekszy wysilek niz plywanie solo?